Zakład Tesli pod Berlinem ma ok. 200 pracowników, którzy w tym roku nie pojawili się w pracy. Kierownictwo chce z tym zjawiskiem walczyć — i od wiedza takie osoby w domach. Związki zawodowe nazywają to „absurdem”.
Kierownicy fabryki Tesli w Niemczech składają niezapowiedziane wizyty domowe tym pracownikom, którzy nie pojawiają się w pracy — a którzy regularnie przedstawiają firmie zwolnienia lekarskie.
Jak donosi serwis B-Z Berlin, takich osób jest w zakładzie ok. 200. Otrzymują zasiłki chorobowe — i co ok. 6 tygodni przedstawiają zwolnienia od lekarza. Szefowie fabryki chcą więc sprawdzać, czy aby na pewno takie osoby walczą z chorobami. Tym bardziej że — jak wynika z firmowych statystyk — często zwolnienia są składane w piątki lub podczas późnych zmian.
Władze zakładu zapowiadają, że „wizyt domowych” u takich pracowników może być więcej. Związek zawodowy IG Metall, który zrzesza m.in. pracowników branży motoryzacyjnej w Niemczech, nazywa te działania „absurdalną akcją” i sugeruje, że wysoki wskaźnik zachorowań może wynikać ze zbyt dużego obciążenia pracą zatrudnionych w Tesli.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło