Wypłaty dla Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy nie są zagrożone — twierdzi minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jak dodaje, nie ma żadnej blokady ani wstrzymania wypłaty środków, a tego typu informacje to fake news.
We wtorek wieczorem RMF FM poinformowało, że Komisja Europejska wstrzymała wypłatę części środków z KPO dla Polski. Powodem miało być niezadowalające tempo zmian w obrębie oskładkowania umów śmieciowych.
Informację rozgłośni szybko podchwycili m.in. politycy PiS, którzy w mediach społecznościowych podawali ją dalej, krytykując partię rządzącą. Rzecz w tym, że materiał RMF FM zniknął ze strony. Rano pojawił się z kolei nowy tekst, w którym nie było już mowy o wstrzymaniu czy blokadzie środków, a jedynie o możliwych kilkumiesięcznych opóźnieniach.
„Opóźnienie wiąże się z niewykonaniem przez Polskę zobowiązania dotyczącego oskładkowania tzw. umów śmieciowych oraz innych bardziej technicznych niedociągnięć” — czytamy.
twitter.com
W środę po południu do tych doniesień odniosła się minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. „Kolejny wniosek o płatność złożymy jeszcze w grudniu. Wtedy też usiądziemy z Komisją do negocjacji o szeregu reform, które chcemy zmienić w naszym Planie. Inwestycje z KPO nie mogą odbywać się kosztem nadregulacji polskiej gospodarki” — napisała na platformie X.
Jak dodała, informacje o jakiejkolwiek blokadzie KPO to „fake news”. Załączyła przy tym wpis polityka PiS Zdzisława Krasnodębskiego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło