Firma Gunvor, zarejestrowana na Cyprze, wycofała się z zamysłów nabycia międzynarodowych udziałów rosyjskiego giganta paliwowego Łukoil. Taka decyzja nastąpiła po tym, jak Ministerstwo Skarbu USA ogłosiło, że nie da zgody na ukończenie transakcji. Wiadomość potwierdził rzecznik prasowy Gunvor, Seth Pietras, w rozmowie z serwisem informacyjnym Politico.

Gunvor obwieścił w czwartek wieczorem, że rezygnuje ze swojej propozycji zakupu udziałów Łukoilu, co miało miejsce zaledwie tydzień po ogłoszeniu transakcji. Zgodnie z wiadomością opublikowaną przez Departament Skarbu USA na platformie X, amerykańskie władze zdecydowanie zaprotestowały przeciwko porozumieniu, uwzględniając kontekst wojny Rosji z Ukrainą.
„Prezydent Trump wyraźnie dał do zrozumienia, że konflikt musi niezwłocznie się zakończyć” — zaznaczono w oświadczeniu. Departament podkreślił, że dopóki Władimir Putin utrzymuje działania wojenne, Gunvor, określony jako „pacynka Kremla”, nie dostanie zezwolenia na prowadzenie działalności i generowanie korzyści.
Seth Pietras, reprezentant Gunvor, w rozmowie z Politico stanowczo odparł zarzuty amerykańskiego Ministerstwa Skarbu. Oświadczył, że zdanie USA jest mylne i oparte na nieprawdziwych założeniach. Dowodził, że spółka od wielu lat działa w sposób jawny, oddalając się od kooperacji z Rosją, zbywając rosyjskie aktywa oraz publicznie potępiając rosyjską inwazję na Ukrainę.
Dalsza część materiału pod wideo
Pałac Putina to twierdza. W środku kasyno, shisha bar i bunkier na wypadek wojny
Sprzedaż efektem sankcji
Rosyjski Łukoil, który tydzień temu zakomunikował decyzję o sprzedaży swoich zagranicznych udziałów spółce Gunvor, uczynił ten krok w powiązaniu z kolejnym zestawem amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję. Strony ustaliły już kluczowe elementy umowy, zobowiązując się do wyłączności rokowań. Sfinalizowanie transakcji wymagało jednak zgody Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) działającego przy Departamencie Skarbu USA, a także uzyskania stosownych pozwoleń w innych państwach.
Gunvor, jeden z największych na świecie podmiotów na rynku ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego, ma za sobą kontrowersyjną historię. Jednym z jego założycieli był Giennadij Timczenko, miliarder ściśle związany z Władimirem Putinem, który w 2014 r. został objęty sankcjami USA po aneksji Krymu przez Rosję. Aktualnie 84,2 proc. udziałów w firmie należy do drugiego z założycieli, Torbjoerna Toernqvista, a pozostałe akcje znajdują się w funduszu świadczeń pracowniczych.
Łukoil, posiadający udziały w takich krajach jak Azerbejdżan, Kazachstan, Irak czy Egipt, prowadzi aktywność na całym świecie. Zarządza rafineriami w Bułgarii, Rumunii i Holandii oraz siecią blisko 2,5 tys. stacji benzynowych w Europie, Gruzji i na Bałkanach. W obliczu narastającej presji międzynarodowej na Rosję, przyszłość zagranicznych operacji koncernu pozostaje niepewna.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło



