10,6 tys.
Ponad dziesięć tysięcy młodych Ukraińców przekroczyło granicę z Polską w ciągu tygodnia po wprowadzeniu zmian prawnych
Najnowsze statystyki graniczne, z których korzysta „Rzeczpospolita”, wskazują, że zmiana polityki ukraińskiego rządu znacząco wpłynęła na sytuację w Polsce. W ciągu pierwszych siedmiu dni obowiązywania zaktualizowanych przepisów zaobserwowano gwałtowny wzrost liczby Ukraińców przybywających do Polski w tej grupie demograficznej – łącznie 10 600 osób.
Rosnąca obecność młodych Ukraińców w Polsce: Implikacje i obawy
„ Rzeczpospolita” zwróciła się do polskich służb granicznych o dane porównawcze obejmujące tydzień przed i po zmianie polityki.
Według rzecznika Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, porucznika Piotra Zakielarza, w dniach 21-27 sierpnia 2025 r. na podkarpackich przejściach granicznych obsłużyno 279 500 podróżnych (143 200 wyjechało), w tym około 500 mężczyzn z Ukrainy w wieku 18-22 lat wjeżdżających (w porównaniu do 650 wyjeżdżających).
Po zmianie polityki (28 sierpnia–3 września) liczba przyjazdów mężczyzn z Ukrainy w tej grupie wiekowej wzrosła do 6100 (przy 2000 wyjazdach), co oznacza dwunastokrotny wzrost (5600 dodatkowych przyjazdów netto).
Medyka-Szeginie, przejście graniczne z Ukrainą
Izabela Kacprzak, Grażyna Zawadka
Najważniejsze wnioski z tego artykułu:
- Jak ostatnio ewoluowała polityka mobilizacyjna Ukrainy?
- Jakie bezpośrednie skutki zaobserwowano na polsko-ukraińskich punktach kontrolnych?
- Jakie motywy skłoniły Kijów do zezwolenia na emigrację młodzieży?
- Jak decydenci i analitycy reagują na ten rozwój sytuacji?
- Jakie czynniki demograficzne wpłynęły na zmianę polityki granicznej?
- Jakie mogą być długoterminowe skutki migracji młodzieży dla obu krajów?
Od 26 sierpnia ukraińscy mężczyźni w wieku 18-22 lat uzyskali zezwolenie na wyjazd pomimo trwającego stanu wojennego. Władze przedstawiają to jako umożliwienie młodzieży „edukacji i zatrudnienia za granicą”. „Młodzi wyborcy stanowili trzon poparcia dla Zełenskiego w 2019 roku. Utrzymanie ich lojalności po konflikcie pozostaje kluczowe” – wyjaśnił Krzysztof Nieczypor z Centrum Studiów Wschodnich. Ta zmiana polityki ostro kontrastuje z wcześniejszymi doniesieniami o wysyłaniu 18-latków na front sześć miesięcy wcześniej.
Podobne tendencje pojawiły się na odcinku granicy województwa lubelskiego. Podchorąży Paweł Smyk zgłosił 87 887 przyjazdów z Ukrainy (99 124 wyjazdy) w dniach 21-27 sierpnia, w tym 461 mężczyzn w wieku 18-22 lat wjeżdżających (575 wyjeżdżających). Po wprowadzeniu polityki (28 sierpnia-3 września) liczba wjazdów gwałtownie wzrosła do 4605 (1301 wyjazdów), co oznacza dziesięciokrotny wzrost.
Polskie spojrzenie na ten napływ „ Ciągły monitoring i środki reagowania są niezbędne, choć obecne procedury weryfikacji ograniczają ryzyko” – stwierdził Bartosz Romowicz z organizacji Polska 2050, podkreślając znaczenie protokołów bezpieczeństwa granic.
Porucznik Zakielarz potwierdził, że przeprowadzane są rygorystyczne kontrole wjazdowe: „Sprawdzamy tożsamość, autentyczność dokumentów, motywy podróży, zdolność finansową i porównujemy bazy danych”.
Strategia polityczna czy konieczność demograficzna? Analiza zmiany polityki granicznej Ukrainy
Od lutego 2022 roku Ukraina utrzymuje ograniczenia wyjazdowe dla mężczyzn w wieku 18–60 lat. Premier Julia Swyrydenko wyjaśniła, że aktualizacja dotyczy również kwestii diaspory: „Naszym celem jest utrzymanie więzi emigrantów z ojczyzną”. Minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko dodał: „Dzięki temu młodzież może zdobyć międzynarodowe doświadczenie dla przyszłej odbudowy Ukrainy”.
Analitycy kwestionują podstawowe założenia tej polityki.
W tej decyzji względy polityczne wzięły górę nad strategicznymi potrzebami militarnymi.
– Władze Kijowa przedkładają kalkulacje wyborcze nad wojenne wymogi. Zełenski przewiduje, że wybory po zawieszeniu broni będą wymagały poparcia młodzieży, o czym świadczą ustępstwa podczas protestów antykorupcyjnych – zauważył Nieczypor.
Polska opozycja wyraża krytykę. Konfederacja stwierdziła: „Polska nie może stać się schronieniem dla dezerterów uprawnionych do służby wojskowej, obciążających nasze systemy socjalne”. Z kolei Mirosław Skórka ze Stowarzyszenia Ukraińców w Polsce zwrócił uwagę na złożoność polityki: „Młodzież szuka normalności poprzez edukację za granicą. Choć budzi to kontrowersje, osoby te reprezentują przyszłą siłę odbudowy Ukrainy”.
Konsekwencje na pierwszej linii frontu i realia demograficzne
Nieczypor łączy niepowodzenia Ukrainy na polu bitwy z niedoborami kadrowymi, pogłębionymi przez exodus: „Ostatnie postępy Rosji odzwierciedlają deficyty w ukraińskich siłach zbrojnych. Luzowanie granic pogłębia kryzysy rekrutacyjne”. Pomimo wcześniejszych zachęt – w tym premii finansowych i dodatków mieszkaniowych – pobór do wojska wśród osób w wieku 25–27 lat zakończył się fiaskiem.
Generał Roman Polko kontekstualizuje ten dylemat: „Zmęczeni wojną poborowi postrzegają siebie jako zbędni. Żołnierze wyszkoleni przez NATO stanowią ostry kontrast z pospiesznie mobilizowanymi cywilami”. Powołuje się na demograficzne instynkty przetrwania: „Ukraina priorytetowo traktuje zachowanie młodzieży dla ciągłości narodowej, choć rodzi to napięcie między doraźnymi potrzebami obronnymi a długoterminową odbudową”.
Wciąż trwają spekulacje dotyczące długoterminowych planów migrantów. Nieczypor przewiduje: „Wielu prawdopodobnie będzie dążyć do stałego pobytu w Europie Zachodniej do czasu rozwiązania konfliktu”. Generał Polko proponuje wspólne rozwiązania: „Potencjalne programy szkoleniowe w Polsce mogłyby wzmocnić gotowość bojową, jednocześnie zaspokajając potrzeby kadrowe Ukrainy”.
W miarę jak zmienia się dynamika granic, decydenci polityczni zmagają się z koniecznością znalezienia równowagi między kwestiami humanitarnymi, protokołami bezpieczeństwa i realiami geopolitycznymi.