Zapadł wyrok w sprawie największego oszustwa w historii europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Dotyczy ono Volkswagena

Sąd w Brunszwiku, niedaleko siedziby Volkswagena w Wolfsburgu, skazał czterech byłych dyrektorów Volkswagena za oszustwo w aferze „dieselgate”, która wstrząsnęła przemysłem motoryzacyjnym prawie dekadę temu i zapoczątkowała szybki zwrot w kierunku pojazdów elektrycznych w tym sektorze.

Pracownicy pracują na linii montażowej Volkswagena (zdjęcie podglądowe)
Pracownicy pracują na linii montażowej Volkswagena (zdjęcie podglądowe) | Zdjęcie: JENS SCHLUETER/AFP / East News

Orzeczenie, wydane ponad cztery godziny po trwającym ponad trzy lata procesie, symbolicznie zamyka jeden z głównych aspektów prawnych skandalu, jednak nie finalizuje konfrontacji firmy z jej przeszłością.

Sędzia przewodniczący Christian Schütz określił działania jako „szczególnie poważne” i zauważył zaangażowanie „pracy w zorganizowanej grupie”. Dowody i przechwycona komunikacja wskazywały, że inżynierowie byli świadomi obecności zmanipulowanego oprogramowania już we wrześniu 2007 r., a wyniki testów miały pozostać „tajemnicą dla nielicznych”.

Podsumowując: Volkswagen (a następnie inne marki w grupie, które zostały zamieszane) zainstalowały „urządzenie oszukujące” w pojazdach z silnikiem Diesla. Był to algorytm, który wykrywał laboratoryjne testy emisji i dopiero wtedy aktywował pełne układy oczyszczania spalin , co sprawiało, że samochody wydawały się „czyste” podczas testów. W typowych warunkach jazdy kontrole emisji były wyłączone, co skutkowało tym, że pojazdy uwalniały znacznie wyższe poziomy tlenków azotu niż dozwolone przez przepisy, co po ujawnieniu w 2015 r. doprowadziło do miliardów dolarów grzywien, procesów karnych i wyraźnego spadku zainteresowania klientów pojazdami z silnikiem Diesla.

Hadler trafi do więzienia

Najsurowszą karę czterech i pół roku więzienia skazano Jensa Hadlera, który nadzorował rozwój silników wysokoprężnych w latach 2007–2011. Hanno Jelden, który zajmował się elektroniką układu napędowego, otrzymał wyrok dwóch lat i siedmiu miesięcy. Heinz-Jakob Neusser, poprzedni szef rozwoju podzespołów, został skazany na rok i trzy miesiące w zawieszeniu, podczas gdy ekspert ds. emisji zidentyfikowany w sprawie jako Thorsten D. otrzymał wyrok w zawieszeniu na rok i dziesięć miesięcy.

Adwokaci oświadczyli, że złożą apelację, podnosząc między innymi, że ich klienci współpracowali z wymiarem sprawiedliwości.

Przed 2015 r. modele z silnikiem Diesla stanowiły ponad połowę rejestracji nowych samochodów w Europie . Obecnie ich udział spadł poniżej 10 procent, podczas gdy pojazdy w pełni elektryczne i hybrydy typu plug-in stanowią obecnie jedną czwartą rynku. Volkswagen, dążąc do odzyskania zaufania, wyrósł na europejskiego lidera w dziedzinie elektromobilności — w kwietniu sprzedał trzy razy więcej pojazdów zasilanych bateriami na kontynencie niż Tesla, zgodnie z danymi JATO Dynamics, do których odniesiono się podczas testu.

Finansowe reperkusje skandalu przekroczyły już 33 miliardy euro w postaci grzywien, odszkodowań i ugód. Insiderzy w firmie przyznają, że rzeczywisty koszt — uwzględniający inwestycje w nowe technologie i szkody dla reputacji — jest jeszcze większy.

Ponad trzydziestu byłych pracowników nadal stoi w obliczu zarzutów karnych , w tym były dyrektor generalny Martin Winterkorn, którego proces został odroczony z powodu problemów zdrowotnych . Najbardziej znaną osobą skazaną do tej pory jest Rupert Stadler, były szef Audi i członek zarządu VW, który przyznał się do winy w 2023 r., otrzymując wyrok w zawieszeniu i grzywnę przekraczającą 1 USD

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *