Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny

Klauzula alkoholowa jest rozwiązaniem, które pojawiło się na rynku polis turystycznych pod koniec minionej dekady. Rozszerzenie ochrony urlopowiczów na szkody związane ze spożyciem alkoholu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Czy zasadnie? Wydaje się, że tak. Eksperci Unilink w ramach uzasadnienia przywołują dwa wyroki sądowe. Mowa o sytuacjach, które prawdopodobnie zakończyłyby się o wiele lepiej dla poszkodowanego albo jego rodziny, gdyby ubezpieczenie posiadało tak zwaną klauzulę alkoholową.

Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny

fot. monticello / / Shutterstock

Upadek z balkonu w Egipcie był podwójnie bolesny…

Bardzo dobrą przestrogą w kontekście klauzuli alkoholowej oraz polis turystycznych wydaje się Wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 9 listopada 2018 roku (sygnatura akt: I C 1219/17). Wspomniane orzeczenie sądu okazało się niekorzystne dla posiadacza ubezpieczenia turystycznego, który podczas urlopu w Egipcie wypadł z hotelowego balkonu. Zdaniem poszkodowanego, przyczyną wypadku była mokra powierzchnia balkonu (na skutek pozostawienia sprzętu do nurkowania).

„Ubezpieczony utrzymywał ponadto, że do wypadku doszło, gdy chciał wykonać telefonem zdjęcia wschodu słońca. Dowody zgromadzone w sprawie wskazywały jednak, że sytuacja skutkująca licznymi i bolesnymi obrażeniami miała nieco inny przebieg” – informuje Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Zakład ubezpieczeń świadczący ochronę dla turysty zakwestionował swoją odpowiedzialność oraz wersję wydarzeń przedstawioną przez poszkodowanego. Z informacji uzyskanych od organizatora wyjazdu wynikało bowiem, że poszkodowany w chwili zdarzenia pozostawał pod wpływem alkoholu. Tymczasem ogólne warunki ubezpieczenia wykluczały odpowiedzialność zakładu ubezpieczeniowego za zdarzenia związane z działaniem ubezpieczonego pod wpływem alkoholu.

W toku procesu sąd wziął pod uwagę wyniki śledztwa prowadzonego przez egipski wymiar sprawiedliwości. „Te dowody wskazywały, że poszkodowany turysta niedługo przed wypadkiem był tak pijany, iż nie potrafił otworzyć drzwi do swojego pokoju hotelowego. Okazało się również, że do zdarzenia nie doszło o wschodzie słońca, lecz trzy godziny wcześniej” – dodaje Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Gdyby poszkodowany turysta zawarł umowę  ubezpieczenia turystycznego z rozszerzeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki zdarzeń, do których doszło pod wpływem alkoholu, to wypłata kwoty pokrywającej koszty leczenia prawdopodobnie nie stanowiłaby problemu.

Nie byłoby również pokusy po stronie ubezpieczonego do przedstawiania przebiegu wypadku w sposób odbiegający od rzeczywistości. Nowosądecki sąd stwierdził, że argumenty przedstawione przez ubezpieczyciela są o wiele bardziej przekonujące i oddalił roszczenie poszkodowanego na kwotę 76 324 zł.

„Analizowany wyrok potwierdza również, że krajowe sądy oceniając okoliczności wypadków z udziałem polskich turystów mogą wykorzystywać dowody zgromadzone przez lokalny wymiar sprawiedliwości (w tym wypadku egipski)” – mówi Jakub Rajewski, adwokat oraz ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Alkoholowe wyłączenie ochrony ważne też przy NNW

O wiele bardziej dramatyczny finał miał wypadek innego turysty. Mowa o sytuacji, która zaowocowała sporem sądowym oraz Wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 11 maja 2015 r. (sygnatura akt: III Ca 73/15). W tej sprawie sąd badał okoliczności utonięcia nietrzeźwego turysty w zalewie podczas imprezy szkoleniowej.

Małżonka tragicznie zmarłego domagała się świadczenia na podstawie zawartej umowy ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Ważną okolicznością, na której ubezpieczyciel opierał swoje argumenty był fakt, że w chwili śmierci turysta pozostawał pod wpływem alkoholu (stężenie 0,91 promila).

Analizowany wyrok łódzkiego sądu okazał się korzystny dla wdowy. „Warto jednak zwrócić uwagę, że gdyby polisa NNW nie zawierała wyłączeń związanych ze spożyciem alkoholu, to do kłopotliwego sporu sądowego mogłoby nie dojść” – podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

Klauzulę alkoholową powinien przeanalizować ekspert

Opisywane wyżej sprawy sądowe potwierdzają, że klauzula alkoholowa może mieć duże znaczenie w sytuacji problematycznej, a nawet dramatycznej dla turysty i jego bliskich. Zakup polisy turystycznej z takim rozszerzeniem ochrony powinny brać pod uwagę również osoby, które nie planują spożywania alkoholu w trakcie urlopowego wyjazdu.

Warto równocześnie pamiętać, że klauzule alkoholowe nie są rozwiązaniem ustandaryzowanym. Wielu ubezpieczycieli już domyślnie objęło ochroną zdarzenia związane ze spożyciem alkoholu przez turystę, co skutkuje brakiem konieczności wykupywania osobnego rozszerzenia ochrony. Należy jednak pamiętać, że klauzula alkoholowa może nie obejmować szkód wyrządzonych innym osobom (pokrywanych domyślnie przez OC w życiu prywatnym) oraz zdarzeń związanych z popełnieniem przestępstwa według lokalnego prawa.

„Dobry agent ubezpieczeniowy poinformuje klienta o takich ograniczeniach dotyczących klauzuli alkoholowej” – podsumowuje Maciej Łoboz, ekspert multiagencji ubezpieczeniowej Unilink.

@bankier_pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *