Nieudzielenie pracownikowi czternastodniowego urlopu jest naruszeniem przepisów o urlopach wypoczynkowych – mówi redakcji biznesowej tvn24.pl Tomasz Zalewski z Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że inspektor pracy może skierować do pracodawcy wystąpienie o usunięcie stwierdzonych naruszeń.
Nie ma znaczenia, czy w ramach swojego urlopu chcesz wyjechać za granicę, nad polskie morze, do cioci na Podlasie, czy przeznaczyć wolne na porządki w domu. Zgodnie z polskim prawem znaczenie ma, na jak długo jednorazowo go weźmiesz. „Co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych” – przewiduje Kodeks pracy.
– Nieudzielenie przez pracodawcę wypoczynku w wyżej wskazanym wymiarze nie stanowi wykroczenia przeciwko prawom pracownika, jest jednak naruszeniem przepisów o urlopach wypoczynkowych – wyjaśnia w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Zalewski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Głównego Inspektora Pracy. Co to oznacza w praktyce?
Urlop wypoczynkowy. Ile dni?
Pracownik zatrudniony na umowę o pracę, bo tylko takiemu przysługuje urlop wypoczynkowy, może skorzystać z 20 lub 26 dni w pełni płatnego urlopu w ciągu roku kalendarzowego. Tak stanowi polskie prawo. Jego długość jest uzależniona od stażu pracy, przy czym wlicza się do niego również czas nauki. Ponadto niektóre grupy zawodowe mają prawo do nawet 35 dni urlopu, np. urzędnicy służby cywilnej. Niemniej jednak, zgodnie z Kodeksem pracy, każdy z nich „ma prawo do nieprzerwanego urlopu wypoczynkowego”, w tym do tego, aby jedna jego część mogła wynosić 2 tygodnie.
– W sytuacji braku 14-dniowego urlopu inspektor pracy może skierować do pracodawcy wystąpienie o usunięcie stwierdzonych naruszeń – wyjaśnia Tomasz Zalewski. – Podzielenie przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego na krótkie, kilkudniowe okresy nie realizuje bowiem obowiązku wynikającego z artykułu 162 Kodeksu pracy – dodaje.
Na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim jednak przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych.
Konsekwencje dla pracodawcy nieudzielenia czternastu dni urlopu
– Nie ma zagrożenia grzywną dla pracodawcy, który nie udzieli 14-dniowego urlopu w jednej części w ciągu roku. Niezależnie od tego, czy jest to skutek jego woli, czy pracownika – wyjaśnia redakcji biznesowej tvn24.pl Tomasz Zalewski. – Takie przypadki są naruszeniem, ale nie wykroczeniem. Zarówno w takich sytuacjach, kiedy o 14 dni urlopu wnioskuje pracownik i go nie otrzymuje, jak i w sytuacji, gdy sam pracownik nie chce skorzystać z takiej możliwości i dzieli swój urlop na krótsze okresy – dodaje.
– Inspektor w obydwu przypadkach kieruje do pracodawcy wystąpienie, wskazując na to, że pracodawca postępuje niewłaściwie, nie udzielając 14-dniowego urlopu. Bo i w jednym, i w drugim przypadku nie realizuje celu, jaki przyświeca idei wypoczynku. A ten minimum 14-dniowy, zgodnie z zamysłem ustawodawcy, ma być szczególną okazją do regeneracji – informuje.
Tomasz Zalewski wyjaśnia, że wykroczeniem obłożonym sankcją byłoby przykładowo nieudzielenie przysługującego pracownikowi urlopu do końca roku bądź do 30 września następnego roku kalendarzowego w przypadku urlopu zaległego.
– Trudno karać pracodawcę za to, że realizuje cele pracownika, jeśli ten potrzebuje wykorzystać swój urlop inaczej. Z drugiej strony również przepisy nie karzą pracodawcy w sytuacji, gdy jego procesy produkcyjne nie pozwalają na udzielenie pracownikowi jednorazowo długiego urlopu wypoczynkowego – dodaje.
Wyjaśnia, że w przypadku skargi pracownika do Państwowej Inspekcji Pracy w zakładzie pracy zjawi się inspektor i przeprowadzi kontrolę. – Jeśli w jej wyniku stwierdzi, że faktycznie pracownik realizuje urlop w czasie krótszym niż 14-dniowym, wówczas kieruje do pracodawcy wystąpienie, w którym wskazuje rekomendację, aby ten zaczął prawidłowo stosować przepisy o urlopach wypoczynkowych. Pracodawca musi na nie odpowiedzieć – mówi Tomasz Zalewski. Dodaje, że wówczas większość takich przedsiębiorców stosuje się do rekomendacji Państwowej Inspekcji Pracy.
Przesunięcie i przerwanie urlopu. Kiedy jest możliwe
Pracownik nie może rozpocząć urlopu bez zgody pracodawcy. Termin wykorzystania urlopu powinien zostać uzgodniony między stronami stosunku pracy.
Jednak zgodnie z Kodeksem pracy są określone sytuacje, w których urlop ulega przesunięciu lub przerwaniu. Są to np. choroba, w tym zakaźna, powołanie na ćwiczenia wojskowe i urlop macierzyński.
– Przykładowo, jeśli w trakcie urlopu pracownik rozchoruje się i otrzyma od lekarza zwolnienie lekarskie urlop, przerywa się, a pracodawca ma obowiązek udzielić pracownikowi niewykorzystaną część urlopu w późniejszym terminie – wyjaśnia Tomasz Zalewski.
Ponadto Kodeks pracy daje również pracodawcy możliwość przesunięcia terminu urlopu. „Przesunięcie terminu urlopu jest także dopuszczalne z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy” – czytamy.
Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu w sytuacji, gdy obecności w pracy wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu. Wówczas musi jednak zwrócić pracownikowi koszty poniesione przez niego z tytułu odwołania urlopu – wynika z Kodeksu pracy.