Siła militarna dźwignią dla ekonomii. Konieczne.

Polski przemysł zbrojeniowy posiada szansę, by stać się siłą napędową krajowej ekonomii, pod warunkiem, że w procesy wytwórcze zostaną zaangażowane mniejsze przedsiębiorstwa — twierdzi szef Business Centre Club Jacek Goliszewski. W jego ocenie dotychczasowe elementy wzrostu, takie jak popyt wewnętrzny, przestają być zadowalające.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne | Foto: Anita Walczewska / East News

W nadchodzących latach Polska wyda miliardy złotych na sektor obronny, jednak małe i średnie firmy (MŚP) mogą nie skorzystać z tych funduszy. Jacek Goliszewski zaznaczył, że brak orientacji w kwestii zasad finansowania i rozliczania funduszy odstrasza mniejsze przedsiębiorstwa od uczestnictwa w procesach produkcyjnych związanych z obronnością.

Konieczne jest rozpoczęcie kampanii informacyjno-doradczej dla MŚP oraz uproszczenie procedur rozpatrywania podań” — zaakcentował podczas konferencji „BCC For The Future”.

Aktualnie z Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności oraz środków budżetowych korzysta około 30 dużych firm powiązanych z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ). Prezes BCC zasugerował, aby PGZ odgrywała rolę koordynatora, który mógłby włączyć większą liczbę przedsiębiorstw w procesy wytwórcze. „Współpraca między rządem a biznesem w sektorze obronnym powinna być zdecydowanie wzmocniona” — dodał.

Fundusze na obronność w liczbach

Jacek Goliszewski wspomniał, że w ramach Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, m.in. na infrastrukturę krytyczną, sprzęt inżynieryjny, medyczny czy rozwiązania teleinformatyczne, przekazano już ponad 26 mld zł. W 2024 r. na obronność Polski przewidywane jest wydatkowanie blisko 200 mld zł z budżetu państwa i Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Ponadto Polska ma otrzymać 43,7 mld euro z unijnego mechanizmu pożyczkowego SAFE. Państwa ubiegające się o te środki muszą przedstawić krajowe plany inwestycji obronnych, a rozmowy dotyczące umów pożyczkowych mają się wkrótce rozpocząć.

Biznes w obliczu wyzwań geopolitycznych

Prezes BCC odniósł się również do sytuacji polskiego biznesu w dobie niepewności geopolitycznej. Zasygnalizował, że środowisko prawno-regulacyjne w Polsce nie odpowiada całkowicie potrzebom firm. Organizacja od dwóch lat nawołuje do reformy systemu podatkowego oraz usunięcia obciążeń sprawozdawczo-raportowych. Mimo że proces deregulacji postępuje, jego efekty są niewystarczające.

Jacek Goliszewski zwrócił też uwagę na wysokie koszty kredytów i energii, które należą do najwyższych w Europie, zniechęcając przedsiębiorców do inwestowania. Obecnie poziom inwestycji firm w Polsce wynosi zaledwie 17,3 proc. PKB, podczas gdy na Węgrzech i w Czechach wskaźnik ten sięga około 27 proc.

Przyszłość polskiej gospodarki: technologie i AI

Polska ekonomia awansowała w tym roku do grona 20 największych na świecie, głównie za sprawą popytu wewnętrznego i taniej siły roboczej. Jednak, jak stwierdził prezes BCC, te elementy wzrostu są już niewystarczające. Jego zdaniem, aby zachować konkurencyjność i rozwijać ekonomię, niezbędne są inwestycje w nowe technologie i sztuczną inteligencję.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *