„International Holding Company z Abu Zabi zakomunikowało Departamentowi Skarbu USA, że rozważa zakup rosyjskiej firmy naftowej Łukoil, a dokładnie jej zasobów ulokowanych za granicą” – przekazuje Reuters.

Agencja donosi, że grupa kapitałowa z Abu Zabi, dowodzona przez ważną osobistość z rodziny panującej Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dołącza do wydłużającej się listy potencjalnych inwestorów w globalne aktywa Łukoilu, na której są obecni m.in. potentaci naftowi ExxonMobil i Chevron oraz amerykańska firma private equity Carlyle.
Sankcje Stanów Zjednoczonych wobec Rosji dotknęły Łukoil
Międzynarodowe majątki Łukoilu trafiły na sprzedaż po tym, jak USA nałożyły na spółkę restrykcje. Waszyngton odrzucił szwajcarskiego dealera surowców Gunvor jako możliwego kupca, umożliwiając tym samym wejście innym. Mają oni czas do 13 grudnia na negocjacje z Łukoilem, a ostateczne transakcje będą potrzebowały akceptacji USA.
IHC nie przedstawiło dodatkowych uwag.
„W ubiegłym miesiącu Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na dwie największe rosyjskie firmy naftowe, Rosnieft i Łukoil, w ramach poczynań Waszyngtonu mających na celu wywarcie nacisku na Moskwę, by zakończyła wojnę w Ukrainie” – przypomina Reuters.
Od momentu wprowadzenia sankcji Łukoil boryka się z narastającymi zakłóceniami w swoich aktywach zagranicznych, które generują około 0,5 proc. światowej produkcji ropy.
Dalszy ciąg artykułu znajduje się poniżej materiału wideo
Tania ropa uderza w Putina. Ekspert OSW tłumaczy mechanizm
Łukoil jest właścicielem trzech rafinerii w Europie, udziałów w złożach ropy naftowej w Kazachstanie, Uzbekistanie, Iraku, Meksyku, Ghanie, Egipcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Nigerii, jak również setek stacji benzynowych na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych.
Z kolei IHC prowadzi rozległą aktywność w branżach: opieki zdrowotnej, energetyki, nieruchomości, agrokultury i wydobycia, a jego globalne inwestycje usytuowane są w USA, Indiach, Ameryce Łacińskiej i Afryce.
Dyrektor generalny firmy oznajmił w tym tygodniu agencji Reuters, że IHC może przeznaczyć od 30 do 35 mld dol. w ciągu 18 miesięcy, zasilając swoje inwestycje za pomocą połączenia długu i kapitału własnego.
Na czele IHC stoi wpływowy szejk
IHC, czołowa spółka notowana na giełdzie w Abu Zabi, jest zarządzana przez szejka Tahnoona bin Zayeda Al Nahyana, brata prezydenta ZEA i doradcę ds. bezpieczeństwa państwowego, który pełni również funkcję szefa dwóch państwowych funduszy majątkowych emiratu.
Reuters podkreśla, że szejk Tahnoon jest uważany za kluczową osobę w realizacji dążeń Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które pragną stać się globalnym centrum sztucznej inteligencji. Regularnie spotyka się z najważniejszymi światowymi liderami biznesu i polityki.
Prezydent USA Donald Trump gościł w marcu szejka Thanoona w Białym Domu.
IHC z Abu Zabi — potężny konglomerat finansowy
IHC (International Holding Company) z Abu Zabi to rozległy, zdywersyfikowany konglomerat inwestycyjny, obecny na giełdzie ADX, który operuje w szerokim spektrum sektorów – od rynku nieruchomości i budownictwa, poprzez usługi finansowe, zdrowie, aż po rolnictwo i technologie.
Firma została utworzona pod koniec lat 90., początkowo funkcjonując w sektorze rybołówstwa, a z czasem przekształciła się w jedną z największych spółek holdingowych na Bliskim Wschodzie. IHC zarządza setkami spółek zależnych rozlokowanych w kilkudziesięciu państwach, a jej aktywa rosną bardzo dynamicznie – w 2024 r. jej przychody znacznie wzrosły, a zyski osiągnęły rekordowy poziom.
Pod egidą zespołu zarządzającego firma aktywnie inwestuje w perspektywiczne obszary, takie jak zrównoważony rozwój, energia odnawialna, sztuczna inteligencja, a także tworzy nowe platformy, np. reasekuracyjne. IHC posiada ambitny plan rozwoju, przewidujący dalszą ekspansję i konsolidację kluczowych aktywów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google.
Źródło



![W rejestrze polskich firm z gałęzi zbrojeniowej stworzonym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii figuruje przeszło 200 przedsiębiorstw. Dla niektórych odbiorców określenia firm pokroju APS czy Teldat mogą wydawać się nieznane, podobnie jak nazwy sprzętu Piast, PIAP IBIS albo Hawk. Niemniej jednak mają zasadnicze znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Niżej prezentujemy przykłady 10 polskich firm i ich rozwiązań, które pomagają Siłom Zbrojnym RP. Polskie przedsiębiorstwa zbroją armię. Wśród nich: roboty, systemy radarowe, bezzałogowce [FOTOGRAFIE] - INFBusiness](https://gibnews.pl/wp-content/uploads/2025/11/ee8d6331e57eb0facf104cc3c170d56f-768x384.jpg)