Sieć x-kom może przejąć sklepy Neonet — wynika z decyzji UOKiK. Zgoda urzędu była kluczowa dla transakcji. Przedstawiciele przejmującej firmy mówią o „bezzwłocznym rozpoczęciu ścisłej współpracy”.
Niedawno Neonet opublikował w Krajowym Rejestrze Sądowym swoje sprawozdanie finansowe za ostatni rok obrotowy i można to podsumować zdaniem „nie ma co zbierać”. Strata netto wyniosła 376 mln zł, a kapitały własne zrobiły się ujemne. I to mocno ujemne.
Problemy Neonetu były już znane od lat, ale ostatnie sprawozdanie sugerowało konieczność poważnych zmian, bo inaczej historia spółki się skończy. Na ratunek przychodzi sieć x-kom. Miesiąc temu obie strony podpisały umowę inwestycyjną, która przewiduje docelowe przejęcie Neonetu. Teraz dla tej transakcji zielone światło dał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
„UOKiK wydał zgodę na przejęcie Neonet przez x-kom” — poinformowała spółka, która jest tu stroną przejmującą. Podkreśliła w komunikacie, że zgoda UOKiK jest jednym z kluczowych warunków umowy inwestycyjnej.
„Zgoda na koncentrację tych dwóch podmiotów pozwala im bezzwłocznie rozpocząć ścisłą współpracę nad procesami integracji oraz definiowania długofalowej strategii. Jest to kolejny krok w kierunku stworzenia bardzo silnej, polskiej firmy, która będzie jednym z liderów na konkurencyjnym rynku sprzedaży elektroniki użytkowej, AGD i RTV” — pisze x-kom.
x-kom jest liderem w branży sprzedaży detalicznej komputerów oraz urządzeń elektroniki użytkowej w Polsce. Od momentu otwarcia pierwszego sklepu 22 lata temu, spółka się rozwija – ma sieć 26 własnych salonów stacjonarnych, które są zlokalizowane w dużych miastach. Prowadzi też platformę e-commerce.
Neonet, jedna z największych polskich sieci stacjonarnych sklepów oraz sklep e-commerce www.neonet.pl, specjalizuje się w sprzedaży produktów z branż RTV, AGD oraz multimediów. Z ponad 20-letnim doświadczeniem na rynku, 200 salonami zlokalizowanymi w średnich i mniejszych miastach całej Polski, spółka aktywnie przyczynia się do dynamicznego wzrostu tego segmentu w Polsce.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło