Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the gd-rating-system domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/gibnews/htdocs/gibnews.pl/wp-includes/functions.php on line 6121
Niszczycielska postawa rządu wobec projektu obywatelskiego, który ma na celu poprawę praw zwierząt - Gospodarka i Biznes News

Niszczycielska postawa rządu wobec projektu obywatelskiego, który ma na celu poprawę praw zwierząt

Inicjatywa, która uzyskała poparcie pół miliona podpisów, miała na celu zakazanie łańcuchów, fajerwerków i nakazanie powszechnej sterylizacji psów i kotów. List premiera Donalda Tuska budzi poważne wątpliwości co do jej przyszłości.
Niszczycielska postawa rządu wobec projektu obywatelskiego, który ma na celu poprawę praw zwierząt - INFBusiness

Rząd zajął ostre stanowisko wobec inicjatywy obywatelskiej mającej na celu wzmocnienie praw zwierząt.

Zdjęcie: PAP/Wojciech Pacewicz

Wiktor Ferfecki

„Ponad 500 tysięcy podpisów to niezbity dowód na to, że istnieje duże zapotrzebowanie społeczne na poprawę warunków życia zwierząt towarzyszących w naszym kraju” – stwierdziła Ewa Gebert, prezes OTOZ Animals, we wrześniu ubiegłego roku. W tym czasie organizacje zajmujące się dobrostanem zwierząt przedstawiły Sejmowi obywatelską inicjatywę pt. „Stop łańcuchom, pseudohodowli i bezdomności zwierząt”.

Propozycja, która zawierała poparcie znanych osobistości kultury, takich jak Daniel Olbrychski i Olga Tokarczuk, została skierowana do specjalnie zwołanej komisji nadzwyczajnej w Sejmie, której przewodniczyła wicemarszałek Dorota Niedziela z KO. Jej celem było znaczne wzmocnienie ochrony zwierząt w Polsce, ale niewielki postęp wydaje się prawdopodobny. Wynika to w dużej mierze ze stanowiska Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które rząd przedłożył Sejmowi.

Stanowisko rządu nie jest teoretycznie jawnie negatywne, ale w praktyce należy je tak interpretować.

Teoretycznie nie jest to negatywne. „Rząd wyraża nadzieję, że podczas dyskusji parlamentarnych możliwe będzie wypracowanie zrównoważonych rozwiązań, które spełnią oczekiwania społeczne” – czytamy w liście. Niemniej jednak w praktyce rząd żywi poważne obawy dotyczące wszystkich kluczowych elementów inicjatywy.

Na przykład, na początku inicjatywy znajduje się propozycja, a mianowicie „stop łańcuchom”. Projekt sugeruje, że trzymanie psów na uwięzi byłoby zakazane, z wyjątkiem spacerów lub transportu. Jaka jest odpowiedź rządu na to? Wskazuje, że zgodnie z proponowanym rozporządzeniem, nie byłoby dozwolone przywiązywanie psa nawet na chwilę poza sklepem, na kempingu lub „podczas badań, leczenia i zabiegów pielęgnacyjnych”. „Rząd uważa propozycję klasyfikowania przywiązywania zwierząt domowych jako aktu okrucieństwa wobec zwierząt za zbyt daleko idącą”, stwierdza list podpisany przez premiera Donalda Tuska.

Proponowane zmiany, zarówno te dotyczące samych bud, jak i innych wymagań związanych z budami, będą wiązać się z konsekwencjami finansowymi dla podmiotów, w których znajdują się psy służbowe, ze względu na konieczność remontu bud.

fragment stanowiska rządu

To nie koniec obaw dotyczących tej kwestii, ponieważ rząd kwestionuje również specyfikacje dotyczące kojców, w których psy miałyby być trzymane po zakazie stosowania łańcuchów. Rząd zauważa, że wymagania określone w propozycji dotyczące wymiarów kojców nie są spełniane przez obiekty takie jak te przeznaczone dla psów policyjnych, co wymaga ich przebudowy. Ponadto uważa, że rozmiary kojców będą stanowić wyzwanie dla schronisk.

Zakaz fajerwerków? Rząd twierdzi, że autorzy ustawy opierają się na zmanipulowanych statystykach.

Inne sugestie, takie jak zakaz używania głośnych fajerwerków, spotkały się z równie silną krytyką. „Dalsze rozważania nad projektem ustawy powinny uwzględniać wpływ proponowanego rozporządzenia na przedsiębiorstwa” – stwierdza rząd, oskarżając autorów projektu ustawy o opieranie swoich argumentów na zniekształconych danych dotyczących domniemanych obrażeń koni spowodowanych wybuchami petard, co nie dotyczy Polski, ale Nowej Zelandii.

Inna kontrowersyjna propozycja inicjatywy sugeruje niemal powszechną sterylizację psów i kotów w celu ograniczenia niekontrolowanego rozmnażania i bezdomności. Rząd twierdzi, że byłoby to „sprzeczne z obecnym stanem wiedzy i wytycznymi globalnych organizacji, które skupiają się na medycynie psów i kotów”. A co z zakazem instalowania kolców odstraszających ptaki na budynkach? „Całkowity zakaz stosowania na przykład modułów kolców, które mogą mieć tępe końce i nie są przeznaczone do ranienia lub krzywdzenia ptaków, jest zbyt daleko idący” – twierdzi rząd.

W uzasadnieniu projektu zauważono na przykład, że 26% koni odnosi obrażenia w wyniku wybuchów fajerwerków, podczas gdy powołana publikacja nie podaje danych dla Polski, lecz dla Nowej Zelandii, i nie wskazuje, że 26% koni odnosi obrażenia, lecz że 26% właścicieli koni biorących udział w ankiecie internetowej podało, że ich konie ucierpiały w związku z fajerwerkami.

fragment stanowiska rządu

To tylko kilka przykładów, ponieważ rząd ma również obawy dotyczące zmian systemowych związanych z organizacją schronisk i rozwiązywaniem problemu bezdomności. Jedyną zmianą, którą wydaje się w pełni popierać, jest nakaz powszechnego wszczepiania psom i kotom mikroczipów. Jednak rząd zaproponował już własne ustawodawstwo w tej dziedzinie.

Oczekuje się, że prace nad inicjatywą rozpoczną się na poważnie po wyborach. Niemniej jednak jej autorzy pozostają optymistami.

„Nie postrzegamy stanowiska rządu jako ściśle negatywnego ani ściśle pozytywnego” – zauważa Katarzyna Śliwa-Łobacz z Fundacji Mondo Cane, współautorka inicjatywy. „Mam jednak wrażenie, że autorzy opinii nie do końca rozumieją okoliczności otaczające zwierzęta domowe. Dla mnie najbardziej rzuca się w oczy rekomendacja wstrzymania prac nad regulacjami dotyczącymi hodowli zwierząt domowych, ponieważ Komisja Europejska zainicjowała podobne działania. Problem polega na tym, że Polska jest największym ośrodkiem pseudohodowli w Europie i w naszym najlepszym interesie jest jak najszybsze naprawienie tego rynku, nie czekając na Brukselę” – dodaje.

Co

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *