Przez długi czas Wielka Brytania była głównym celem polskich migrantów zarobkowych. Kluczowym czynnikiem stojącym za tym trendem były płace, które były kilkakrotnie wyższe od kwot dostępnych za podobną pracę w Polsce. Niemniej jednak dysproporcje płacowe stale się zmniejszają, jak wskazują najnowsze statystyki.

„ Roczny wzrost wynagrodzeń, z wyłączeniem premii, wyniósł średnio 5,9 procent ” – podaje BBC, powołując się na dane z Urzędu Statystyk Narodowych. Zarobki w sektorze prywatnym wzrosły o 6,2 procent, podczas gdy w sektorze publicznym wzrosły o 4,7 procent.
Wynagrodzenia w Polsce rosną prawie dwa razy szybciej. W grudniu średni wzrost wynagrodzeń wyniósł 9,8 procent, a prognozy na resztę 2024 r. wskazują na wzrosty o 10-13 procent. Natomiast wzrosty wynagrodzeń w Wielkiej Brytanii wyniosły od 5 do 6 procent.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce stopniowo zbliża się do kwoty 9 tys. zł brutto, podczas gdy w Wielkiej Brytanii przekracza równowartość 15 tys. zł .
„Średnie płace nadal wyprzedzają inflację (2,5%). Po uwzględnieniu rosnących cen wzrosły o 3,4%”, podaje BBC. Wspomina również, że stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii pozostała stabilna na poziomie 4,4%.
Yael Selfin, główna ekonomistka w KPMG UK, zauważyła , że w nadchodzących miesiącach spodziewa się dalszego spadku wzrostu płac , powołując się na znaczący spadek gotowości firm do zatrudniania.
BBC wskazuje, że od kwietnia pracodawcy będą musieli płacić wyższe składki w wysokości 15% od wynagrodzeń przekraczających 5000 funtów.
Szacunkowa łączna liczba wolnych miejsc pracy zmniejszyła się o 110 000 (11,8%) w porównaniu z ubiegłym rokiem, jednak nadal utrzymuje się na poziomie wyższym niż przed pandemią COVID-19.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło