Mediana miesięcznego wynagrodzenia brutto w Polsce pozwala obecnie na zakup około 0,65 metra kwadratowego nieruchomości mieszkalnej, jak wynika z niedawnego badania Grupy Morizon-Gratka. Wskaźnik dostępności mieszkań wzrósł o 10% rok do roku od czerwca 2022 roku, jak wynika z analizy.

Według najnowszej oceny Grupy Morizon-Gratka, na rynku wtórnym w Polsce w ostatnich miesiącach nastąpiła stała poprawa dostępności mieszkań. Analitycy zauważyli, że chociaż wskaźnik ten pozostaje o 4% niższy od szczytu z lat 2016-2018, to wykazuje on „wyraźną tendencję wzrostową”.
„ Obecna wartość – 0,65 metra kwadratowego powierzchni mieszkalnej możliwej do nabycia za medianę miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze korporacyjnym (dla firm zatrudniających 10 lub więcej pracowników) – oznacza poprawę o 10% w porównaniu z czerwcem 2022 r . Przy stałym wzroście płac i stabilnych wartościach nieruchomości, ten pozytywny trend powinien się utrzymać” – skomentowali analitycy.
Reklama Zobacz także: Sąsiad chwali się nowymi narzędziami ogrodniczymi? Rywalizuj o najnowszy model Hyundaia. Sezonowy konkurs na sprzęt nabiera tempa!
Wskaźniki rosną nieprzerwanie od prawie dwóch dekad
Dane z 18 lat pokazują ponad 50% wzrost dostępności mieszkań na rynku wtórnym. W 2007 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto pozwalało na sfinansowanie zaledwie 0,43 metra kwadratowego powierzchni mieszkalnej.
Raport podkreśla różnice regionalne, a województwo lubuskie przoduje pod względem dostępności mieszkań. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że pracownicy w Gorzowie Wielkopolskim mogliby nabyć 0,79 m² (lub 0,65 m² w Zielonej Górze) za miesięczną pensję netto. Trzy inne regiony plasują się tuż za nimi, choć są w nieco gorszej sytuacji. Na przykład mieszkańcy województwa śląskiego mogą kupić 0,69 m² w Katowicach.
Skrajności regionalne: Gorzów prowadzi, Kraków i Warszawa pozostają w tyle
W województwie kujawsko-pomorskim przeciętni zarobki zapewniają 0,68 m² w Bydgoszczy (0,62 w Toruniu). Podobnie, w województwie łódzkim zarobki odpowiadają 0,68 m² mieszkań z rynku wtórnego w samej Łodzi.
Regiony o wysokich dochodach stoją przed większymi wyzwaniami: pracownicy z Mazowsza (7143,62 zł netto) i Małopolski (6525,58 zł) pozyskują odpowiednio zaledwie 0,41 m² w Warszawie i Krakowie. Mieszkańcy Pomorza (6355,31 zł) radzą sobie nieco lepiej, uzyskując dostęp do 0,43 m² w Gdańsku.
Według obliczeń Morizon-Gratki, 25-letni kredyt hipoteczny (20% wpłaty początkowej, 6,9% RRSO) na standardowe dwupokojowe mieszkanie w stolicach regionów pochłonie średnio 47,5% dochodu netto .
Zobowiązania hipoteczne odzwierciedlają trendy w zakresie zdolności kredytowej
Mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego ponoszą najmniejszy ciężar – raty kredytu hipotecznego za mieszkanie trzypokojowe pochłaniają 33,7% przeciętnego wynagrodzenia na Lubuszu (5631 zł netto). Pracownicy województwa łódzkiego przeznaczają 39% zarobków netto na mieszkania dwupokojowe.
Pracownicy ze Śląska i Kujawsko-Pomorskiego ponoszą porównywalne koszty związane z nieruchomościami w Katowicach i Bydgoszczy. Z kolei regiony o wysokich zarobkach dźwigają większe obciążenia: kredyty hipoteczne w Gdańsku pochłaniają 62,2% lokalnych pensji, w Warszawie 64,4%, a w Krakowie 65,1%.
Badacze podkreślili: „Dane te odzwierciedlają scenariusze z jednym źródłem dochodu. Gospodarstwa domowe z dwoma źródłami dochodu odczułyby proporcjonalnie mniejsze obciążenie finansowe wynikające ze zobowiązań hipotecznych”. (PAP)
ab/mick/