Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the gd-rating-system domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/gibnews/htdocs/gibnews.pl/wp-includes/functions.php on line 6121
Konserwator zabytków: Wiele zabytkowych budynków popadło w ruinę. Co dalej z ochroną? - Gospodarka i Biznes News

Konserwator zabytków: Wiele zabytkowych budynków popadło w ruinę. Co dalej z ochroną?

Ochrona nie oznacza wstrzymania jakiejkolwiek działalności na terenie obiektu, ale raczej dążenie do tego, aby obiekt cały czas pozostawał funkcjonalny – stwierdza Katarzyna Urbańska, wojewódzki konserwator zabytków w Małopolsce, podsumowując swój pierwszy rok na tym stanowisku.

Konserwator zabytków: Wiele zabytkowych budynków popadło w ruinę. Co dalej z ochroną?
fot. Anatol Chomicz / / FORUM

PAP: Minął rok odkąd objął Pan funkcję wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jak minął Panu ten czas?

Katarzyna Urbańska: Wyzwanie. Szczególnie na początku, ze względu na znaczne zaległości. Zaczynaliśmy od 200 spraw na pracownika. Do listopada liczba ta spadła do 40. Nawet teraz kończę niektóre sprawy z 2020 r. Obecnie jest około 29 spraw na pracownika i są one rozwiązywane w wyznaczonych ramach czasowych.

PAP: Kiedy rok temu były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał pana na to stanowisko, mówił o „zniszczeniu tego urzędu”. Pan z kolei poprosił o czas, wyjaśniając, że „urząd musi zostać zbudowany od nowa”.

KU: Wydawało się, że biuro było nieaktywne przez prawie dwa lata. Moim głównym celem było ocenienie, co się wydarzyło i jakie były tego przyczyny.

Przeanalizowaliśmy sprawy, ich złożoność i proces obsługi. Biorąc pod uwagę ogrom zaległości i nieprawidłowości – 20 000 nierozwiązanych spraw – poprosiłem Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie o przeprowadzenie dokładnego audytu działalności urzędu, zaplanowanego na lata 2022-2024. Wyniki audytu nie były dla mnie zaskoczeniem, ale posłużyły do potwierdzenia moich wniosków i skłoniły do podjęcia działań mających na celu zwiększenie efektywności urzędu.

PAP: Czy możemy podsumować, co się wydarzyło?

KU: Istnieje wiele wskaźników sugerujących brak zdecydowanych działań. Podejście biura wydawało się koncentrować na zarządzaniu przypadkami w sposób, który opóźniał podejmowanie decyzji lub nawet całkowicie je pomijał. Na przykład, w przypadku jednego przypadku wydano wiele zaleceń konserwatorskich, które często były zbędne lub sprzeczne. Jeden przypadek mógł obejmować kilku różnych pracowników ze względu na dużą rotację. Zdarzały się przypadki, w których przez dwa do czterech lat sprawy były prowadzone przez dziewięciu pracowników, a obecnie pozostał tylko jeden. Z zebranych przeze mnie informacji wynika, że ani interesariusze, ani pracownicy nie mieli możliwości skontaktowania się z kierownictwem. Nie było możliwości konsultacji w sprawie przypadków, a oczekujące wnioski tkwiły miesiącami w oczekiwaniu na podpis dyrektora, tylko po to, aby je zwrócić w celu wprowadzenia zmian. Biuro było niedostępne dla wszystkich. Moim zdaniem istniał znaczny brak zrozumienia zasad administracji publicznej, jak również podstaw ochrony zabytków.

PAP: Czy istnieją dane na temat strat w zabytkach?

KU: Na podstawie moich obserwacji mogę stwierdzić, że kilka lat niezdecydowania przyczyniło się do pogorszenia stanu wielu zabytkowych budynków. Przez co najmniej dwa lata panował zastój w sektorze konserwatorskim w zakresie budowy, renowacji lub działań konserwatorskich. Było to widoczne bez konieczności dogłębnej analizy procesów.

PAP: Czy jakieś niedopatrzenia zostały zgłoszone odpowiednim organom?

KU: Skargi dotyczące nadmiernych opóźnień w postępowaniach wpłynęły zarówno do ministerstwa, jak i do sądów. W 90% przypadków obie jednostki uwzględniły roszczenia skarżących. Spotkałem się z takimi skargami po objęciu stanowiska, ale dotyczyły one postępowań, które już zakończyłem w międzyczasie.

PAP: Jakie zmiany wprowadzili Państwo w biurze?

KU: Przede wszystkim chciałem ustanowić jasne protokoły dla pracowników: jak oceniać wnioski, na czym się skupić i jak redagować pisma, aby zapewnić jasność. Pracownicy mogą się ze mną konsultować w każdej chwili w kwestiach merytorycznych. Polityka biura została jasno sformułowana i jest aktywnie realizowana. W ciągu ostatniego roku biuro otrzymało około 34 000 spraw, co jest znacznie więcej niż w latach ubiegłych. Wśród tych spraw nie zgłoszono ani jednej skargi dotyczącej opóźnień w działalności biura.

PAP: Wspomniał Pan, że Pana poprzednikom brakowało strategii ochrony zabytków. Jaka jest Pana strategia?

KU: Aby coś chronić, trzeba wiedzieć, jak to zrobić i czy rzeczywiście stanowi to ochronę.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *