Ministerstwo Spraw Konsumenckich Hiszpanii ogłosiło w środę, że usunęło z serwisu Airbnb 65 tys. ofert niezgodnych z zasadami. Jest to część trwających działań mających na celu rozwiązanie problemu niedoboru mieszkań w kraju.


Ponadto władze wykryły 55 000 ogłoszeń o wynajmie na platformie, w których nie widniał obowiązkowy identyfikator rejestracyjny, wymagany na mocy hiszpańskiego prawa obowiązującego od 1 lipca. Pomimo wielokrotnych skarg prawnych ze strony Airbnb, orzeczenia sądowe podtrzymały przepisy.
Ministerstwo stwierdziło, że działania te „podkreślają zaangażowanie w przestrzeganie norm prawnych i priorytetowe traktowanie konstytucyjnych praw mieszkaniowych ponad interesy dużych globalnych firm”.
Reklama Zobacz też: Obudź w sobie byka giełdowego! Z nami przesada nic nie kosztuje.
Władze krajowe i regionalne w Hiszpanii wzmogły kontrolę nad usługami wynajmu krótkoterminowego, w tym Airbnb i Booking.com, w związku z rosnącymi obawami o dostępność mieszkań.
Urzędnicy twierdzą, że tego typu wynajmy zwiększają inflację cen nieruchomości i presję na rynku wynajmu, co powoduje powtarzające się demonstracje publiczne w ośrodkach miejskich, takich jak Madryt i Barcelona.
Jako jeden z najpopularniejszych ośrodków turystycznych na świecie, Hiszpania w 2024 roku odnotowała rekordową liczbę 94 milionów gości z zagranicy.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/wr/