Organizator zawodów Rover: Nasze zawody są obecnie najtrudniejsze na świecie

6 września 2024. PAP/Łukasz Gągulski 6 września 2024. PAP/Łukasz Gągulski

W ciągu swojej dziesięcioletniej historii zawody ERC Mars Robotics Competition doświadczyły ogromnych zmian. Zdobycie jakiegokolwiek miejsca w tym wydarzeniu zasługuje na uznanie, ponieważ nasze wyzwania należą teraz do najbardziej rygorystycznych na świecie, a inni obserwują nasze innowacje” – powiedział Łukasz Wilczyński, założyciel i koordynator wydarzenia, w rozmowie z PAP.

Od debiutu w Polsce w 2014 roku, European Rover Challenge (ERC) stało się corocznym, międzynarodowym konkursem dla zespołów łazików marsjańskich. Finał, zaplanowany na 29–31 sierpnia 2025 roku, odbędzie się na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Patronem medialnym wydarzenia jest „Nauka w Polsce”.

„Główne wyzwanie dla łazików diametralnie się zmieniło. Wczesne modele były podstawowe – porównywalne z projektem początkującego. Dzisiejsze zgłoszenia reprezentują zaawansowane systemy łączące wiedzę akademicką z inżynierską sprawnością” – zauważył Łukasz Wilczyński, dyrektor Europejskiej Fundacji Kosmicznej.

Na ten postęp wpływa wiele czynników. „Postęp technologiczny odgrywa kluczową rolę. Nowoczesne zespoły wykorzystują drukarki 3D do produkcji części na żądanie i współpracują ze specjalistycznymi producentami. Wcześniej uczestnicy postrzegali to jako dodatkowe wyzwanie, pozwalające wykazać się umiejętnościami. Teraz ich celem jest doskonalenie wiedzy specjalistycznej i walidacja technologii gotowych do działania w kosmosie. Wielu absolwentów prowadzi obecnie własne startupy technologiczne” – wyjaśnił specjalista.

Same ramy prawne dotyczące konkurencji uległy znacznej zmianie.

„Formaty zdalnego uczestnictwa pojawiły się podczas pandemii, szczególnie atrakcyjne dla zespołów skupionych na oprogramowaniu. Chociaż początkowe zadania przypominały amerykańskie konkursy, od tego czasu jesteśmy pionierami wyzwań, które inni teraz naśladują. Nasze obecne próby są uznawane na całym świecie za najbardziej wymagające. Paradoksalnie, polskie zespoły często odnoszą większe sukcesy za granicą niż w naszym własnym, wysoko postawionym środowisku” – dodał Wilczyński.

1
22 sierpnia 2025. Prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej Łukasz Wilczyński przemawia do mediów podczas 11. konferencji prasowej European Rover Challenge 2025. PAP/Łukasz Gągulski

Poza bitwami łazików, trzyfilarowa struktura ERC obejmuje testy, wystawy technologiczne i konferencje ekspertów. Tegoroczny program obejmuje specjalistyczne sesje z przedstawicielami NASA, ESA, POLSA i JAXA. „Wprowadzamy pionierskie dyskusje na temat medycyny kosmicznej – dziedziny, w której brakuje dedykowanych forów europejskich” – ujawnił Wilczyński.

Robotyka pozostaje centralnym punktem wydarzenia, a technologia eksploracji Księżyca jest w centrum uwagi. Uczestnicy wysłuchają wykładów takich ekspertów jak dr Tibor Pacher, znany ze swojego nagrodzonego nagrodą Google XPrize projektu robota.

Programy przedsiębiorczości skupią się na startupach kosmicznych. „Eksperci ESA BIC Polska udzielą spersonalizowanych porad, a nowe inicjatywy, takie jak ESA-Phi-lab i ESA-Spaceship z Uniwersytetu Poznańskiego, zadebiutują. Doświadczona ekspertka UE ds. polityki kosmicznej Justyna Redełkiewicz również podzieli się swoimi spostrzeżeniami. Zaawansowane sesje wymagają wcześniejszej rejestracji, choć wykłady publiczne są mile widziane” – zaznaczył organizator.

Strefa wystawiennicza kontynuuje swoją misję popularyzacji nauki. „Główna ekspozycja POLSA podkreśla nasze zaangażowanie w angażowanie społeczeństwa” – podkreślił Wilczyński, podkreślając cele edukacyjne ERC.

Obchodząc 11. edycję, ERC wykazuje wszechstronny rozwój we wszystkich sektorach. „Jakość wystaw wzrosła – od projektów studenckich po prezentacje instytucjonalne – co odzwierciedla rosnący status ERC jako platformy wymiany wiedzy” – stwierdził ekspert.

Tematyka konferencji dostosowuje się do trendów branżowych. „Podczas gdy poprzednie edycje koncentrowały się na eksploracji Księżyca lub strategiach narodowych, nasza nowa specjalizacja w medycynie kosmicznej odpowiada na rosnące zainteresowanie medycyną. Ta specjalizacja może zyskać na popularności wśród pracowników służby zdrowia” – prognozował Wilczyński.

Wpływ edukacyjny wydarzenia wydaje się znaczący. „Zespoły łazików potencjalnie przyspieszyły rozwój programów akademickich w dziedzinie technologii kosmicznych, choć wpływ na to ma wiele czynników, w tym członkostwo w ESA i zapotrzebowanie branży” – przyznał.

Odnosząc się do polskiej misji astronautów, Wilczyński przestrzegł: „Chociaż medialny szum jest widoczny, długofalowe skutki edukacyjne wymagają monitorowania. Gwałtowny wzrost liczby zapisów na wydział kosmonautyki AGH sugeruje rosnące zainteresowanie, ale konkretne dane pojawią się po analizie misji”.

Nauka w Polsce, Marek Matacz (PAP)

mata/ zan/ mhr/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *