Polacy pójdą na poligony. Pracodawcy liczą, ile zapłacą za plan Tuska

Witold Michałek, wiceprezes Business Centre Club, oświadczył w poniedziałek, że inicjatywa szkolenia wojskowego obywateli będzie wiązała się ze znacznymi wydatkami zarówno dla budżetu państwa, jak i przedsiębiorstw. Wyraził optymizm, że program zostanie wdrożony z dużym wyprzedzeniem, co pozwoli pracodawcom na dokonanie niezbędnych przygotowań.

Rząd zapowiedział szkolenia wojskowe dla obywateli /Pawel Wodzynski/East News /East News Rząd zapowiedział szkolenia wojskowe dla obywateli / Paweł Wodzyński/East News / East News

W piątek premier Donald Tusk poinformował Sejm, że podejmowane są działania mające na celu opracowanie szkolenia wojskowego dla obywateli, aby zapewnić, że rezerwa żołnierzy jest „odpowiednia dla potencjalnych zagrożeń”. Lider rządu stwierdził, że model ma zostać sfinalizowany do końca roku.

Przeczytaj w Interii: Rosną pensje żołnierzy, ale co z benefitami w nowym szkoleniu? MON o dwóch planach

Szkolenia wojskowe wiążą się z kosztami dla firm

Ekspert ekonomiczny Witold Michałek, wiceprezes BCC, podkreślił, że inicjatywa szkolenia wojskowego oznacza znaczne wydatki dla budżetu państwa, jak i dla samych przedsiębiorców . Podkreślił, że realizacja tego planu wymaga przygotowania i odpowiedniego harmonogramu realizacji.

– Z perspektywy przedsiębiorcy koszty wynikają z nieobecności pracowników i wynikającej z tego utraty usług lub produkcji towarów. Pojawiają się również pytania o to, jak będzie traktowane wynagrodzenie w tym czasie – czy zostanie ono pokryte przez pracodawców, a może później zwrócone w formie ryczałtu – zauważył ekspert.

Wspomniał, że kwestia szkoleń może spędzać sen z powiek wielu przedsiębiorcom. – Jeśli firma opiera się na młodych, męskich pracownikach, szczególnie w branży budowlanej, zarządzanie nią w szczycie sezonu może być sporym wyzwaniem – zauważył Michałek.

Podkreślił, jak ważne jest rozważenie kosztów alternatywnych, czyli wpływu finansowego udziału pracowników w szkoleniach zamiast wykonywania swoich obowiązków . – To poważna operacja, której wartość prawdopodobnie wyniesie miliardy dolarów miesięcznie , dlatego musi być ona starannie zaplanowana – stwierdził.

„Czas trwania szkolenia powinien wynosić co najmniej sześć miesięcy”

Zwrócił uwagę, że stworzenie ram szkolenia wojskowego pociągnie za sobą również koszty związane z zakwaterowaniem rekrutów, zapewnieniem niezbędnego sprzętu i zatrudnieniem instruktorów . – Oznacza to znaczny wzrost liczby personelu, który trzeba będzie zakwaterować – zauważył wiceprezes BCC.

Podkreślił, że „właściciele firm muszą być informowani z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem o tym, kiedy odbędzie się szkolenie, jego skali i czasie trwania”. – To są podstawowe aspekty, które każda firma musi zaplanować. Pracodawcy nie powinni być zaskoczeni – stwierdził.

Ponadto, zdaniem eksperta, miesiąc takiej służby to za mało. – Oczywiście, nie musi to nastąpić od razu, ale aby szkolenie było skuteczne, powinno trwać co najmniej pół roku , co można podzielić na trzy, sześć faz – dodał Michałek.

Zaznaczył, że przedsiębiorcy są gotowi podjąć dyskusję na ten temat. – Mamy nadzieję, że jeśli powstanie poważny dialog na ten temat, to będzie on uwzględniał nasz głos – stwierdził wiceprezes BCC.

Rząd obiecuje rekompensatę za czas szkolenia

W poniedziałek wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że program szkolenia wojskowego będzie dostępny dla obu płci . Ujawnił, że ministerstwo zamierza stworzyć interaktywną mapę, która umożliwi zainteresowanym osobom wybór przewodnika i rodzaju szkolenia, w którym chcą wziąć udział. Wspomniał również, że osoby pracujące, które zechcą wziąć udział w szkoleniu , otrzymają wynagrodzenie od rządu .

Ponadto wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk dodał, że kompleksowy plan tej inicjatywy zostanie przedstawiony w nadchodzących tygodniach.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *