Pełczyńska-Nałęcz przedstawia nowy dokument. Będzie on kluczowy dla przyszłości Polski.

W środę Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej rozpoczęło konsultacje społeczne średniookresowej strategii rozwoju kraju do 2035 roku. Strategia Rozwoju Polski do 2035 roku wyznacza kierunki polityki rozwoju kraju. Jej priorytetem jest rozwój policentryczny, czyli uwzględniający interesy mniejszych miast, a nie tylko metropolii. Dokument będzie również podstawą wydatkowania środków z kolejnego budżetu UE na lata 2028–2034. Konsultacje potrwają do końca października. Strategia zastąpi Plan Morawieckiego, przyjęty przez rząd PiS w 2017 roku.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz | Fot. GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FotoNews / Forum / Forum Polska Agencja Fotograficzna
  • Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przedstawia do konsultacji społecznych średniookresową strategię rozwoju kraju do roku 2035.
  • Dokument określa kierunki polityki rozwoju państwa.
  • Priorytetem ma być policentryczny rozwój kraju, uwzględniający interesy mniejszych miast, nie tylko metropolii.
  • Będzie ona również podstawą wydatkowania pieniędzy z kolejnego budżetu UE na lata 2028–2034.
  • Strategia ta zastąpi plan Morawieckiego przyjęty przez rząd PiS w 2017 roku.
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl

Oprócz policentrycznego charakteru, dokument podkreśla również znaczenie bezpieczeństwa – w tym leków i budowy schronisk. Zwraca również uwagę na kryzys demograficzny, koncentrując się na wskaźnikach dzietności i aktywizacji seniorów. Podkreśla wagę wzmacniania innowacyjności (nakłady na badania i rozwój mają wzrosnąć niemal dwukrotnie) oraz rozwoju transportu publicznego, zwłaszcza kolei. W kontekście transformacji energetycznej zakłada upowszechnienie odnawialnych źródeł energii i energii jądrowej.

  • Ukazał się newsletter „Prawo i biznes” wydawnictwa Business Insider

Średniookresowa strategia rozwoju kraju do 2035 roku priorytetowo traktuje bezpieczeństwo, konkurencyjność i spójność społeczną w obliczu kryzysu demograficznego. Wskazuje ona również obszary strategicznej interwencji, w tym inwestycje wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni jądrowej i północno-wschodniej granicy Polski. Podkreśla również wagę działań w gminach borykających się z problemami demograficznymi lub wyzwaniami transformacji energetycznej, w tym na obszarach górniczych.

Czytaj więcej: Co pozostało z obietnic z poprzedniego programu, czyli reszta planu Morawieckiego

Strategia ma zastąpić plan Morawieckiego

Nowy dokument ma zastąpić Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR), znaną również jako Plan Morawieckiego, przyjętą przez rząd PiS w 2017 roku. SOR wyznaczał kierunki do 2020 roku, z perspektywą do 2030 roku. Miał on na celu między innymi rozwiązanie problemu tzw. pułapki średniego dochodu, która uniemożliwia Polsce dołączenie do grona krajów w pełni rozwiniętych. W tym celu Plan Morawieckiego przewidywał m.in. reindustrializację, poprawę otoczenia regulacyjnego dla biznesu w celu wspierania innowacyjności, czemu służą inicjatywy takie jak Konstytucja Biznesu, oraz reformę instytucji rozwoju, czego efektem jest utworzenie Polskiego Funduszu Rozwoju. SOR obejmował również projekty flagowe: Elektromobilność, Batory (przewidujący odnowę przemysłu stoczniowego), Żwirko i Wigura (przewidujący wykorzystanie dronów) oraz Luxtorpeda 2.0 (dotycząca technologii pojazdów szynowych). W SOR znalazły się również niespełnione założenia, jak choćby 22-25 proc. udział inwestycji w PKB czy rozwój przemysłu stoczniowego, którego symbolem jest rdzewiejący kil budowy promu w Szczecinie.

Strategia stawia dobrą diagnozę

Sceptycy twierdzą, że premier Donald Tusk nie przywiązuje wagi do takich dokumentów, a zatem nowa strategia będzie nieistotna. Jednak zdaniem minister funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, strategia ma stanowić podstawę programowania sposobu wydatkowania przez Polskę pieniędzy z kolejnego budżetu UE na lata 2028-2034. Oznacza to, że będzie ona odgrywać znaczącą rolę, przynajmniej w pewnym zakresie. Zawiera trafną diagnozę, a zdecydowana większość rekomendacji nie budzi kontrowersji. Problem jednak w tym, że wbrew założeniom strategii, projekt przyszłorocznego budżetu zamraża wydatki na naukę.

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *