
Michał Wójcik nie dostrzega "żadnych plusów" w sugestii ministra Żurka
– Nie dostrzegam żadnych plusów, niczego konstruktywnego. Konferencja trwała dwie godziny, minister Żurek jak Fidel Castro wygłaszał mowy do ludu – oznajmił w audycji "Gość Wydarzeń" Michał Wójcik, parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości. Polityk ustosunkował się do konferencji dotyczącej projektu ustawy, przedstawionej przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
– Nie dostrzegam żadnych plusów, niczego konstruktywnego. Konferencja trwała dwie godziny, minister Żurek jak Fidel Castro wygłaszał mowy do ludu. Postanowiłem po prostu przeczytać, o czym mówi i nic mnie nie zdziwiło. Jak była lekceważąca postawa wobec środowiska sędziowskiego, tak jest, wobec prokuratorów też i wobec społeczeństwa również. To znowu dyskryminacja sędziów, z tym że odcieni podobno nie było – skomentował Wójcik.
„Żurek usilnie dąży, by trafić za kraty”
Osoba prowadząca rozmowę powróciła do wypowiedzi ministra sprawiedliwości, który mówił o „skażeniu sądów” przez tak zwanych neosędziów oraz wysokości rekompensat, które Polska uiszcza Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w związku z orzeczeniami odnośnie do statusu sędziów.
– Co oznacza skażenie systemu? Sędzia to sędzia. Nie ma czegoś takiego jak neosędzia czy paleosędzia. Prezydent rozstrzyga: jesteś sędzią, albo nim nie jesteś. To jest przywilej prezydenta po całej ścieżce, którą przechodzi w procedurze niezwykle wymagającej osoba, która pragnie zostać sędzią. To wszystko. I nic do tego panu ministrowi Żurkowi, ani żadnemu sędziemu, ani nikomu z nas. To jest obszar sprawiedliwości, to są uprawnienia prezydenckie, tak się umówiliśmy – argumentował polityk.
Dodał także, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, kwestie ustroju i struktury wymiaru sprawiedliwości należą do państwa polskiego. Zaznaczył również, że ta perspektywa jest dla niego ważniejsza od decyzji „sędzio-polityków z Luksemburga”.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że działania podejmowane przez ministra Żurka spowodują, że zostanie on osądzony i pójdzie do więzienia. Marcin Fijołek zapytał Wójcika, czy w takiej aurze jest szansa na porozumienie pomiędzy rządem a opozycją.
– Usilnie dąży do tego, żeby trafić za kraty. Mówię to otwarcie, ponieważ sporządzenie tego zarządzenia, które narusza w sposób jawny ustawę, to żaden z ministrów sprawiedliwości nigdy czegoś takiego nie zrobił. Można się pomylić, ale sędzia, prawnik, który zamierza modyfikować ustawę zarządzeniem? Który mówi: wykluczam sobie system doboru sędziów, bo tak będzie lepiej. Teraz dodam to, czego pan minister Żurek nie wspomniał: najlepiej, żeby w gabinecie sekretarz albo asystent wybierał tych sędziów. Przecież to tak to wygląda – rozwinął tezę prezesa PiS gość programu.
WIDEO: Wójcik: Minister Żurek usilnie dąży, by trafić za kraty
Reforma sądownictwa. Minister Żurek ogłosił założenia zmian
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił w czwartek projekt ustawy, który ma rozwiązać kwestię tak zwanych neosędziów i odbudować praworządność w sądach. Zaapelował także do prezydenta Nawrockiego oraz jego doradców, aby „bardzo dokładnie przeanalizowali tę ustawę, ponieważ ma ona charakter ugodowy”.
Pełna nazwa ustawy to: „Ustawa o przywróceniu prawa do niezależnego i obiektywnego sądu ustanowionego na podstawie prawa poprzez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025″.
Zdaniem ministra, proponowane korekty biorą pod uwagę stanowisko Komisji Weneckiej oraz „kryzys powstały w wyniku uchwał 'neo-KRS’ przyjętych w latach 2018-2025″. Dodał ponadto, że priorytetem jest przezwyciężenie „impasu w sądownictwie”.
Zauważyłeś coś istotnego? Prześlij fotografię, filmik albo opisz to, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni
WIDEO: Niepokojące wyniki analiz dotyczących stanu zdrowia żołnierzy. MON ma plan

Jakub Pogorzelski/polsatnews.pl
Źródło