Małżeństwo z Gliwic od trzech lat nie może dostać się na własną działkę. Zamiast kluczy do rąk włożono im oskarżenia. Prokurator nadzorujący dochodzenie i adwokat jednej ze stron konfliktu podczas dnia przesłuchania wysiadają z tego samego pojazdu. Niezwykłe? A co, jeśli okaże się, że obaj działali w gliwickiej prokuraturze, w sąsiadujących biurach? Teraz mają stanąć po przeciwnych stronach sporu. Reportaż „Państwo w Państwie”.

Rodzina Palmąków nabyła dom na aukcji, byli posiadacze uniemożliwiają dostęp
Sen o posiadaniu domu dla rodziny Palmąków aktualnie legł w zgliszczach. Nabyli dom na licytacji. Pragnęli, by dzieci miały bliżej do placówki edukacyjnej, marzyli o fragmencie ogrodu i zwierzętach, które będą wesoło biegać po murawie. Wyglądało na to, że odnaleźli doskonałą nieruchomość. Zdecydowali się urzeczywistnić marzenie. Nie byli świadomi, że czeka ich potyczka z biurokratycznym systemem, który usytuuje ich w roli przestępców.
– Czy mógłbym wkroczyć na swoją parcelę? – pyta Krystian Palmąka dotychczasowego posiadacza, Wojciecha N., przed własnym domem.
– Ma pan kontakt do reprezentanta prawnego ‑ odpowiada poprzedni właściciel.
– Ale chciałem wejść jedynie na swoją działkę. Mam pozwolenie?
– Nie ‑ ucina natychmiast Wojciech N.
Okazało się, że każda próba działania na terenie, np. wyrównanie obszaru koparką, dążenie do wykonania przeglądu technicznego nieruchomości, przyprowadzenie kominiarza działała na ich niekorzyść. Poprzedni posiadacze unikali umówionych spotkań albo blokowali wejście na teren. Co więcej, Wojciech N. złożył doniesienie do prokuratury. Oskarżył nowych posiadaczy o uporczywe nękanie jego bliskich, w tym nieletnich dzieci. Prokuratura postawiła oskarżenia całej rodzinie Palmąków -Joannie, Krystianowi, jej ojcu i siostrze.
Oskarżenia i środki prewencyjne dla nowych posiadaczy
– Oskarżenia otrzymałam ja, mój małżonek, mój rodzic i moja siostra. Niemal cała familia. Za to, że staraliśmy się zatroszczyć o swoją nieruchomość, grozi nam osiem lat pozbawienia wolności – mówi Joanna Palmąka.
Prokurator nie tylko postawił oskarżenia, ale zastosował środki zapobiegawcze – zakaz zbliżania się do własnej nieruchomości na dystansie stu metrów. Posiadacze nie mogli dostać się na własną posesję. Jednakże sąd dość szybko zauważył błędy w postępowaniu prokuratury i zniósł zakaz zbliżania się. Okazało się, że prokurator nie zaznajomił się z dołączonymi do akt sprawy fotografiami oraz nagraniami. Joanna Palmąka wraz z familią nie została przesłuchana w charakterze świadka.
Dramatyzmu sprawie dodaje fakt, że w dniu przesłuchania prokurator nadzorujący śledztwo przyjechał jednym pojazdem z pełnomocnikiem poprzednich posiadaczy – Adamem Sz. Ów Adam Sz. jeszcze do niedawna był prokuratorem w tej samej jednostce, która teraz stawia oskarżenia rodzinie Palmąków.
– Fakt, że pan mecenas był niegdyś prokuratorem, w mojej opinii nie oddziałuje na to, że można przypisać referentowi zarzut, powiedzmy, tendencyjności – odpowiada Agnieszka Bukowska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Prokuratura nie widzi problemu. Familia ma odmienne zdanie
Adam Sz. zaprzecza jakiejkolwiek poufałości z nadzorującym śledztwo. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach nie dostrzega w tym trudności. Zakłada profesjonalizm obu stron. Rodzina Palmąków dostrzega coś innego – stronniczość.
Wojciech N. nie posiada tytułu prawnego do domu. Utracił nieruchomość w egzekucji komorniczej. Pomimo to zajmuje ją wraz z partnerką i trójką dzieci. Złożył wniosek o mieszkanie socjalne i oczekuje na decyzję sądu. Procedura trwa już od roku. Dwie próby eksmisji zrealizowane przez komornika zakończyły się fiaskiem.
Rodzina Palmąków stoi przed własnym domem i czeka. Dzieci chciały mieć zwierzęta, ogród, przestrzeń. Joanna pragnęła o powiększeniu familii. W zamian za to cała familia ma oskarżenia i poczucie bezradności w obliczu państwa, które ochrania dzikich lokatorów bardziej niż prawo własności.
O tym wszystkim w programie „Państwo w Państwie” będzie dyskutował Przemysław Talkowski wraz z zaproszonymi gośćmi. Materiał reporterski Agnieszki Zalewskiej.
Zobaczyłeś coś ważnego? Prześlij zdjęcie, film lub opisz, co się stało. Użyj z naszej Wrzutni
WIDEO: "Polska dostanie najmocniej". Ekspert przestrzega ws. ETS2

Maciej Olanicki/"Państwo w Państwie"/polsatnews.pl
Źródło



