Podróż polskiego astronauty została sfilmowana w studiu, o czym świadczą niezręcznie zamaskowane ślady po uprzęży, a nawet widoczna marka ostrego sosu ze znanego sklepu internetowego. Dyskusje online ujawniają, że wiele osób wciąż sceptycznie podchodzi do misji kosmicznej Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Wiktor Ferfecki
Reklama
„Świetna reżyseria – NASA dała z siebie wszystko. Marketing fantastycznych narracji wciąż pozostaje niekontrolowany. Grafika generowana komputerowo (CGI – red.) jest aż nadto widoczna” – czytamy w komentarzu pod postem na Facebooku omawiającym misję Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Reklama Reklama
25 czerwca Uznański został drugim polskim astronautą, który poleciał w kosmos. Spędził ponad dwa tygodnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), prowadząc eksperymenty i inicjatywy edukacyjne. Kapsuła Dragon Grace, wioząca go i załogę Axiom 4, odłączyła się od ISS w poniedziałek i bezpiecznie wylądowała w Oceanie Spokojnym we wtorek.
Krytycy określają to mianem „produkcji NASA”, a musztarda Biedronki jest uznawana za niezbity dowód. Twierdzenie to wynika z analizy przeprowadzonej na platformie Globalna.info, znanej z niekonwencjonalnych narracji.
„Eksperci” Globalna.info twierdzą, że musztarda powinna unosić się w stanie nieważkości, a nie pozostawać w miejscu
Portal twierdził już wcześniej, że „pandemia była rytuałem rozpoczynającym nową erę” i oskarżył Rosję i Stany Zjednoczone o zmianę wzorców pogodowych w celu stopienia lodu polarnego i roszczenia sobie praw do terytoriów takich jak Antarktyda.
Reklama Reklama Reklama
Choć uważam, że rzeczywiście podróżują w kosmos, udostępnione publicznie nagrania są efektem pracy studia na Ziemi, mającej na celu ukrycie przed widzami prawdy o niebie.
W najnowszym artykule na stronie internetowej twierdzi się, że lądowanie na Księżycu zostało sfingowane, stwierdzając, że „ta farsa trwa do dziś”. Misja Uznańskiego-Wiśniewskiego została przedstawiona jako dowód, na zdjęciu widać musztardę wasabi z Biedronki i inne produkty „uparcie stojące na półce”, wbrew oczekiwaniom dotyczącym stanu nieważkości.
Specjaliści z Centrum Nauki Kopernik wyjaśnili, że astronauci często zabezpieczają obiekty paskami klejącymi, aby zapobiec ich dryfowaniu. Sceptycy jednak odrzucają te wyjaśnienia. Komentarze po starcie wyśmiewały misję: „Farsza dla głupców – ekstremalne prędkości, zero widocznego obciążenia. Żałośni wierzący” – napisał użytkownik Facebooka Jakub Norek. „Kolejny wielomilionowy przekręt. Kosmos to mit” – argumentował Darius Robert. „Masowe oszustwo kwitnie – łatwiej oszukać niż oświecić” – dodał Adrian Mika.
Narracje spiskowe rozwijają się w burzliwych czasach
„Teorie spiskowe nasilają się w czasach niepewności – kryzysów po pandemii, globalnych konfliktów i katastrof fałszywie przypisywanych tajemniczym elitom. Uproszczają one zawiłą rzeczywistość” – zauważa Karolina Opolska, prowadząca podcast „Teoria spiskowa”. „Weźmy na przykład twierdzenia o płaskiej Ziemi. Zajęłam się tym tematem, spodziewając się kpin, ale krytycy oskarżyli mnie o stronniczość i zmowę” – zdradza.
Reklama Reklama Reklama
Płaskoziemcy, jak donosi Android.com.pl, szerzą pseudonaukową krytykę misji Uznańskiego-Wiśniewskiego. Podczas gdy niektórzy żartują, inni żarliwie twierdzą, że lot był zaaranżowany.
Krytycy twierdzą, że misję sfilmowano na zielonym ekranie.
„Ślady riggingu są widocznie – ale słabo – usunięte” – twierdzi jeden z użytkowników, udostępniając przerobione zdjęcia. „Usterki na zielonym ekranie obnażają fałszerstwo” – twierdzi inny, odnosząc się do technik podmiany tła.
To proceder prania brudnych pieniędzy NASA wart 40 miliardów dolarów. Amatorzy oszukują tylko dzieci.
Inni kpią z obuwia załogi: „Kosmonauci w gumowych butach? Pasażerowie karuzeli okazują większy strach” – szydzi jeden z użytkowników.
Czy powrót Uznańskiego-Wiśniewskiego zmieni zdanie? Opolska jest sceptyczna. „Algorytmy zamykają użytkowników w pułapce echa. Kiedy raz ulegną spiskom, ucieczka jest rzadkością” – podsumowuje.