Po raz pierwszy od pół roku Wielka Brytania doświadczyła spadku wzrostu PKB, co przeczy wcześniejszym przewidywaniom. Ostatnie statystyki rodzą pytania o to, czy premier Keir Starmer będzie w stanie zabezpieczyć wystarczające fundusze na swoje ambitne plany wydatków.

Według Bloomberga i Urzędu Statystyk Narodowych brytyjski produkt krajowy brutto spadł w kwietniu o 0,3% po silnym wzroście w poprzednich dwóch miesiącach. Analitycy ankietowani przez agencję przewidywali spadek o 0,1%. Sektory usług i produkcji skurczyły się, podczas gdy budownictwo odnotowało wzrost.
Bloomberg podkreśla, że ten rozwój sytuacji wskazuje na trudne perspektywy na drugi kwartał, ponieważ zarówno firmy, jak i konsumenci stoją w obliczu rosnącej utraty miejsc pracy, wyższych podatków i taryf nałożonych przez Donalda Trumpa. Eksperci prognozują wzrost zaledwie o 0,1%, co stanowi znaczną przeszkodę dla premiera Keira Starmera, który do tej pory chętnie podkreślał korzystne warunki w Wielkiej Brytanii.
Niejednoznaczne perspektywy i inicjatywy rządowe
Informacje te są kluczowe, ponieważ administracja Starmera liczy na gwałtowny wzrost gospodarczy do początku 2025 r. Obecne wyniki gospodarcze odegrały kluczową rolę w finansowaniu planów rewitalizacji usług publicznych zaproponowanych przez kanclerz skarbu Rachel Reeves.
Jednakże, jak zauważono, może to być niebezpieczne podejście, ponieważ zarówno Bank of England, jak i prognostycy konsultowani przez Bloomberg przewidują znaczne spowolnienie wzrostu. Ta sytuacja stwarza ryzyko dla deficytu budżetowego i może wymagać podwyżek podatków.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło