Ministerstwo Spraw Zagranicznych rekomenduje powstrzymanie się od podróży, które nie mają charakteru pilnego na obszarze całej Republiki Zjednoczonej Tanzanii. "MSZ prosi o unikanie wszelkich zebrań publicznych i przebywania w skupiskach ludzi. Istnieje prawdopodobieństwo dalszego wzrostu napięcia społecznego w państwie" – zakomunikował resort. Utrudniony jest także powrót z Zanzibaru do Polski.

MSZ nie zaleca wyjazdów do Tanzanii, w kraju mają miejsce rozruchy
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zwraca się do Polaków, aby zrezygnowali z wyjazdów do Tanzanii
- Opublikowane wyniki wyborów wywołały demonstracje społeczne i potyczki z policją
- Władze Tanzanii wprowadziły godzinę policyjną w Dar es Salaam w związku z pogorszeniem się sytuacji bezpieczeństwa
- MSZ apeluje do obywateli o omijanie zgromadzeń publicznych i obserwowanie komunikatów lokalnych służb
W Środę w Tanzanii ujawniono rezultaty wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Obecna prezydent Samia Suluhu Hassan uzyskała 97,6 proc. głosów. Wcześniej wykluczono z udziału jej dwóch najważniejszych konkurentów.
Ogłoszenie rezultatów spowodowało protesty społeczne i starcia z policją. Według opozycji poniosło w nich śmierć już 800 osób, rząd dementuje te informacje.
„W związku z nagłym pogorszeniem się sytuacji bezpieczeństwa – po wyborach prezydenckich i parlamentarnych 29 października 2025 r. – władze wprowadziły do odwołania godzinę policyjną w Dar es Salaam” – poinformowało MSZ.
„MSZ wzywa do unikania wszelkich zgromadzeń publicznych oraz przebywania w tłumie. Istnieje możliwość dalszej eskalacji nastrojów społecznych w państwie. W przypadku znalezienia się w okolicy demonstracji oddal się w bezpieczne miejsce i przestrzegaj zaleceń oraz komunikatów miejscowych struktur bezpieczeństwa” – ogłosił resort.
W Tanzanii poza miejscami stanowiącymi popularne atrakcje turystyczne, takimi jak wyspa Zanzibar, już wcześniej nie było bezpiecznie. Państwo było narażone na ataki terrorystyczne, m.in. ze strony somalijskiej organizacji Al-Shabaab.
Polka, której udało się powrócić z Tanzanii: Po nas wszystkie loty zostały odwołane
O ciężkiej sytuacji opowiedziała Interii polska turystka – Sytuacja jest dość napięta. Wyłączyli internet w całym kraju, sklepy i stacje benzynowe są zamknięte. Bardzo wiele lotów jest anulowanych. Sporo osób utknęło na lotniskach i nie za bardzo wiadomo, co dalej robić, ponieważ nawet tam jest problem z nabyciem jakiegokolwiek biletu, bo nie ma internetu – powiedziała Polka, której udało się już wrócić do kraju.
– Po nas wszystkie loty zostały odwołane. I z tego, co słyszałam, na Zanzibarze jest bardzo podobnie – ostrzega.
MSZ apeluje do podróżnych o zarejestrowanie wyjazdu w systemie Odyseusz. „Zalecane jest również śledzenie lokalnych mediów w celu unikania miejsc najbardziej zagrożonych. Podczas zamieszek policja może używać gazu i innych środków przymusu w celu rozpędzenia tłumu” – podało MSZ.
Widziałeś coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Użyj naszej Wrzutni
WIDEO: Spór o mural na stacji pogotowia ratunkowego. "Niemały skandal"

Maciej Olanicki/mjo/polsatnews.pl
Źródło



