Vienna Life: Aspirujemy do czołowej trójki firm ubezpieczających życie

Po roku od największej unii w branży, Vienna Life prezentuje odświeżoną wielkość operacyjną i aspiracje. Firma dąży do znalezienia się w TOP3 towarzystw ubezpieczeń na życie, planuje rozwijać się szybciej od rynku, lokować kapitał w dystrybucję i kontynuować rozwój standardu prostych, życiowych polis. Zamierzeniem strategii jest nie tylko intensyfikacja wzrostu firmy, ale również oddziaływanie na sposób funkcjonowania sektora ubezpieczeń na życie w Polsce.

Vienna Life: Aspirujemy do czołowej trójki firm ubezpieczających życie - INFBusiness

Vienna Life prognozuje, że już w 2025 roku przekroczy 8% partycypacji w rynku i osiągnie blisko 2 mld zł przypisu składki. W następnych latach firma zamierza rozwijać się zyskownie i systematycznie o 5-7% każdego roku. Strategiczny cel to ponad 10% udziału w rynku i pozycja w ścisłej elicie ubezpieczycieli na życie.

– Po roku od fuzji Vienna Life to zintegrowana korporacja z przejrzystym bilansem, silną pozycją i jednym z najobszerniejszych katalogów produktów życiowych. Jesteśmy w stanie rozwijać się szybciej, stabilnie i dochodowo. Nasz zamiar, jakim jest ulokowanie się w TOP3, to naturalny krok ewolucji, rezultat synergii, inwestycji oraz konsekwencji w działaniach – oznajmia Tomasz Borowski, prezes zarządu Vienna Life.

Vienna Life: Aspirujemy do czołowej trójki firm ubezpieczających życie - INFBusiness

Cztery elementy składowe, jeden cel

W sercu strategii Vienna Life leżą dystrybucja, produkty, serwis i technologia. Firma przewiduje nakłady na dystrybucję, wzmacniając zarówno własne organizacje, jak i powiększając ilość kooperantów zewnętrznych. W minionym roku nabyła mniejszościowy pakiet udziałów w Phinance, rozpoczęła współpracę z Nest Bankiem, a obecnie finalizuje włączenie wewnętrznego zespołu ubezpieczeń grupowych z Polisa-Życie Ubezpieczenia. Od nowego roku ten obszar będzie w pełni funkcjonował w strukturze Vienna Life.

Podstawowym motorem wzrostu Vienna Life są składka regularna i produkty ochronne. Spółka rozwija zarówno ubezpieczenia indywidualne, jak i grupowe, postępując zgodnie z jedną zasadą: zabezpieczenie ma być intuicyjne i przystępne, a nie otoczone formalnościami i niezrozumiałym językiem. Takie nastawienie nie tylko upraszcza decyzję klientom, ale rzeczywiście zmienia standard rynkowy, kierując branżę w stronę czytelnych i użytecznych rozwiązań.

Ten sam trend można zauważyć w obsłudze. Firma systematycznie usprawnia kontakt z klientem i agentem, wykorzystując technologię tam, gdzie realnie polepsza to doświadczenie. Za tą przemianą stoi integracja architektury IT oraz automatyzacja procesów sprzedażowych i obsługowych.

– Prostota, przystępność i szybkość działania to obecnie trzy wyrazy, które najtrafniej charakteryzują kierunek przemian w Vienna Life. Jeżeli klient musi coś przeczytać dwukrotnie, aby to pojąć, oznacza to, że produkt albo proces wymaga przeobrażenia. Naszą rolą jest uproszczenie wszystkiego, co tylko da się uprościć bez straty dla jakości ochrony. Z kolei transformacja nie jest jedynie projektem technicznym, lecz fundamentem biznesu, który umożliwia nam szybsze rozwijanie oferty i reagowanie na potrzeby konsumentów – podkreśla Tomasz Borowski.

Efekty są już widoczne

Vienna Life łączy rozmiar dużego gracza z tempem organizacji w zmianach. W pierwszym roku po połączeniu wprowadziła dwa nowe produkty (Vie na Życie, Między Nami), uruchomiła platformę dla partnerów vLife Portal, a aktualnie pracuje nad dwoma kolejnymi rozwiązaniami: Naszą Vienną, czyli cyfrową platformą do obsługi ubezpieczeń grupowych oraz nowym narzędziem dla klientów indywidualnych.

Równocześnie Vienna Life apeluje o wprowadzenie systemowych bodźców – podatkowych lub pracowniczych – dla firm i osób współfinansujących ubezpieczenia na życie. Takowe rozwiązania mogłyby wyraźnie powiększyć dostępność zabezpieczenia finansowego w Polsce.

– Robimy wiele, lecz Polska nadal pozostaje w tyle za Europą Zachodnią. Tam popularność ubezpieczeń na życie współgra z rozwiniętą gospodarką. Pragniemy, by również w Polsce ochrona życia była oczywistością, a nie luksusem. To wymaga z jednej strony edukacji i zmiany sposobu postrzegania, a z drugiej – systemowego wsparcia. Jako ubezpieczyciel usprawniamy procedury, cyfryzujemy serwis i rozwijamy produkty. Teraz czas na wspólny bodziec, który skłoni Polaków do konkretnej ochrony – podsumowuje Tomasz Borowski.

Źródło informacji: Vienna Life

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Artykuł sponsorowany Udostępnij artykuł Newsletter Bądź na bieżąco z informacjami ze świata biznesu i finansów Zapisz się

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *