Orlen analizuje inwestycję w budowę kompleksu Olefiny III. Na stole są trzy rozwiązania, ale spółka potrzebuje czasu, by zdecydować o jej przyszłości — w ten sposób do naszych ustaleń w rozmowie z PAP Biznes odniósł się prezes Orlenu Ireneusz Fąfara. Równocześnie wprost powiedział, że inwestycja była źle przygotowana i nie została podjęta na podstawie racjonalnych przesłanek.
— Jeśli w momencie rozpoczęcia inwestycji zarząd deklaruje, że będzie ona kosztować 8 mld zł i powstanie do końca 2023 r., a potem termin się oddala i kwota wzrasta, najpierw do 13,5 mld zł, a następnie do 25 mld, czyli aż trzykrotnie wobec pierwotnych założeń, oznacza to, że inwestycja była źle przygotowana i zarządzana lub wręcz wcale, a do jej realizacji przystąpiono na zasadzie pospolitego ruszenia. To jasne dla każdego menedżera — powiedział PAP Biznes prezes Ireneusz Fąfara.
— Trzykrotnego wzrostu kosztów inwestycji nie można traktować jako pomyłki w szacunkach. To jest niegospodarność i brak odpowiedzialności — dodał.
Zobacz też: Największa biznesowa mina zostawiona przez Daniela Obajtka. Decyzja jeszcze w tym miesiącu
W związku z inwestycją w marcu 2024 r. nowy zarząd Orlenu zdecydował o dokonaniu 10,2 mld zł odpisów aktualizujących wartość aktywów trwałych oraz środków trwałych w budowie ze względu na wysokie koszty inwestycji w Olefiny III.
Nowy zarząd odrzuca narrację Obajtka
W opinii prezesa Ireneusza Fąfary trzykrotnego wzrostu kosztów inwestycji w Olefiny nie można wytłumaczyć tylko wojną w Ukrainie, co jest główną linią obrony Daniela Obajtka.
— Ceny surowców, materiałów, siły roboczej nie wzrosły w tym czasie aż trzykrotnie. Przez chwilę kilkukrotnie wyższe były ceny gazu, ale one potem spadły poniżej ceny z lutego 2022 r. Dlatego zdecydowanie nie można tego niedoszacowania kosztów tłumaczyć wyłącznie wojną — powiedział.
— Żaden inwestor w Europie nie zwiększył w tym czasie wydatków na inwestycję o 300 proc. — dodał.
Trzy scenariusze dla Olefin
Prezes Fąfara, pytany jakie plany wobec inwestycji w Olefiny ma nowy zarząd Orlen, wskazał, że teoretycznie istnieją trzy rozwiązania.
— W teorii w takiej sytuacji można inwestycję kontynuować, zastopować albo doprowadzić do momentu, w którym będzie ją można wstrzymać na jakiś czas. Decyzja, którą musimy podjąć, będzie racjonalna i bezpieczna — zapewnił prezes Orlenu i zaznaczył, że zarząd potrzebuje “jeszcze trochę czasu, by móc podjąć odpowiedzialną decyzję dotyczącą przyszłości tej inwestycji”.
Wątpliwe podstawy przy podejmowaniu decyzji
Kierowany przez Daniela Obajtka zarząd Orlenu zdecydował o rozpoczęciu inwestycji w kompleks Olefiny III, choć doskonale zdawał sobie sprawę, że projekt nie spełnia podstawowych założeń biznesowych. Przyjęty wariant znajdował się poniżej lub bardzo blisko akceptowalnego poziomu progu opłacalności — wynika ze wstępnych ustaleń audytu prowadzonego w płockiej firmie przez firmę PwC, do których dotarliśmy.
Zobacz też: Szokujące kulisy decyzji Orlenu za czasów Daniela Obajtka. Miliardy na projekt, który się nie spinał
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło