Film Park Chan-wooka No Other Choice , którym w środę otwierano Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Busan, przedstawia widzom You Man-su (Lee Byung-hun) i jego rodzinę – żonę, dwójkę dzieci, dwa psy – podczas grillowania na podwórku i wspominania poczucia spełnienia po 25 latach ciężkiej pracy w firmie papierniczej.
Kiedy pierwsze opadające kwiaty jesieni spadają na niego, zatrzymuje się i myśli: „Mam wszystko”.
Uwaga, spoiler: Man-su tak naprawdę nie ma wszystkiego.
Wkrótce niegdysiejszy „Człowiek Roku w przemyśle celulozowym” pada ofiarą fali zwolnień w firmie Solar Paper, przejętej przez amerykańską firmę.
„Wy, Amerykanie, nazywacie to wyrzuceniem z pracy” – woła do nowych szefów, gdy odjeżdżają z wizyty w fabryce (zapominając oddać kaski ochronne). „Wiecie, co mówimy w Korei? 'Uciąć głowę!'”
Od tego momentu „Park” ( „Oldboy” , „Służąca”, „Decyzja o odejściu ”) rozpala kalejdoskopową mieszankę czarnego humoru, zjadliwej satyry społecznej i oszałamiających momentów przemocy. Film, którego premiera odbyła się w zeszłym miesiącu na Festiwalu Filmowym w Wenecji, zebrał zasłużone pochwały i porównania do nagrodzonego Oscarem filmu „ Parasite” Bonga Joon-ho – a jednocześnie wniósł zastrzyk optymizmu do borykającego się z problemami koreańskiego przemysłu filmowego.
Po zwolnieniu z pracy Man-su i jego bezrobotni towarzysze siedzą w warsztatach, powtarzając afirmacje. Jednak mantra znalezienia nowej pracy w ciągu trzech miesięcy nie spełnia się: Man-su zbliża się do swojej ukochanej branży jedynie do przewożenia ryz papieru do drukarek w hipermarkecie.
Jego żona, Miri ( Crash Landing on You's Son Ye-jin), jest pragmatyczną osobą w rodzinie. Ogłasza, że muszą ciąć budżet domowy – koniec z lekcjami tenisa i tańca, mniej mięsa na obiad, nawet Netflix zostaje anulowany. Ich ukochane psy znajdują nowe domy, a Miri wraca do pracy jako higienistka u młodszego dentysty, co wkrótce wzbudza zazdrość Man-su.
A co być może najbardziej irytujące, dom – rodzinny dom Man-su, na którego kupno i odrestaurowanie poświęcił wiele lat – będzie musiał zostać sprzedany okropnemu sąsiadowi.
Man-su pracuje jednak nad innym pomysłem. W obliczu wstrząsów w branży zdaje sobie sprawę, że inni zwolnieni weterani walczą o coraz mniejszą liczbę miejsc pracy i postanawia, że jeśli nie da się ich pokonać, należy ich wykańczać jednego po drugim.
Choć wszystkie filmy Park Chan-wooka przesiąknięte są ciętym humorem, to No Other Choice jest chyba jego najbardziej jawnie komediowym dziełem. Dzięki potężnej gwieździe Lee Byung-hun (frontman Squid Game ) potrafi wywołać beznamiętny śmiech bez względu na absurdalność sytuacji.
I są one absurdalne, ponieważ slapstickowe próby morderstwa kończą się komicznie, a Man-su zostaje wplątany w losy swoich ofiar, które ostatecznie należą do tego samego skazanego na zagładę plemienia.
Park przyznał, że film powstał na podstawie powieści The Axe autorstwa Donalda Westlake’a z 1997 roku i od lat marzył o jego nakręceniu.
„Kiedy przeczytałem „The Axe” , bardzo łatwo było mi utożsamić się z tą historią” – powiedział Park na konferencji prasowej w Pusan w środę. „Od razu wiedziałem, że muszę przenieść tę historię na duży ekran”.
W filmie „No Other Choice” papier – produkt analogowy wypierany przez automatyzację, ekrany cyfrowe i sztuczną inteligencję – stanowi wyraźną analogię do przemysłu filmowego. Kino południowokoreańskie zmaga się z problemami, a wyniki kasowe gwałtownie spadają w tym roku, ponieważ widzowie coraz częściej decydują się na oglądanie filmów w domu.
„Branża filmowa w Korei przeżywa obecnie bardzo trudne chwile” – powiedział Park. „Wydaje się, że od czasu pandemii kraj ten odradza się wolniej niż inne kraje. Mam nadzieję, że mój film odegra choć niewielką rolę w tym procesie”.
Gwiazda filmu Lee Byung-hun stwierdziła, że związek między kinem a zanikającym przemysłem papierniczym w filmie No Other Choice jest niezaprzeczalny.
Wszyscy w branży filmowej „odczuwają ten sam kryzys, co bohaterowie filmu” – powiedział na środowej konferencji prasowej.
„Kino przeżywa obecnie bardzo trudny okres” – powiedział Lee. „Każdy filmowiec zastanawia się, jak znaleźć przełom, aby kina znów stały się miejscami, które publiczność pokocha”.
Nakręcony z charakterystyczną dla Parka werwą i kunsztem, „No Other Choice” to dokładnie ten rodzaj filmu, który najlepiej oglądać w kinie. Zbliżenia, zaskakujące ujęcia kamery i złożona konstrukcja scen, a także pełne niuansów kreacje aktorskie, stanowią kluczowe elementy jego narracji.
„Film zmienia się za każdym razem, gdy go oglądam” – powiedział Lee. „Szczegóły inscenizacji i aktorstwa ożywają dopiero na dużym ekranie. Kino istnieje nie bez powodu – trzeba to obejrzeć na dużym ekranie”.
Son Ye-jin, która powraca do filmu po siedmiu latach występów w telewizji, dodała, że fani powinni przygotować się na wielokrotne obejrzenie filmu.
„Za pierwszym razem [oglądasz], zauważysz reżyserię Park Chan-wooka i grę aktorską Lee Byung-huna” – zażartowała. „Za drugim i trzecim razem zauważysz mnie i innych aktorów. Musisz obejrzeć to co najmniej dwa razy”.
Park dodał, że widzowie na całym świecie znajdą w tej historii odzwierciedlenie własnego życia, gdyż wywołane przez sztuczną inteligencję obawy gospodarcze i przemieszczenia społeczne są wyraźnie widoczne w niezliczonych branżach.
„Kiedy widzowie obejrzą ten film, nie sądzę, żeby myśleli o twórcach filmowych” – powiedział Park. „Będzie on utożsamiał się z ich własną historią”.
Film „No Other Choice” miał swoją azjatycką premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Busan. Premiera w kinach Korei Południowej odbędzie się 24 września.