Przemysł w Europie wykazuje oznaki ożywienia. Francja znajduje się na drugim krańcu w porównaniu z Niemcami.

Wskaźnik PMI dla sektora wytwórczego w strefie euro wzrósł do 49,8 punktu w lipcu 2025 r., co stanowi niewielki wzrost w porównaniu z 49,5 punktu w czerwcu, zgodnie z ostatecznymi danymi opublikowanymi w piątek przez S&P Global. Jest to najwyższy wynik od trzech lat. Chociaż poziom produkcji pozostał stabilny, tempo ożywienia gospodarczego osłabło do najniższego poziomu od marca, czemu towarzyszył niewielki spadek liczby nowych zamówień. Niemcy odnotowały wzrost produkcji, wspierany przez mniejszą niestabilność fiskalną i polityczną, co kontrastuje z trendami obserwowanymi we Francji.

Wskaźnik PMI dla sektora wytwórczego osiągnął najwyższy poziom w strefie euro od trzech lat.
Indeks PMI dla sektora wytwórczego w strefie euro osiągnął najwyższy poziom od trzech lat. | Zdjęcie: Taljat David / Shutterstock

Wyniki te są zgodne ze wstępnymi szacunkami opublikowanymi pod koniec lipca. S&P Global zauważył: „Dane za lipiec, oscylujące tuż poniżej 50 punktów, sygnalizują niemal stabilną sytuację operacyjną w sektorze produkcyjnym strefy euro”. Wskaźnik PMI dla regionu wyraźnie przekroczył lipcowy odczyt dla Polski, który wyniósł 45,9 punktów.

Oczekuje się utrzymania pozytywnego momentum

Próg 50 punktów stanowi kluczowy wyznacznik między ekspansją sektora (powyżej 50 punktów) a recesją (poniżej 50 punktów). Rosnący wskaźnik PMI, nawet poniżej tego poziomu, wskazuje na potencjalną poprawę w sektorze.

Niemiecki PMI dla sektora wytwórczego wzrósł nieznacznie z 49 do 49,1 punktu, co było zgodne z prognozami i stanowiło najwyższy poziom od prawie trzech lat. Francuski indeks wzrósł nieznacznie z 48,1 do 48,2 punktu (spadając poniżej prognozy 48,4), dzieląc najniższy wynik w trzecim kwartale z Austrią. Włoski PMI skoczył z 48,4 do 49,8 punktu, przekraczając oczekiwania (49 punktów), a hiszpański indeks wzrósł nieznacznie z 51,4 do 51,9 punktu.

Porównania regionalne pokazują rozbieżne trendy: indeks PMI dla Czech spadł z 50,2 do 49,7 (wbrew prognozom stabilności), podczas gdy indeks PMI dla Węgier wzrósł z 49 do 50,7. Kraje spoza strefy euro, takie jak Szwecja, odnotowały wzrost z 51,8 do 54,2 punktu, a indeks PMI dla Norwegii osiągnął 50,9 z 49,3. Indeks dla Wielkiej Brytanii wzrósł nieznacznie z 47,7 do 48 punktów.

Przemysł w Europie wykazuje oznaki ożywienia. Francja znajduje się na drugim krańcu w porównaniu z Niemcami. - INFBusiness
| S&P Global

Analizując składowe wskaźnika PMI, produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w lipcu piąty miesiąc z rzędu. Jednak popyt osłabł, a liczba nowych zamówień spadła w najszybszym tempie od czterech miesięcy. Zamówienia eksportowe przyczyniły się do tego spadku, niwelując stabilizację z poprzedniego miesiąca.

Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, zauważył, że sektor produkcyjny strefy euro stopniowo nabiera rozpędu, napędzany głównie przez mniejsze gospodarki.

„Hiszpania i Holandia odnotowują przyspieszenie wzrostu, podczas gdy Irlandia i Grecja utrzymują ekspansję. Duże gospodarki, takie jak Niemcy, Francja i Austria, odnotowują zmniejszenie recesji przemysłowej, co poszerza perspektywy ożywienia gospodarczego. Zrewidowana umowa handlowa między UE a USA prawdopodobnie zmniejszy niepewność, wspierając utrzymanie pozytywnej trajektorii w nadchodzących miesiącach” – skomentował.

Wyzwania gospodarcze Francji

De la Rubia wskazał Francję jako główną przeszkodę dla wzrostu produkcji w strefie euro, powołując się na dwumiesięczny spadek produkcji pomimo niewielkiego wzrostu zatrudnienia, co wskazuje na problemy z wydajnością. Z kolei rosnąca produkcja w Niemczech przy spadającym zatrudnieniu odzwierciedla stymulującą politykę fiskalną i stabilne zarządzanie. Ryzyka związane z oszczędnościami budżetowymi i niestabilność polityczna dodatkowo pogłębiają napięcia gospodarcze we Francji.

Podkreślił, że rozwiązanie problemów fiskalnych i politycznych we Francji ma kluczowe znaczenie dla trwałego ożywienia sektora wytwórczego w strefie euro.

„Łańcuchy dostaw pozostają stosunkowo ograniczone, a wydłużone terminy dostaw wynikają nie z popytu, ale z napięć geopolitycznych i zmieniającej się polityki handlowej USA. Firmy powinny przygotować się na nieoczekiwane przerwy w dostawach w najbliższej przyszłości” – podsumował de la Rubia.

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *