Według dwóch źródeł agencji Reuters blisko związanych z negocjacjami, OPEC+ rozważa kolejne podwyżki produkcji podczas nadchodzącej niedzielnej sesji. Koalicja dąży do odzyskania swojej pozycji rynkowej, choć wzrost produkcji grozi spadkiem światowych cen ropy. Rosja, zmuszona już do sprzedaży ropy po zaniżonych cenach z powodu sankcji, będzie musiała zmierzyć się z dalszym spadkiem dochodów. Polscy kierowcy prawdopodobnie docenią ten rozwój sytuacji, a sytuacja gospodarcza Polski, w tym jej waluta, może odczuć pozytywne skutki.

Potencjalny wzrost produkcji sygnalizowałby stopniowe znoszenie przez OPEC+ ograniczeń w produkcji wtórnej – około 1,65 mln baryłek dziennie (1,6% światowego zużycia) – ponad 12 miesięcy wcześniej niż przewidywano, według informatorów Reutersa. Sojusz wydobywa obecnie około połowy światowych zasobów ropy naftowej.
Po ogłoszeniu ceny ropy Brent spadły o 1,9% do poziomu poniżej 68 dolarów za baryłkę (co odpowiada 43 centom za litr).
businessinsider.com.pl
Osiem państw członkowskich OPEC+ spotka się wirtualnie w niedzielę, aby sfinalizować strategię produkcyjną na październik.
Niektórzy obserwatorzy rynku i osoby z OPEC+ sugerują, że koalicja może wstrzymać zwiększanie produkcji w październiku, choć nie ma jeszcze oficjalnego rozwiązania.
Polscy kierowcy mogą zyskać przewagę
Wyższy poziom produkcji mógłby przynieść ulgę polskim kierowcom i wzmocnić krajowe wskaźniki ekonomiczne. Nastąpiłby spadek wydatków na paliwo, pomimo rosnącej popularności pojazdów elektrycznych, stymulowanej niedawnymi korektami cen. Aktualne średnie ceny w Polsce wynoszą 5,73 zł za litr oleju napędowego i 5,68 zł za benzynę – to znaczny spadek w porównaniu z czerwcowym przedziałem 6 zł.

Polskie wydatki na import zostałyby złagodzone dzięki ograniczeniu wydatków na import, co potencjalnie wzmocniłoby wartość złotego. Te oszczędności finansowe mogłyby następnie obiegnąć na rynkach krajowych.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło