Prof. Czepczyński: wskazania do badań PET/CT należy jak najszybciej zaktualizować

Zdjęcie: Adobe Stock Zdjęcie: Adobe Stock

Wytyczne dotyczące badań obrazowych PET/CT wymagają pilnej rewizji, obecne pozostają niezmienione od 14 lat – uważa prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej, prof. Rafał Czepczyński.

Obrazowanie PET/CT łączy dwie metody diagnostyczne: pozytonową tomografię emisyjną (PET) i tomografię komputerową (CT). Ta kombinacja umożliwia dokładną ocenę zmian metabolicznych w komórkach i wykrywanie obszarów patologicznych. W rezultacie ułatwia wczesną identyfikację raka lub jego nawrotu, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo skutecznego leczenia.

„PET/CT może szybko odpowiedzieć, czy leczenie zastosowane u konkretnego pacjenta jest skuteczne i powinno być kontynuowane, czy też nie przyniesie oczekiwanych rezultatów i należy je natychmiast zmienić. Często stanowi to szansę na poprawę zdrowia i wydłużenie życia” – podkreślił prof. Rafał Czepczyński z Katedry i Kliniki Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w oświadczeniu dla PAP.

Podkreślił, że przepisy określające stosowanie tych testów zostały wydane w 2011 r., czyli 14 lat temu. Obejmują one 23 wskazania; jednak według prezesa elekta Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej, dziedzina ta odnotowała tak znaczny postęp w diagnostyce i leczeniu różnych chorób, szczególnie nowotworów, że obecna lista jest daleka od wyczerpującej.

„Można by nawet twierdzić, że obecna forma ogranicza dostęp do testów PET dla wielu pacjentów, którzy, w oparciu o obecne spostrzeżenia medyczne, mogliby i powinni skorzystać z takiej diagnostyki. Stąd apel naszej społeczności i przedstawicieli innych dyscyplin medycznych o zrewidowanie i poszerzenie wskazań” – zauważył.

Zapewnił również, że polskie placówki są wyposażone w sprzęt do przeprowadzania badań PET/CT zgodnie z najnowszymi wytycznymi towarzystw naukowych. Pacjenci nie muszą wyjeżdżać za granicę na prywatne badania. „Nasi specjaliści medyczni, w tym elektroradiolodzy, technicy i pielęgniarki, stale się szkolą, m.in. na konferencjach i w ośrodkach międzynarodowych, więc jesteśmy dobrze przygotowani pod względem wiedzy. Posiadamy również niezbędną infrastrukturę. Potrzebna jest jedynie aktualizacja przepisów” – podkreślił.

Eksperci z różnych dziedzin medycyny w Polsce zaproponowali 10 zaktualizowanych wskazań, które zostały złożone w Ministerstwie Zdrowia w 2024 r. „Niestety, nowe wskazania do badań PET/CT nie zostały jeszcze uwzględnione w przepisach refundacyjnych” – ubolewał prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej.

Wyjaśnił, że badania PET/CT są czasami trudne do zastąpienia innymi metodami, które mogłyby dostarczyć równie dokładnych i cennych informacji diagnostycznych. Zapewnił również, że procedury te są stosowane w ściśle określonych okolicznościach i „nie ma ryzyka, że poszerzenie wskazań doprowadzi do przytłaczającego wzrostu ich wydajności i kosztów”. Wręcz przeciwnie – procedury medycyny nuklearnej ułatwiają optymalizację diagnostyki i terapii, ostatecznie zmniejszając koszty związane z procesem diagnostycznym i terapeutycznym w całości.

„Możemy wykryć oznaki nawrotu dużo wcześniej, niż pozwoliłyby na to tradycyjne metody obrazowania. Ponownie, rokowanie jest znacznie lepsze, jeśli szybko zdamy sobie sprawę z nieprawidłowości” – argumentował prof. Czepczyński.

„Oceniamy, czy w tkance (np. tkance nowotworowej) istnieje tzw. cel, na który skierowany jest konkretny lek. Jeśli taki cel jest obecny i dobrze reprezentowany, pacjent prawdopodobnie odniesie większe korzyści z leczenia. Z drugiej strony, jeśli w tkance nie zostanie zidentyfikowany żaden cel, możemy przewidzieć, że terapia może być mniej skuteczna lub całkowicie nieskuteczna. Dlatego inwestowanie dużych sum w często kosztowne metody leczenia może ostatecznie okazać się daremne. Innymi słowy, wykorzystanie techniki PET, która stanowi niewielką część ogólnych kosztów diagnostycznych i terapeutycznych, może pomóc zaoszczędzić znaczne kwoty związane z niewłaściwym leczeniem. Pacjent otrzyma terapię, która oferuje największe korzyści kliniczne natychmiast” – wyjaśnił prof. Czepczyński.

Jego zdaniem pacjenci, którzy odnieśliby największe korzyści z rozszerzenia wskazań do badań PET/CT, to osoby z rakiem prostaty, nowotworami ginekologicznymi, osoby z tzw. zespołami paraneoplastycznymi, guzami neuroendokrynnymi oraz niektórzy pacjenci z problemami kardiologicznymi, takimi jak infekcyjne zapalenie wsierdzia. (PAP)

zbw/ agt/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *