Naukowcy: miny przeciwpiechotne zagrażają nie tylko ludziom, ale także przyrodzie i ekosystemom

Zdjęcie: Adobe Stock Zdjęcie: Adobe Stock

Miny przeciwpiechotne zagrażają nie tylko ludziom, ale także przyrodzie i ekosystemom – pisze w „Science” grupa naukowców, w tym z Polski. Ostrzegają oni przed użyciem broni wybuchowej w czasie, gdy kraje graniczące z Rosją wycofują się z konwencji ograniczających ich użycie.

W marcu 2025 roku państwa bałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia), Finlandia i Polska ogłosiły zamiar wycofania się z Traktatu Ottawskiego, znanego również jako Konwencja o zakazie min przeciwpiechotnych. Litwa również wycofała się z Konwencji o zakazie broni kasetowej. Wycofanie się tych państw z konwencji oznacza, że mogą one produkować, gromadzić, handlować i używać tej broni, przypominają autorzy listu w rozmowie z „Science”.

Autorami artykułu jest dziewięciu naukowców z siedmiu krajów – Polski, Ukrainy, Norwegii, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Finlandii i Chorwacji. Podkreślają oni, że „potencjalne korzyści są znacznie mniejsze niż ryzyko, ponieważ miny przeciwpiechotne nie stanowią skutecznego systemu ochrony przed agresorem”.

Jedna z autorek listu, profesor Asmeret Asefaw Berhe, profesor biogeochemii gleb na Uniwersytecie Kalifornijskim w Merced, od ponad dwóch dekad bada wpływ min lądowych na degradację gleb na całym świecie. W komunikacie prasowym przesłanym PAP zauważa, że miny lądowe i niewybuchy stanowią poważny problem humanitarny i środowiskowy na całym świecie. „Poza samym zastosowaniem, proces rozminowywania ma również istotny wpływ na otaczające środowisko” – podkreśla.

Nikica Šprem, współautorka listu i profesor nauk przyrodniczych na Uniwersytecie w Zagrzebiu, ma osobiste doświadczenia z minami – słyszał ich wybuchy podczas pożarów na rzekomo rozminowanych terenach, a także tracił przyjaciół podczas polowań. „Jedno z badań, na które powołujemy się w liście, opisuje przypadki obrażeń i zgonów wśród dzikich zwierząt spowodowanych przez miny w Chorwacji, gdzie oczyszczanie z min trwa od około 30 lat” – mówi naukowiec, cytowany w komunikacie prasowym komentującym publikację listu. „Zaledwie w zeszłym tygodniu specjalista ds. rozminowywania zginął podczas pracy w terenie”.

„Dzikie zwierzęta są bardziej narażone niż ludzie, ponieważ tylko ludzie wiedzą, które obszary są zaminowane” – zauważa sygnatariuszka listu, Nuria Selva, profesor ekologii dużych drapieżników w Instytucie Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk i Stacji Biologicznej Doñana (CSIC).

Svitlana Kudrenko, badaczka pracująca w ukraińskiej Strefie Wykluczenia wokół Czarnobyla i współautorka listu, zauważa, że zagrożone wyginięciem konie Przewalskiego zginęły w tej strefie w wyniku wybuchów min, co jest niedawnym zdarzeniem. Kudrenko koncentruje się obecnie na badaniach nad dziką przyrodą w czasie wojny, czyli tzw. „ekologii konfliktu”, oraz na możliwościach rozwoju monitoringu dzikiej przyrody na obszarach zmilitaryzowanych.

W komentarzu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej (PAP) naukowcy szacują, że użycie nieprecyzyjnej broni, takiej jak miny przeciwpiechotne, na wschodnich granicach Europy nie tylko utrudni monitorowanie stanu ekosystemów, ale także uniemożliwi ludziom korzystanie z ziemi, którą pielęgnują i użytkują. Zwracają uwagę, że oświadczenia Sekretarza Generalnego ONZ i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka podkreślają, że ryzyko związane z minami utrzymuje się długo po zakończeniu konfliktów; dotyczy to pól uprawnych, placów zabaw i terenów zabudowanych. Koszty rozminowywania terenów są również bardzo wysokie, od 100 do 300 razy wyższe niż koszty ich stawiania.

25 czerwca Sejm RP (izba niższa parlamentu), a 17 lipca Senat, uchwaliły ustawę o zniesieniu zakazu stosowania min przeciwpiechotnych. Ustawa oczekuje na podpis prezydenta.

„Apelujemy do tych krajów o bardziej zrównoważone podejście do obronności kraju” – mówi Katarzyna Nowak, główna autorka listu i adiunkt w Instytucie Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, ośrodku położonym w pobliżu granicy polsko-białoruskiej, gdzie łączność ekologiczna została już zakłócona przez bariery graniczne. „Chociaż utrzymanie międzynarodowych standardów rozbrojeniowych jest już uzasadnione względami humanitarnymi, nasz list podkreśla zagrożenia dla dzikiej przyrody i środowiska naturalnego”. (PAP)

zan/ mhr/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *