Obecny kurs deficytu wskazuje, że w sytuacji braku interwencji ze strony polityki fiskalnej luka budżetowa może wyjść poza pułap przewidziany na bieżący rok — stwierdzili analitycy Citi Handlowego. Ich zdaniem ministerstwo finansów może zadecydować o zmianie ustawy budżetowej na rok 2025.

„Aktualna tendencja deficytu sugeruje, że jeśli nie zostaną podjęte żadne kroki w obszarze fiskalnym, to manko budżetowe może przekroczyć zaplanowany na ten rok poziom. Szczególnie niepokojący jest obecny spadek w przychodach z VAT. Zgodnie z naszymi wyliczeniami, w całym roku wpływy z tego źródła będą o około 27 mld zł lub 0,6 proc. PKB mniejsze niż zakładano. Spadek jest zauważalny także w innych kategoriach podatkowych, jednak ich udział w ogólnym budżecie jest dużo mniejszy” — zaznaczono w raporcie.
Ze wstępnych danych Ministerstwa Finansów wynika, że deficyt budżetu po wrześniu 2025 r. osiągnął 201,435 mld zł, co stanowi 69,8 proc. planu na bieżący rok. Należy przypomnieć, że zgodnie z obowiązującą ustawą budżetową deficyt w 2025 r. ma wynieść 289 mld zł.
Eksperci Citi oceniają, że w obliczu pokaźnego wzrostu deficytu budżetowego resort finansów może rozważyć aktualizację ustawy budżetowej na rok 2025. „Ministerstwo Finansów ma do dyspozycji dwa rozwiązania. Jednym z nich jest zaostrzenie fiskalne, jednak z uwagi na ograniczenia czasowe (dwa miesiące do końca roku) oraz polityczne (ryzyko weta prezydenta) podwyżki podatków nie są realistyczną opcją w obecnej sytuacji. Z kolei zaostrzenie fiskalne poprzez redukcję wydatków może nie przynieść wystarczających rezultatów, jeśli nie dojdzie do przesunięcia w czasie wydatków na zbrojenia, a ta kwestia wydaje się niemożliwa” — stwierdzono.
„Ostatecznie, nawet uwzględniając typowe niewykorzystanie części środków pod koniec roku, deficyt i tak mógłby być o ponad 20 mld zł większy od planu. Jeżeli korekta fiskalna faktycznie nie jest w tym momencie osiągalna, drugim rozwiązaniem jest utrzymanie deficytu na dotychczasowym poziomie i jednocześnie formalne skorygowanie budżetu w celu podniesienia rocznego limitu. To rozwiązanie jawi się obecnie jako najbardziej prawdopodobne, podobnie jak to miało miejsce w dwóch minionych latach” — dodano.

Autorzy raportu zaznaczają, że zwiększenie pułapu deficytu nie byłoby dużym zaskoczeniem dla rynków finansowych. „Prognoza deficytu całego sektora rządowego i samorządowego na poziomie 6,9 proc. PKB w 2025 roku, zawarta już w projekcie przyszłorocznego budżetu, sugerowała, że deficyt centralny zapewne będzie wyższy, niż początkowo szacowano. Mimo to niepokojący tor fiskalny umacnia już silne przekonanie, że przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r. bardzo trudno będzie o jakiekolwiek znaczące ograniczenie fiskalne” — napisano.
Zobacz też: Polska grzęźnie w długach? Ekspert o stereotypach zadłużenia kraju. Wskazuje na najważniejsze wskaźniki
„Rynki finansowe muszą zaakceptować scenariusz uporczywie wysokiego deficytu, znacznych potrzeb pożyczkowych i tym samym kurczącej się perspektywy obniżek stóp procentowych” — dodano.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło



