Szkockie władze zatwierdziły budowę farmy wiatrowej Berwick Bank, która ma stać się największą inwestycją w energię odnawialną na świecie. Choć decyzja ta stanowi potencjalny kamień milowy w brytyjskiej transformacji energetycznej, wywołała ona debatę. W obliczu sprzeciwu byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i organizacji zajmujących się ochroną środowiska, projekt pozostaje przedmiotem gorących sporów.

- Farma wiatrowa Berwick Bank, zatwierdzona przez władze Szkocji, będzie się składać z 307 turbin generujących 4,1 GW mocy.
- Mogłoby ono pokryć dwukrotnie większe zapotrzebowanie szkockich gospodarstw domowych na energię elektryczną i przynieść 8 miliardów funtów zysków gospodarczych.
- Obrońcy środowiska i Donald Trump, który nazwał te konstrukcje „nieestetycznymi”, pozostają podzieleni w kwestii tej inicjatywy.
- Ekolodzy ostrzegają przed potencjalnymi szkodami dla populacji i siedlisk ptaków morskich.
- Przed zatwierdzeniem budowy deweloperzy muszą przedstawić strategie mające na celu ograniczenie zakłóceń w środowisku dzikiej przyrody.
- Dodatkowe informacje biznesowe dostępne na Businessinsider.com.pl
Szkockie władze wyraziły zgodę na realizację przedsięwzięcia w czwartek – krótko po wizycie Donalda Trumpa, podczas której ostro skrytykował projekty energetyki wiatrowej. Położony u południowo-wschodniego wybrzeża East Lothian, Berwick Bank będzie mieścił 307 turbin. Obiekt o mocy 4,1 GW ma podwoić zapotrzebowanie na energię w szkockich gospodarstwach domowych do planowanego ukończenia w 2030 roku.
Powiązane: Ocean Winds wybiera Siemens Gamesa. Nowy projekt offshore zasili 488 000 gospodarstw domowych
Krytyka Trumpa i obawy dotyczące ochrony środowiska
Deweloper SSE Renewables szacuje , że farma wiatrowa mogłaby przynieść brytyjskiej gospodarce około 8 miliardów funtów i stworzyć ponad 9000 miejsc pracy. Trump jednak odrzucił energię odnawialną jako „zwodniczą”. Podczas swojej wizyty w Szkocji były prezydent skrytykował turbiny wiatrowe, nazywając je „groteskowymi” i naciskał na Pierwszego Ministra Johna Swinneya, aby zmienił politykę dotyczącą energii odnawialnej – prośba ta nie została rozpatrzona podczas ich spotkania w Aberdeenshire, poprzedzającego jego wyjazd z USA.
Sprzeciw wobec kwestii środowiskowych wykracza poza retorykę polityczną. „The Scotsman” podkreśla, że choć farmy wiatrowe promują zrównoważony rozwój, ich ślad ekologiczny może spowodować trwałe szkody. Proponowana lokalizacja Berwick Bank leży 32 km od rezerwatów ptaków morskich St. Abb's i Bass Rock, z których ten drugi jest domem dla największej na Ziemi populacji głuptaków. Naukowcy przewidują, że w ciągu 35 lat istnienia tego miejsca może dojść do nawet 30 000 kolizji ptaków z turbinami wiatrowymi.
Grupy zajmujące się ochroną środowiska podkreślają ten paradoks: „Inicjatywa mająca na celu walkę ze zmianą klimatu grozi zaostrzeniem degradacji środowiska”, szczególnie w obliczu ciągłego spadku liczby ptaków morskich.
Przed rozpoczęciem budowy, SSE Renewables musi opracować środki mające na celu ograniczenie zakłóceń ekologicznych, oczekując na zatwierdzenie przez rząd. W obliczu trwających debat, największa na świecie proponowana morska farma wiatrowa łączy ambitne cele w zakresie energii odnawialnej z nierozwiązanymi wyzwaniami ekologicznymi i logistycznymi.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło