Sąd w Liechtensteinie zdecydował o wprowadzeniu kuratora do fundacji Zygmunta Solorza — informuje Onet. Oznacza to mniej więcej tyle, że miliarder i jego żona Justyna Kulka przegrali z dziećmi właściciela Polsatu. Nie będą więc mogli podejmować kluczowych decyzji w spółkach.
Zamieszanie wokół imperium Solorza trwa od kilku miesięcy. Tak pisaliśmy o nim w Business Insider Polska w połowie października:
"SW". Wojna w imperium Solorza. "Obie strony starają się zainteresować władzę"
„2 sierpnia 2024 r. Zygmunt Solorz notarialnie przekazał dzieciom: Tobiasowi Solorzowi, Piotrowi i Aleksandrze Żakom zarząd w dwóch fundacjach zarejestrowanych w Liechtensteinie: TiVi i Solkomtel. To przez nie Solorz zarządza swoim imperium telewizyjnym, telekomunikacyjnym i energetycznym. Następnego dnia jednak uchylił swoje oświadczenie, wskazując, że działał pod wpływem błędu. Tak sprawa trafia do sądu w Liechtensteinie, o czym jednak tamtejsze media milczą. To ten sąd ma rozstrzygnąć, które oświadczenie jest skuteczne, a wszystko zależy od dokumentów obu fundacji” — czytamy.
Onet informuje, że sąd już rozstrzygnął ten spór. I wziął w nim stronę dzieci Zygmunta Solorza, ustanawiając w fundacji niezależnego kuratora.
„Wprowadzając kuratora do fundacji TIVI oraz SOLKOMTEL, sąd zawiesił prawo Solorza do powoływania członków organów zarządzających tymi fundacjami, zabronił wydawania im poleceń oraz zatwierdzania uchwał pod rygorem nieważności. Kluczowe decyzje będzie podejmował kurator, którym będzie urzędnik z Liechtensteinu. Będzie się konsultował nie z reprezentującym Solorza Tomaszem Szelągiem, a związaną z dziećmi Katarzyną Tomczak” — czytamy w Onecie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło