Najnowsze statystyki handlu detalicznego – przewyższające wcześniejsze prognozy – napawają optymizmem. Dane te stanowią podstawę do przewidywania silnej ekspansji gospodarczej w nadchodzących miesiącach. Wzrost wydatków konsumpcyjnych wynika z szybszego niż przewidywano spadku inflacji w porównaniu z prognozami z początku roku, co nadal utrzymuje wysoki wzrost płac realnych.

Dane dotyczące sprzedaży detalicznej za lipiec, opublikowane w poniedziałek przez Główny Urząd Statystyczny, znacznie przewyższyły zarówno prognozy, jak i wyniki z czerwca. Po uwzględnieniu inflacji sprzedaż wzrosła o 4,8% w porównaniu z rokiem poprzednim i o 4,4% w ujęciu miesięcznym.
Konsumpcja napędza wzrost PKB
„ To trzeci najlepszy wynik w tym roku i plasuje się wśród najlepszych w ostatnich latach. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy sprzedaż detaliczna wzrosła średnio o 3,3%, co odzwierciedla tempo obserwowane na koniec ubiegłego roku. Jednak biorąc pod uwagę korzystne dane porównawcze z 2024 roku, dane na koniec roku prawdopodobnie pokażą przyspieszenie wzrostu i poprawę wyników rocznych ” – podkreślili analitycy Banku Pekao.
„Odnotowano znaczącą poprawę w zakresie dóbr trwałego użytku, zakupów w supermarketach i sprzedaży w sklepach odzieżowych. Silniejsze odbicie w lipcu nastąpiło po słabych danych z czerwca, co wzmacnia nasze przekonanie, że podstawowa ścieżka wzrostu handlu detalicznego utrzymuje się na stabilnym poziomie 3-4% rocznie – solidny fundament potwierdzający nasze oczekiwania, że wydatki gospodarstw domowych będą nadal napędzać wzrost PKB w nadchodzących kwartałach ” – skomentowali ekonomiści Santander Bank Polski.
Analitycy PKO BP podkreślają dwukierunkowy model konsumpcji w lipcowym ujęciu. Kategorie dóbr trwałego użytku, takie jak meble, elektronika i sprzęt AGD, gwałtownie wzrosły (15,3% w ujęciu rocznym, 14,9% w ujęciu miesięcznym), podobnie jak sprzedaż samochodów (10,7% w ujęciu rocznym), kontynuując trendy z poprzednich miesięcy. Wskazuje to na ożywienie zainteresowania zakupami związanymi z domem i utrzymujący się popyt na pojazdy (choć poniżej szczytów z końca 2024 roku). Sprzedaż odzieży i obuwia również wzrosła o 14,7% w ujęciu rocznym. Z kolei wzrost spowolnił w przypadku sprzedaży produktów farmaceutycznych/kosmetycznych (4,9%), mediów (3,0%) oraz paliw (0,7%), a sprzedaż żywności nieznacznie spadła (-0,4%), pomimo poprawy w porównaniu z czerwcem. Zauważyli oni, że w innych kategoriach odnotowano większe spadki (-5,5% w ujęciu rocznym).
x.com
„Po rozczarowujących wynikach sprzedaży w czerwcu pojawiły się pytania o potencjalne zmiany w odbiciu na rynku dóbr trwałego użytku, obserwowanym od początku drugiego kwartału 2025 roku. Czerwcowy spadek powiązaliśmy z przekierowaniem wydatków na usługi – zwłaszcza na sektory związane z turystyką – w okresie dłuższych okresów świątecznych. Lipcowe ożywienie jest zgodne z tą analizą, wskazując na utrzymującą się gotowość konsumentów do wydawania pieniędzy na początku trzeciego kwartału, co utrzymuje konsumpcję w centrum dynamiki gospodarczej. Nasza prognoza wzrostu PKB w 2025 roku wynosi 3,5%” – stwierdzili ekonomiści ING Banku Śląskiego. W 2024 roku PKB wzrósł o 2,9%.
Podobny materiał: „Wraz z przyspieszeniem gospodarki rośnie dynamika”. Minister finansów reaguje na najnowsze wskaźniki.
„Nawet jeśli nominalny wzrost płac ustabilizuje się, wzrost zaufania konsumentów i przewidywane obniżki stóp procentowych powinny pobudzić wydatki. Biorąc pod uwagę pełne dane z lipca, nasza prognoza wzrostu PKB na poziomie 3,7% do 2025 roku pozostaje realna” – dodali analitycy Alior Banku.
„ Lipcowa sprzedaż wzmacnia stabilne wzorce konsumpcji i, w połączeniu z silną produkcją przemysłową, wzmacnia oczekiwania na kontynuację ożywienia w trzecim kwartale. Po 3,4% rocznym przyspieszeniu PKB w drugim kwartale, podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu na poziomie 3,5% w całym roku 2025 (z potencjałem wzrostu), wspieraną przez porównywalny wzrost konsumpcji prywatnej” – podsumowali ekonomiści PKO BP.
Kontrastujące perspektywy dotyczące czynników wzrostu
Ekonomiści Banku Ochrony Środowiska prognozują, że wzrost wydatków gospodarstw domowych (obejmujących towary i usługi) utrzyma się na poziomie powyżej 3,0% rocznie do końca roku, po spodziewanym odbiciu w II kw. do 3,6% z 2,5% w I kw.
Analitycy Banku Pekao powtórzyli swoją charakterystykę konsumpcji prywatnej jako nieoczekiwanego katalizatora wzrostu w 2025 roku. „Pojawiają się dwie interpretacje: po pierwsze, wśród kluczowych wskaźników ekonomicznych sprzedaż detaliczna wyraźnie przoduje . Po drugie, lepsze wyniki konsumpcji odzwierciedlają przede wszystkim jej niedoszacowany potencjał we wcześniejszych prognozach” – wyjaśnili, zwracając uwagę na początkowe oczekiwania dotyczące wzrostu na poziomie 3%, odpowiadające tempu wzrostu w 2024 roku. Jednak szybsza niż przewidywano redukcja inflacji podniosła realne dochody, tworząc warunki dla wzrostu konsumpcji o 3,5%.
„Z perspektywy rocznego PKB, ma to mieszane konsekwencje. Zwiększona konsumpcja często napędza import, a nie produkcję krajową , ograniczając lokalne tworzenie wartości. Przy stagnacji popytu eksportowego i ograniczonym wpływie na rynek pracy, wzrost gospodarczy Polski zależy obecnie wyłącznie od wewnętrznych czynników” – ostrzegają analitycy Banku Pekao.
x.com
Ekonomiści Banku Millennium podtrzymują prognozę PKB na poziomie 3,4-3,5% na 2025 rok, pomimo pozytywnych niespodzianek z lipca. „Czekamy na kolejne dane przed korektą szacunków. Dane za sierpień mogą nieznacznie spaść ze względu na czynniki sezonowe , ale nasza ogólna ocena odporności gospodarczej i perspektyw ożywienia gospodarczego w III kwartale pozostaje niezmieniona” – stwierdzili.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło