Emerytury to grosze. Prezes ZUS: To wymaga zmian.

Samcik: Inflacja nie została pokonana

Samcik: Inflacji nie da się pokonać TVN24

Tak zwane „pensje groszowe” wymagają dostosowań regulacyjnych, podkreślił Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Wyjaśnił, że kiedy beneficjenci otrzymują niewielkie kwoty, np. dwa grosze miesięcznie, a opłaty transakcyjne wynoszą dziesięć groszy, „w zasadzie dofinansowujemy proces administracyjny”.

Prezes ZUS zwrócił uwagę na nieefektywne systemy, które wymagają rozwiązania, zwłaszcza w kwestii minimalnych wypłat emerytur.

Niewielkie wypłaty emerytur. Szef ZUS: Dofinansowanie kosztów przewyższa świadczenia

„Zgodnie z obowiązującymi przepisami minimalne emerytury przysługują po 20 latach pracy dla kobiet i 25 latach dla mężczyzn. Jednak osoby, które przepracowały zaledwie kilka miesięcy, pobierają obecnie emerytury w wysokości jedno- lub dwucyfrowej kwoty miesięcznie. Pomimo krótkiego stażu pracy, kwalifikują się również do trzynastej i czternastej raty emerytalnej. Ten system wymaga rewizji” – argumentował Derdziuk.

Powstrzymał się od określenia precyzyjnych progów świadczeń, ale podkreślił nierównowagę: „Kiedy wypłata dwóch groszy wiąże się z opłatą transferową w wysokości dziesięciu groszy, pokrywamy różnicę. Konieczne są działania regulacyjne” – podsumował.

Derdziuk: ZUS gotowy sprostać przyszłym wymaganiom

Zaufanie do 91-letniego systemu pozostaje kluczowe, zauważył, ponieważ konsekwentnie zapewnia on świadczenia. „Osoby opłacające składki muszą postrzegać to jako niezawodne zabezpieczenie emerytalne. Budżet państwa stanowi podstawę tego zapewnienia” – zapewnił.

Powiązane: Kluczowe głosowanie popiera propozycję Nawrockiego: „Zrównoważone podejście” >>>

Derdziuk potwierdził gotowość ZUS-u na zmiany demograficzne, powołując się na szczegółowe prognozy sięgające roku 2080, które oceniają stabilność systemu emerytalnego.

Na te prognozy wpływa wiele czynników. „Demografia odgrywa podwójną rolę: wskaźniki urodzeń i długość życia. Współczynnik dzietności w Polsce zbliża się do 1,1, a średnia długość życia rośnie – 82 lata dla kobiet, 75 dla mężczyzn, czyli o 7-8 lat w ciągu trzech dekad” – wyjaśnił.

Powiązał wzrost gospodarczy ze stabilnością emerytur: „Rosnący PKB i płace zwiększają poziom składek, co przekłada się na zwiększenie przyszłych wypłat dzięki większym rezerwom ZUS”.

Przeczytaj także: Rząd dał zielone światło projektowi ustawy w sprawie przeliczenia emerytur >>>

„Przewidywana długoterminowa równowaga systemu”

Analizując 50-letni horyzont, Derdziuk prognozował stabilizację systemu. Obecne spadki efektywności wynikają z przejścia na emeryturę pokolenia wyżu demograficznego, podczas gdy poprawa w latach 30. XXI wieku nastąpi po odejściu mniejszych grup z lat 60.

Szczegółowo opisał, jak niż demograficzny z końca XX i początku XXI wieku oraz odejście pokolenia wyżu demograficznego z lat 80. XX wieku wpłyną na zwiększenie przepustowości systemu. Przejście z modelu zdefiniowanego świadczenia na model zdefiniowanej składki w 1999 roku również odgrywa pewną rolę.

Roczne wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynoszą łącznie 471 mld zł: 81 mld zł z dotacji państwowych, 10 mld zł z inwestycji w akcje OFE („suwak”) i 380 mld zł ze składek.

Szef ZUS-u porusza kwestię roli migracji

Derdziuk podkreślił rosnący wpływ migracji: „Apel Polski przyciągnął 1,2 miliona zagranicznych płatników składek do ZUS-u”.

Choć Ukraińcy dominują w tej grupie, znaczna liczba pochodzi z Białorusi, Gruzji, Indii, Kolumbii i innych krajów. W 2024 roku ich składki osiągnęły 18,5 mld zł, co uprawnia ich do przyszłych emerytur.

„Zagraniczni pracownicy nie są tu po to, by ratować nasze emerytury” – wyjaśnił. „Zaspokajają oni kluczowe potrzeby kadrowe, napędzające polską gospodarkę”.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *