Pontyfikat Franciszka przełomem dla osób LGBT+? Fundacja Wiara i Tęcza: On zainspirował nadzieję

– Model duszpasterstwa przedstawiony przez papieża Franciszka – nowatorski, angażujący i budzący empatię – nie znalazł w Polsce naśladowców – stwierdza Tomasz Nadolny, prezes fundacji Wiara i Tęcza, która wspiera wspólnotę wierzących osób LGBT+.
Pontyfikat Franciszka przełomem dla osób LGBT+? Fundacja Wiara i Tęcza: On zainspirował nadzieję - INFBusiness

Papież Franciszek

Zdjęcie: REUTERS/Yara Nardi

Estera Flieger

Jaka jest misja Fundacji Wiara i Tęcza?

Istniejemy dla chrześcijan, którzy czują się nieswojo w swoich społecznościach i w różnych momentach swojego życia szukają przestrzeni, aby pogodzić swoją tożsamość z wiarą. Spotykamy się, organizujemy rekolekcje i zapewniamy wzajemne wsparcie.

Czy księża muszą współpracować z fundacją w zakresie organizacji rekolekcji?

Nie ma wielu księży katolickich, którzy współpracują z Faith and Rainbow. Nawiązaliśmy jednak współpracę z duchowieństwem protestanckim i starokatolickim. Jesteśmy grupą ekumeniczną.

Jak ludzie odkrywają Faith and Rainbow?

Jesteśmy albo polecani, albo znajdowani za pośrednictwem naszej strony internetowej. Na przykład terapeuci nas polecają. Czasami poleca nas spowiednik lub ksiądz, w tym katolicki. Nie zawsze możemy pomóc każdemu, ponieważ działamy w kilku dużych miastach. Jednak osoby podróżujące z odległych miejsc mogą uczestniczyć w trzydniowych rekolekcjach, które organizujemy trzy razy w roku.

Kto staje się częścią fundacji?

Większość naszych członków wychowała się w religijnych rodzinach lub była aktywna w młodości, np. poprzez udział w grupach młodzieżowych. W pewnym momencie ich przekonania religijne zaczęły kolidować z ich samoidentyfikowaną orientacją seksualną, co skłoniło ich do odłączenia się od kościoła.

Jednak nie tylko młodzi ludzie trafiają do nas. Mamy również uczestników w średnim wieku, czasami zbliżających się do emerytury – kiedyś mieli silne więzi z kościołem i mają głębokie potrzeby duchowe, co skłania ich do działania w wieku dorosłym. Niektórzy byli nawet członkami zakonów. Doświadczenia są bardzo różne. Tym, co łączy wszystkich, którzy przychodzą do Faith and Rainbow, jest pragnienie duchowości – są chętni do wspólnoty z innymi wierzącymi, a modlitwa ma dla nich tak duże znaczenie, że nie wyobrażają sobie życia bez niej.

Kto jeszcze jest częścią fundacji?

Rodzice – głęboko pobożne osoby, które stają przed wyzwaniem zaakceptowania swoich dzieci. Jeśli przez całe życie uczono ich, że istnienie osób nieheteronormatywnych jest grzeszne i skazane na porażkę, ta akceptacja może być trudna. Dlatego staramy się im pomóc.

Jednakże Faith and Rainbow nie składa się wyłącznie z osób nieheteronormatywnych. Obejmuje również tych, którzy szukają chrześcijańskiej wspólnoty, która jest otwarta dla wszystkich, w której czują się swobodnie wyrażając swoje wątpliwości. Taka potrzeba z pewnością istnieje w Polsce.

Czy pontyfikat papieża Franciszka był punktem zwrotnym dla wspólnoty Wiary i Tęczy?

W tym sensie, że najwyższy autorytet Kościoła rzymskokatolickiego wypowiedział słowo „gej”, tak. Na początku swojego pontyfikatu powtórzył on wyraźnie – i to ma znaczenie – „Kim jestem, aby sądzić?”

Mimo wszystko papież Franciszek wzbudził oczekiwania, zapraszając wszystkich do udziału w dyskusjach synodalnych, ale gdy otrzymał odpowiedzi na Dubia (pytania dotyczące interpretacji – red.), wycofał się.

W obrębie wspólnoty uznaliśmy, że istnieje walka między różnymi frakcjami, której celem jest zachowanie jedności Kościoła. Mimo to otwartość papieża Franciszka na dialog nie wpłynęła na doktrynę Kościoła. Co więcej, model duszpasterstwa, który uosabiał – świeży, intrygujący i poruszający współczucie – nie znalazł naśladowców w Polsce. Efekt był nie tylko minimalny; stanowisko polskiego Kościoła nawet się umocniło w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Chęć przyjmowania wiernych, którzy otwarcie identyfikują się jako nieheteronormatywni, zmalała. Organizując rekolekcje, zdajemy sobie sprawę, że nie możemy polegać na obiektach należących do Kościoła katolickiego.

W związku z tym odczuwam dysonans, gdy myślę o pontyfikacie papieża Franciszka. Wykonał wiele znaczących gestów i niewątpliwie był współczującą osobą, która dostrzegała marginalizowanych. Nie potrafił jednak wdrożyć tych standardów w kościele. Wielu z nas rezonowało z Franciszkiem, ale nasze aspiracje do uznania za równy segment kościoła pozostają niezrealizowane.

Skąd bierze się ta sztywność w polskim Kościele?

Kościół dzisiaj odzwierciedla prawicową ideologię, która przeniknęła do sfery publicznej. Większość episkopatu ma poglądy konserwatywne, co wpływa na to, jak jesteśmy postrzegani, a raczej pomijani. Jest kilka wyjątków, dlatego zwracamy na nie szczególną uwagę.

Jakie nadzieje wiąże Pan z wynikami konklawe?

Nadzieja leży w fakcie, że wielu jej uczestników zostało wyznaczonych przez Franciszka i dlatego reprezentują podobny sposób myślenia. Są to duchowni z różnych regionów

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *