USA/POLSKA: 20-30 proc. ryzyka kolejnego opóźnienia startu misji z udziałem polskiego astronauty

Cocoa Beach, Floryda, USA, 9 czerwca 2025 r. Dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej, kierownik misji Ignis dr Aleksandra Bukała podczas konferencji prasowej w Cocoa Beach na Florydzie, 9 czerwca br. Spotkanie dotyczyło przełożonego startu misji Axiom-4 z udziałem m.in. dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. (amb) PAP/Leszek Szymański Cocoa Beach, Floryda, USA, 9 czerwca 2025 r. Dr Aleksandra Bukała, dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej i kierownik misji Ignis, zabrała głos podczas konferencji prasowej, która odbyła się 9 czerwca w Cocoa Beach na Florydzie. Dyskusja dotyczyła przełożonego startu misji Axiom-4, w której bierze udział również dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. (amb) PAP/Leszek Szymański

Dr Aleksandra Bukała z Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) oświadczyła w poniedziałek, że prawdopodobieństwo kolejnego niepowodzenia w starcie misji polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego szacuje się na 20-30 procent. Przedstawiciel SpaceX poinformował, że podczas testów rakiety odkryto wyciek, ale oczekuje się, że zostanie on szybko rozwiązany.

Bukała, która kieruje polską misją IGNIS na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), przedstawiła aktualizację przygotowań do inauguracyjnego lotu pierwszego Polaka na ISS. Potwierdziła, że zaplanowany na wtorek start został opóźniony z powodu zbyt silnych wiatrów.

„Odroczenie jest spowodowane, jak niestety przewidywaliśmy, pogodą; konkretnie wiatry na większych wysokościach – gdzie pierwszy i drugi stopień rakiety się rozdzielą – są zbyt silne i przekraczają limity bezpieczeństwa zarówno dla załogi, jak i powracającego stopnia rakiety” – wyjaśniła podczas briefingu prasowego dla polskich mediów w Cocoa Beach na Florydzie. Wspomniała, że chociaż prognozy na środę rano – nową proponowaną datę startu – są korzystniejsze, istnieje możliwość dalszego przełożenia na czwartek lub później. Oceniła to ryzyko na 20–30 procent i zauważyła, że certyfikaty startu są ważne do 15 czerwca, chociaż w razie potrzeby można zorganizować późniejszy wylot. Rada ds. pogody zdecyduje, czy start może się odbyć w środę około godziny 16:00 czasu polskiego we wtorek.

Bukała zaznaczył, że oprócz warunków atmosferycznych, głównym czynnikiem ryzyka jest proces tankowania rakiety, który ma miejsce tuż przed startem.

Jak stwierdził wiceprezes SpaceX William Gerstenmaier podczas konferencji prasowej po teście, wyciek ciekłego tlenu został zidentyfikowany podczas statycznego testu silników rakiety Falcon 9 – dla której ta misja oznacza drugi lot – i problem ten nie został wykryty podczas naprawy po pierwszym locie. Wystąpiły również komplikacje w sterowaniu strumieniem z jednego z silników rakiety. Zapewnił jednak, że oba problemy zostaną rozwiązane do jutra, co zapewni gotowość pojazdu do startu.

Specjalista od pogody Jimmy Tager z US Space Force wspomniał, że prognoza na środę wskazuje na poprawę warunków wietrznych, ale istnieje ryzyko odizolowanych przelotnych opadów deszczu i burz, które mogą nie być powszechne, ale mogą wystąpić bezpośrednio nad miejscem startu i w głębi lądu. Oszacował on prawdopodobieństwo przekroczenia parametrów bezpieczeństwa w środę na 20 procent, a w czwartek na 25 procent.

„Prognozowanie pogody w Centralnej Florydzie zawsze jest pewną przygodą” – zauważył.

Jak powiedział Bukała, polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski przyjął wiadomość o opóźnieniu lotu – już trzecim przełożeniu – ze spokojem.

„Sławosz wspomina, że jest przyzwyczajony do takich zmian i że został do nich przygotowany i przeszkolony, co nie ma na niego wpływu. Będzie miał więcej czasu na przejrzenie wszystkich instrukcji” – zauważyła. Dodała, że to jest plan na wtorek: „Powtórki, powtórzenia, powtórzenia, ponieważ im częściej ćwiczą te procedury startowe, zwłaszcza te, co do których czują się najmniej pewni w kontekście operacji na stacji, tym niższy będzie później poziom stresu” – wyjaśniła.

W niedzielę Uznański-Wiśniewski i reszta załogi wzięli udział w „suchym” teście wszystkich procedur startowych, który obejmował wejście na pokład kapsuły Dragon, która przetransportuje astronautów na ISS. To pierwszy lot tego konkretnego pojazdu, który jest dziesiątą i ostatnią kapsułą załogową wyprodukowaną przez SpaceX.

Polska misja IGNIS jest częścią większej misji Ax-4, której załogę tworzą: doświadczona astronautka Peggy Whitson (USA) jako dowódca; Sławosz Uznański-Wiśniewski (Polska/ESA) jako specjalista; Shubhanshu Shukla (Indie) jako pilot; i Tibor Kapu (Węgry) jako specjalista.

To kolejna komercyjna wyprawa załogowa prowadzona przez amerykańską firmę Axiom Space. Udział polskiego astronauty jest wynikiem umowy zawartej między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a Europejską Agencją Kosmiczną w celu przygotowania i realizacji polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS na ISS. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) również odgrywa rolę w przygotowaniach jako agencja wykonawcza Ministerstwa Technologii i Technologii.

Z Cape Canaveral Oskar Górzyński (PAP)

osk/ sp/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *