Atrakcyjne cenowo bilety lotnicze będą powoli wspomnieniem pasażerów, którzy muszą przygotować się na podwyżki kosztów podróży. Wiele wskazuje, że linie lotnicze skończyły z erą taniego latania, a wyższe ceny będą uzasadniane względami ekologicznymi.
- Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) alarmuje, że ceny biletów lotniczych będą rosły
- Według danych linie lotnicze zarabiają średnio 6,14 dol. na każdym pasażerze
- Wyższe ceny biletów lotniczych wynikają m.in. z konieczności dostosowania się przewoźników do regulacji związanych z kosztami środowiskowymi
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Wszyscy, którzy mieli nadzieję na tanie bilety lotnicze do atrakcyjnych lokalizacji, mogą srogo się rozczarować. Wiele wskazuje, że wbrew trendom obniżkowym, które były obserwowane przez ostatnie lata, teraz pasażerów czekają podwyżki cen biletów. Eksperci wskazują, że głównym powodem tego jest ekologia.
Jak wyjaśnia Bankier.pl, Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) alarmuje wprost, że ceny biletów lotniczych będą rosły. Wynika to z faktu, że przewoźnicy coraz częściej wyłączają różne elementy usług, które wcześniej były wliczone w cenę biletu lotniczego. Oznacza to niestety, że pasażerowie będą musieli płacić więcej, a u podstaw leżą rosnące koszty ekologicznej transformacji branży lotniczej.
Bilety lotnicze będą droższe. Koniec taniego latania
Według informacji, które przedstawia serwis Bankier.pl, „w 2019 r. średnia taryfa na podróż w obie strony wynosiła 317 dol. (bez dopłat i podatków), natomiast w 2023 r. spadła do 254 dol.”. Korzystny dla klientów trend, dzięki czemu mogli płacić mniej za podróże, ma się odwrócić i ceny zaczną rosnąć. Przewoźnicy tłumaczą to nie tylko inflacją, ale także zakończeniem stymulacji rynku po pandemii COVID-19 oraz wpływem unijnych regulacji środowiskowych.
Przykładowo — jak informuje Bankier.pl — linia Lufthansa wprowadziła dodatkową opłatę od 1 do 72 euro, aby pokryć koszty wynikające z regulacji środowiskowych. Dodatkowo na dalekich trasach wprowadziła opłatę za wybór miejsca, co dotychczas kojarzyło się z tanimi liniami lotniczymi. Podobne dopłaty stosują Air France-KLM, Wizz Air i Brussels Airlines. Eksperci wskazują, że przewoźnicy mogą pobierać wyższe opłaty, aniżeli potrzeba na pokrycie kosztów ekologicznych.
Według wyliczeń IATA, które przytacza Bankier.pl, linie lotnicze zarabiają średnio 6,14 dol. na każdym pasażerze, co przekłada się na rekordowy przychód branży wynoszący 1 bln dol. Po odliczeniu podatków i kosztów działalności, oczekiwany zysk przewoźników to ok. 30 mld dol. Eksperci rynku lotniczego tłumaczą, że klienci mogą spodziewać się wyszczególnienia części składowych ceny biletu. Jednakowoż linie lotnicze będą miały pokusę, aby coraz wyższe ceny biletów argumentować — nie zawsze słusznie — kosztami środowiskowymi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
