Przeprawa zawaliła się po dwóch miesiącach od inauguracji. Określono prawdopodobną przyczynę.

Niestabilność podłoża geologicznego może stanowić powód uszkodzenia nowo otwartej przeprawy, mającej 758 metrów, w południowo-zachodniej części Chin – tak wskazują pierwsze analizy, o których informują w środę serwisy informacyjne.

Most runął w dwa miesiące po uroczystym otwarciu. Wstępnie ustalono przyczynę
/ You Tube

Fragment mostu Hongqi, który miał usprawnić komunikację pomiędzy Syczuanem a Tybetem, uległ zniszczeniu we wtorkowe popołudnie. Ogromna konstrukcja w ciągu kilkunastu sekund spadła do rzeki, generując obłok pyłu, a materiały wideo ukazujące moment kraksy błyskawicznie obiegły internet.

W zdarzeniu nikt nie doznał uszczerbku na zdrowiu, ponieważ dzień wcześniej służby mundurowe z miasta Maerkang wyłączyły przeprawę z użytkowania po tym, jak na okolicznych szosach pojawiły się uszkodzenia. We wtorek obfite opady deszczu wywołały ruchy mas ziemi, co spowodowało zawalenie się części mostu.

Konstrukcja mostu Hongqi dobiegła końca na początku obecnego roku, natomiast oficjalne otwarcie miało miejsce dwa miesiące temu. Jak donoszą media, w Chinach od wielu lat trwa rozkwit budownictwa, czego rezultatem jest powstawanie licznych dróg oraz mostów na obszarach wcześniej trudno dostępnych, a także bicie następnych rekordów, np. we wrześniu w prowincji Guizhou, graniczącej z Syczuanem, udostępniono do użytku najwyższy na świecie most, którego jezdnia znajduje się 625 metrów nad dnem kanionu.

Wtorkowa tragedia wywołuje ponownie dyskusję na temat bezpieczeństwa tych inwestycji – Hongqi to już trzeci w bieżącym roku most w Chinach, który doznał uszkodzeń. (PAP)

bjn/ mal/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *