Za małopolski sejmik w PiS spadną głowy? „Buntownik nie może być zwycięzcą”

Sytuacja w sejmiku Małopolski wymaga przemyślenia i decyzji w oparciu o statut Prawa i Sprawiedliwości – powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Krzysztof Lipiec z PiS.

Marszałek Smółka po wygranych wyborach

Foto: PAP/ Łukasz Gągulski

Jak przekonywał, w partii nie ma kryzysu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, a osoby zapowiadające założenie własnej partii „rozbijają jedność prawicy”.

Marszałek Łukasz Smółka wbrew woli Jarosława Kaczyńskiego

W czwartek nowym marszałkiem województwa został wybrany Łukasz Smółka. Wcześniej, mimo pięciu prób nie udało się obsadzić na tym stanowisku Łukasza Kmity. popieranego oficjalnie przez Jarosława Kaczyńskiego.

– Myślę, że wszyscy odetchnęli, nie tylko moja, zwycięska, partia Prawo i Sprawiedliwość, ale też pewnie i słaba opozycja, zlokalizowana w sejmiku małopolskim – powiedział poseł Lipiec z PiS.

Podkreślił, że o sytuacji w małopolskim sejmiku „nie można powiedzieć, że nic się nie stało”.

– Stało się, oczywiście, bo pan poseł Łukasz Kmita, który miał umocowanie w Prawie i Sprawiedliwości, nie uzyskał mandatu marszałka województwa małopolskiego, zwyciężyli ci, którzy postanowili działać wbrew decyzjom Prawa i Sprawiedliwości. Zwyciężyli buntownicy – podkreślił.

PiS rozliczy buntowników z sejmiku Małopolski

Nie wykluczył też, że osoby, które uczestniczyły w wolcie, zostaną wydalone z partii. – Niech ta sytuacja okrzepnie, a kurz opadnie. Jestem przekonany, że moje środowisko polityczne wyciągnie z tej sytuacji stosowne wnioski. To nie może być tak, że buntownik staje się zwycięzcą. To wymaga przemyślenia i decyzji w oparciu o statut Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził.

Niech ta sytuacja okrzepnie, a kurz opadnie. Jestem przekonany, że moje środowisko polityczne wyciągnie z tej sytuacji stosowne wnioski

Krzysztof Lipiec

Poseł nie powiedział, jak wysoko miałyby sięgnąć takie rozliczenia. Łukasz Smółka, który został marszałkiem Małopolski wbrew woli Jarosława Kaczyńskiego to polityk powiązany z byłą premier Beatą Szydło i byłym ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem.

Źródło