Kolejny atak w szpitalu, tym razem pobito pielęgniarkę. Oskarżono 26-latka

Pielęgniarka zaatakowana przez pacjenta w szpitalu

Pielęgniarka została brutalnie zaatakowana przez pacjenta w szpitalu w Pruszkowie (woj. mazowieckie) – donosi polsatnews.pl. Pracownik służby zdrowia otrzymuje obecnie pomoc medyczną, a policja zareagowała na incydent. 26-letniemu podejrzanemu postawiono zarzut napaści i grozi mu do trzech lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 6:00 rano na oddziale neurologicznym . Szczegóły dotyczące napaści na pielęgniarkę potwierdziła w wywiadzie dla polsatnews.pl Zofia Czyż , przewodnicząca mazowieckiego okręgu Krajowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

– Zdarzenie zostało zgłoszone policji, która interweniowała. Moja koleżanka jest obecnie pod opieką medyczną na oddziale ratunkowym . Jest monitorowana i przeszła badania – stwierdził przedstawiciel związku, zauważając, że pielęgniarka doznała poważnych obrażeń.

Pruszków. Pacjent zaatakował pielęgniarkę. Oskarżono 26-latka

O tej sytuacji jako pierwsze poinformowało Radio Dla Ciebie. Polsat News potwierdził, że po przewiezieniu na komisariat policji 26-letniemu napastnikowi postawiono zarzuty z artykułu 222 Kodeksu karnego , który dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

Zgodnie z procedurami policyjnymi mężczyzna został zwolniony. Podinspektor Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji podkreślił, że wcześniej lekarz wypisał napastnika ze szpitala. 26-latek może zostać ukarany grzywną, ograniczeniem wolności lub karą do trzech lat więzienia .

Pielęgniarka zaatakowana przez pacjenta. Kolejny atak na pracownika służby zdrowia

Atak na pielęgniarkę oznacza kolejny przypadek przemocy wobec pracowników służby zdrowia, do którego doszło w tym tygodniu. We wtorek w klinice ortopedycznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie 35-letni mężczyzna z powiatu jędrzejowskiego wszedł do gabinetu lekarskiego i wszczął konfrontację.

Następnie zaatakował lekarza ostrym przedmiotem. Personel ochrony obezwładnił napastnika i skontaktował się z policją . Marcin Chrzanowski, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala, oświadczył, że ratownicy medyczni przybyli wkrótce po incydencie i rozpoczęli akcję reanimacyjną, transportując rannego lekarza na salę operacyjną.

Pomimo tych prób, jego życia nie udało się uratować . Odkryto, że ofiara odniosła liczne rany kłute klatki piersiowej, brzucha i kończyn.

Przemoc wobec pracowników służby zdrowia. Rząd ogłasza środki

– Opracowujemy kompleksowy zestaw działań , które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i pozostałego personelu medycznego – zadeklarował w środę Donald Tusk .

Lider rządu argumentował, że od dawna panuje „klimat wrogości wobec pracowników służby zdrowia”. – Pojawiła się fala negatywnych emocji

między pacjentami a pracownikami służby zdrowia (…). Musimy pielęgnować wzajemne zrozumienie, podstawowa empatia jest niezbędna . Być może wtedy będziemy mogli zapobiec takim atakom – twierdził.

Tymczasem w wywiadzie dla PAP prezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Łukasz Jankowski zasugerował, że brak konsekwencji dla napastników zachęca do dalszej przemocy i że potrzebne są środki, które ochronią medyków przed potencjalnymi atakami ze strony pacjentów. Mogłyby to być bramki bezpieczeństwa przy wejściach do szpitali i systemy alarmowe, które zaalarmują personel ochrony.

– Będziemy rozmawiać o szczegółach, m.in. z Ministerstwem Zdrowia. W tej chwili nasza społeczność przeżywa wzmożony stan emocjonalny. Dzisiejsze wydarzenia odzwierciedlają stan naszego społeczeństwa, które charakteryzuje się całkowitym rozpadem zaufania i tragicznym wynikiem, gdy lekarz traci życie, próbując ratować innych – wyraził Jankowski w dniu tragicznej śmierci lekarza w Krakowie.

WIDEO: Nieoczekiwane spotkanie i debata w Polsat News. „Cześć Adrian”