Firma SpaceX w niedzielę wieczorem wystrzeliła z Cape Canaveral na Florydzie najnowszy statek towarowy na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Rakieta Northrop Grumman NG-23 Cygnus XL została wystrzelona o godz. 18:11 czasu wschodnioamerykańskiego na niskiej orbicie okołoziemskiej na pokładzie rakiety SpaceX Falcon 9, która miała dostarczyć zaopatrzenie i sprzęt eksperymentalny na ISS.
W ramach misji, w ramach której przewieziono ładunek o wadze 11 000 funtów, zabrane zostaną „materiały do produkcji kryształów półprzewodnikowych w kosmosie oraz sprzęt służący do udoskonalania kriogenicznych zbiorników paliwa” – czytamy w oświadczeniu NASA.
„Statek kosmiczny będzie również dostarczał specjalistyczny system promieniowania ultrafioletowego, który będzie zapobiegał rozwojowi społeczności mikrobów tworzących się w systemach wodnych, a także będzie wykorzystywany do produkcji kryształów farmaceutycznych, które mogłyby leczyć raka i inne choroby” – czytamy dalej w oświadczeniu.
Cygnus, który miał również przewozić żywność i inne niezbędne zaopatrzenie dla załogi ISS, ma dotrzeć do ISS w środę, gdzie pozostanie na pokładzie do marca 2026 roku.
Następnie odłączy się i rozpocznie opadanie, a po ponownym wejściu w atmosferę Ziemi ulegnie spaleniu wraz z odpadkami, które będzie transportował od astronautów z ISS.
Statek dołączył do rosyjskiego frachtowca Progress, również jednorazowego użytku, który dotarł na ISS w sobotę.
Osiem minut po starcie pierwszy stopień rakiety nośnej, która dostarczyła paliwo dla misji Cygnus, bezpiecznie wylądował na stacji kosmicznej Cape Canaveral Space Forcer, wywołując huk dźwiękowy, który wstrząsnął hrabstwem Brevard.
NASA nadała statkowi Cygnus NG-23 SS imię William „Willie” McCool na cześć jednego z astronautów, którzy zginęli w katastrofie wahadłowca Columbia w 2003 roku.