Alerty przed silnym wiatrem na północnym-zachodzie Polski
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty ostrzegające przed silnym wiatrem w północno-zachodniej części kraju. Meteorolodzy prognozują, że porywisty wiatr pojawi się w piątek w trzech województwach. Podmuchy osiągną prędkość nawet do 95 km/h.
„Uwaga! W nocy i jutro (27/28.09) prognozowany silny wiatr. Zabezpiecz rzeczy, które porwane przez wiatr mogą stanowić zagrożenie” – komunikat o tej treści został rozesłany w piątek do odbiorców z przebywających w części woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego.
Ostrzeżenie przed wiatrem dotyczy powiatów: lęborskiego, puckiego, słupskiego, wejherowskiego, gryfickiego, kamieńskiego, kołobrzeskiego, koszalińskiego, sławieńskiego oraz miast Świnoujście i Koszalina.
Silny wiatr w Polsce. Ostrzeżenia IMGW i alerty RCB
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 40 km/h do 55 km/h, w porywach do 95 km/h. W związku z zagrożeniem instytut wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem.
Dotyczą one województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Alerty będą w mocy do soboty 4 rano.
Bezpieczeństwo przy silnym wietrze. Zalecenia RCB
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina również, jak należy zabezpieczyć się przed możliwymi skutkami silnego wiatru:
Pamiętaj, aby usunąć z parapetów i podwórek wszystkie przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr, a także przeparkować samochody w bezpieczne miejsce, jeśli wcześniej były zaparkowane pod drzewami.
Zapewnij bezpieczeństwo swoim zwierzętom, zwłaszcza tym przebywającym na zewnątrz. Warto również przygotować oświetlenie zastępcze, takie jak latarki z zapasem baterii, ponieważ wiatr może uszkodzić linie energetyczne.
Podczas jazdy samochodem zachowaj ostrożność, szczególnie ze względu na mogące się łamać konary i drzewa. Dodatkowo, przy wyjeździe z osłoniętej drogi na otwartą przestrzeń istnieje ryzyko zdmuchnięcia pojazdu przez silne podmuchy wiatru.
WIDEO: Interwencja minister Dziemianowicz-Bąk w urzędzie. "Doczekał się telefonu ode mnie"