PKP Cargo stoi przed intensywną walką o stabilizację działalności w obliczu zobowiązań sięgających prawie 3 miliardów złotych. Redukcje zatrudnienia i usprawnienia struktur wewnętrznych mają na celu sprostanie tym wyzwaniom. Od sierpnia centrala i siedem oddziałów regionalnych połączyły się w jedną całość. Do końca września planowane jest zwolnienie 765 dodatkowych stanowisk.
- Firma zmaga się z poważnymi problemami natury ekonomicznej, a jej zobowiązania wynoszą łącznie 3 mld zł
- Spadek wolumenu ładunków w ujęciu rok do roku o 7,4% w czerwcu 2024 r. wpłynął na strumienie dochodów
- Restrukturyzacja operacyjna koncentruje się na zwiększeniu efektywności, zarządzaniu wydatkami i transformacji organizacyjnej
- Spory prawne z PKP PLK o koszty infrastruktury i sprzedaż aktywów są częścią działań naprawczych
- Poznaj dodatkowe wiadomości biznesowe na Businessinsider.com.pl
Problemy finansowe wynikają ze spadku przewozów towarowych — dane z czerwca opublikowane przez Urząd Transportu Kolejowego ujawniły roczny spadek tonażu przewozów o 7,4% do około 17,5 mln ton metrycznych.
PKP Cargo: Niezłomne stanowisko w sprawie uprawnień
„Wielkość przewozów kolejowych przekroczyła 17,5 mln ton w czerwcu, co oznacza spadek o 1,4 mln ton (-7,4%) w porównaniu z czerwcem 2024 r.” – zauważyli urzędnicy. „Obrót towarowy przekroczył 4,5 mld tonokilometrów, co oznacza spadek o 0,5 mld (-10%) rocznie. Efektywność operacyjna osiągnęła ponad 6,3 mln pociągokilometrów – o 8,3% mniej niż w roku poprzednim. Średnia odległość przewozu na tonę spadła o 7,5 km do 257,5 km w porównaniu z czerwcem 2024 r.” – napisano w raporcie.
Poprzednie redukcje zatrudnienia doprowadziły w ubiegłym roku do likwidacji 3665 stanowisk . Obecne plany zakładają redukcję 1041 etatów w 2024 r. i do 1388 w 2025 r. Podczas gdy sprzedaż aktywów jest kontynuowana, przedstawiciele związków zawodowych zablokowali środki wymagające zgody związków zawodowych, w tym redukcję świadczeń wynikających z układów zbiorowych pracy na rzecz premii opartych na wynikach.
Priorytety transportowe przesuwają się w kierunku autostrad
Przedstawiciele branży krytykują rządowe uprzedzenia wobec transportu ciężarowego , argumentując, że operatorzy kolejowi ponoszą wysokie koszty infrastruktury, podczas gdy sieci drogowe otrzymują dofinansowanie z budżetu państwa. Lipcowe protesty skłoniły wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka do zobowiązania się do zwiększenia udziału transportu kolejowego w przewozach towarowych w ciągu trzech lat.
„PKP Cargo może zapewnić sobie 30-35% penetracji rynku w porównaniu z obecnymi 26-27% w ciągu trzech lat” – prognozował Malepszak. Plany obejmują rewizję klasyfikacji przewozów kolejowych w związku ze spadkiem przewozów węgla oraz opracowanie strategii spłacania zadłużenia.
Zadłużenie przedsiębiorstw zbliża się do 3 mld zł (w porównaniu z 2,4 mld zł na koniec 2023 r.), co skłoniło do przeprowadzenia reform operacyjnych ukierunkowanych na automatyzację i ograniczenie kosztów poprzez inicjatywy restrukturyzacyjne.
Strategiczne odzyskiwanie poprzez ekspansję rynkową
„Wyzwania strukturalne wymagają fundamentalnych reform operacyjnych we wszystkich sektorach, aby zapewnić płynność i przyszłą rentowność” – stwierdziła prezes Agnieszka Wasilewska-Semail. „Wieloletnie działania będą priorytetowo traktować dyscyplinę kosztową, poprawę marży i optymalizację aktywów, aby odbudować konkurencyjność”.
W postępowaniu sądowym przeciwko PKP PLK domaga się korekty opłat za infrastrukturę w ramach odzyskiwania środków finansowych. Potencjalna sprzedaż aktywów obejmuje przeniesienie działu utrzymania ruchu PKP CargoTabor do władz województwa lubuskiego, w oczekiwaniu na zgodę państwa na reklasyfikację aktywów związanych z obronnością.
Cele globalnego wzrostu
PKP Cargo dąży do zwiększenia przychodów międzynarodowych poprzez rozbudowę korytarzy i zagraniczne spółki zależne. Do 2031 roku cele obejmują 1,296 mld zł EBITDA przy zmniejszeniu zależności od węgla (13% przychodów) i wzroście przewozów multimodalnych (19%).
Akcje spółek notowanych na warszawskiej giełdzie spadły o 77% w ciągu dekady, wyceniając firmę na 730 mln zł (PKP SA posiada 33,01%, a fundusze kontrolują 12,08%). Strata netto za 2023 rok wyniosła 2,41 mld zł w porównaniu z 300 mln zł EBITDA, przy obecnym zatrudnieniu blisko 10 000 osób.
„Rozwijamy trasy Bałtyk-Adriatyk i pozyskujemy wszechstronny tabor na potrzeby europejskiej ekspansji intermodalnej” – dodała Wasilewska-Semail. Ostatnie kontrakty obejmują transport węgla z kopalni Bogdanka o wartości 48,5 mln zł (2025-2027) oraz umowy z Grupą Azoty o wartości 233 mln zł netto do 2027 roku.
Dziękujemy za lekturę. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło
