
– To nie było zwykłe wołanie o pomoc, to był przerażający krzyk – opowiada pan Błażej, który interweniował, aby uratować 24-letnią kobietę napadniętą w parku w Toruniu. Napastnik, 19-latek z Wenezueli, został już zatrzymany przez organy ścigania. Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie jej stan określany jest jako krytyczny.
W Toruniu 24-letnia kobieta padła ofiarą ataku nożem, wracając późno w nocy z pracy do domu. Napastnikiem okazał się 19-latek z Wenezueli, który według doniesień był pod wpływem alkoholu.
Osoba postronna, która słyszała zamieszanie ze swojego mieszkania, wystraszyła napastnika. Pan Błażej poinformował Polsat News, że krzyki zwróciły jego uwagę tuż po 1 w nocy
Toruń. Interweniował, by uratować kobietę napadniętą w parku
– To nie była prośba o pomoc, ale raczej przerażający krzyk. Podszedłem do okna, żeby zobaczyć, czy coś zobaczę. Gdy nic nie zobaczyłem, wybrałem numer alarmowy i poprosiłem o pomoc – podzielił się tym z reporterką Iwoną Urbańską.
Pan Błażej wspomniał, że po wykonaniu połączenia pośpieszył na dół, aby ocenić sytuację. Po dotarciu do pobliskiego przejścia dla pieszych zobaczył postać, która okazała się być 19-latkiem.
– Wstał i zaczął biec w moją stronę z wyrazem szaleństwa na twarzy. Bez wahania wyciągnąłem gaz pieprzowy. Wystrzeliłem w niego dwie serie. Wtedy odsunąłem się na bok, a on zaprzestał pościgu – zeznał naoczny świadek.
– Miał dzikie spojrzenie w oczach. Przy piersi trzymał jakąś bluzę albo torbę, a pięść miał mocno zaciśniętą pod pachą. Nie podszedłem do niego, bo nie wiedziałem, czy trzyma coś niebezpiecznego. Zacząłem krzyczeć – wyjaśnił pan Błażej.
Dodał, że gdy napastnik zaczął uciekać, wrócił do kobiety. „Sprawdziłem jej parametry życiowe. Oddychała, ale miała świszczący oddech i nie reagowała. Ponownie zadzwoniłem pod numer alarmowy” – opowiedział Polsat News.
– Scena ta pozostanie w mojej pamięci. Brakowało jej części garderoby. Było wiele śladów przemocy wobec niej. Znaczna ilość krwi. To był wstrząsający widok – stwierdził pan Błażej.
19-latek z Wenezueli zaatakował kobietę.
Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 czerwca w parku Glazja w Toruniu. 24-letnia kobieta została zaatakowana przez 19-latka z Wenezueli, gdy wracała do domu z pracy.
Krzyki kobiety usłyszał pobliski mieszkaniec. Pan Błażej wezwał pomoc, a następnie zszedł, aby pomóc rannej kobiecie.
„Po otrzymaniu pilnego raportu, oficer dyżurny natychmiast wysłał patrole na miejsce zdarzenia, w tym te spoza Torunia. Dzięki szybkiemu i skutecznemu przeszukaniu miasta policja zlokalizowała 19-letniego napastnika i zatrzymała go, gdy próbował uciec” – czytamy w raporcie toruńskiej policji.
W chwili aresztowania u 19-latka stwierdzono obecność 1,2 promila alkoholu we krwi.
Obecnie policja prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 24-letniej kobiety. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności od co najmniej 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.
Według nieoficjalnych raportów uzyskanych przez Polsat News, incydent ten prawdopodobnie był napaścią na tle seksualnym. Jednak policja nie potwierdziła jeszcze tej informacji.
– Ubranie kobiety było podarte. Została przewieziona do szpitala , obecnie jest nieprzytomna. Walka o jej przetrwanie trwa, a jej stan określany jest jako krytyczny. Mężczyzna, który ma obywatelstwo wenezuelskie, ma podobno rodzinę mieszkającą w województwie kujawsko-pomorskim – poinformowała Iwona Urbańska z Polsat News.
Sławomir Mentzen komentuje atak
Sławomir Mentzen również podzielił się swoimi przemyśleniami na temat ataku. Przywódca Konfederacji wyraził, że takie zdarzenia są wynikiem niekontrolowanej migracji i jest jej przeciwny.
„Mieszkam w Toruniu z żoną, dwiema córkami i synem. Stanowczo sprzeciwiam się imigracji z krajów o odmiennych kulturach, aby chronić moje córki przed takim losem. Polska musi pozostać bezpieczną przystanią dla swoich obywateli. Będziemy bronić naszych córek, żon i sióstr. Nie pozwolimy na migrację; odmawiamy podzielenia losu Europy Zachodniej!” – napisał Mentzen w mediach społecznościowych.
WIDEO: Klęska Rafała Trzaskowskiego. MEP KO: To nie był przypadek

Aldon Braul / polsatnews.pl
Źródło