W pierwszym telewizyjnym wywiadzie po otrzymaniu nominacji na kandydatkę Demokratów na prezydenta Kamala Harrisa zasugerowała, że nie będzie opowiadać się za ograniczeniem pomocy dla Izraela, mimo nacisków ze strony progresywnego skrzydła partii. Podkreśliła konieczność zawieszenia broni i uwolnienia zakładników w konflikcie izraelsko-palestyńskim, wskazując na dążenie do rozwiązania opartego na istnieniu dwóch państw.
Znana z wcześniejszej krytyki wobec rządu Netanjahu, Harris wyraziła determinację do obrony Izraela, jednocześnie zaznaczając, że liczba ofiar po stronie palestyńskiej jest zbyt wysoka. W wywiadzie dla CNN wiceprezydent podkreśliła, że jej wartości pozostają niezmienne, jednakże doświadczenia zdobyte podczas podróży po kraju wpłynęły na jej podejście do budowania konsensusu w kluczowych kwestiach, takich jak polityka energetyczna i imigracja.
W kwestii walki z kryzysem klimatycznym Harris wskazała na Inflation Reduction Act jako na istotny krok w kierunku zielonej transformacji. W temacie imigracji, niegdyś opowiadająca się za dekryminalizacją przekraczania granicy, obecnie zapowiada podpisanie ustawy wprowadzającej nowe restrykcje imigracyjne i azylowe, podkreślając konieczność egzekwowania prawa.
Oskarżana przez Republikanów o unikanie bezpośrednich wypowiedzi, Harris broniła również osiągnięć administracji Bidena, w tym inwestycji w infrastrukturę i rozwój przemysłu, a także ograniczenie cen insuliny. Zapowiedziała, że jako prezydent zainicjuje plan gospodarczy mający na celu obniżenie kosztów życia i wsparcie małych przedsiębiorstw.
Tim Walz, kandydat na wiceprezydenta, odniósł się do kontrowersji dotyczących swojej służby wojskowej i przeszłości, podkreślając swoje zaangażowanie w walkę z przemocą w szkołach. Harris, pytana o kwestie rasowe i płci, skoncentrowała się na swoich kwalifikacjach do pełnienia funkcji prezydenta, unikając akcentowania tych aspektów swojej kandydatury.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
