Podczas konferencji prasowej w Hucie Częstochowa, którą administracja Donalda Tuska przejęła od prywatnego inwestora, premier przedstawił swoje zamierzone działania mające na celu rozwiązanie problemów w innych problematycznych zakładach na Śląsku i poza nim. Odniósł się również do sytuacji w zakładach Cegielski i Rafako.
- Rząd podjął decyzję o przejęciu kontroli nad Hutą Częstochowa za pośrednictwem Ministerstwa Obrony Narodowej, co ma na celu zapewnienie jej stabilności i długoterminowych kontraktów.
- Premier Tusk podkreślił znaczenie współpracy pracowników, kadry zarządzającej i organów rządowych dla zachowania zakładu, zwracając uwagę na jego nowoczesne zaplecze.
- Huta Częstochowa, wykorzystująca piece elektryczne, uznawana jest za najbardziej przyjazną dla środowiska hutę stali w Polsce, choć zmaga się z wyzwaniami związanymi z wysokimi rachunkami za energię.
- Aby uzyskać dodatkowe informacje biznesowe, odwiedź Businessinsider.com.pl
Niektórzy już stracili nadzieję na tę hutę. Na szczęście dwie grupy połączyły siły: siła robocza i kierownictwo z jednej strony oraz agencje rządowe z drugiej, które uznały, że mają wspólny interes w znalezieniu wykonalnego rozwiązania, które ożywi hutę.
Wyraził wdzięczność związkom zawodowym, pracownikom i kierownictwu za zaangażowanie i „walkę o przetrwanie huty”.
Czytaj także: Huta Częstochowa rusza z produkcją stali po 14 miesiącach przerwy
— Zidentyfikowano zasoby, finansowanie i możliwości, ale było to możliwe tylko dlatego, że obie strony uznały, że odbudowa jest możliwa. Ta huta jest nowoczesna, niespotykana w skali europejskiej. Prawdopodobnie jesteśmy w największej walcowni w Europie. Produkcja jest współczesna, wymagająca i ma rynek zbytu. Fakt, że Ministerstwo Obrony Narodowej jest teraz właścicielem tej huty, gwarantuje jej przyszłość, a także przyszłość tych, którzy współpracują z wami w ramach długoterminowych kontraktów. Jestem świadomy, że jesteście świetni niezależnie od zakresu pomocy rządowej, ponieważ bez waszego poświęcenia i energii ten sukces nie byłby możliwy — stwierdził Tusk.
Podkreślił zaangażowanie zespołu w cały energochłonny przemysł i aspiracje, aby polska gospodarka stała się najsilniejszą w Europie.
Czytaj także: Ministerstwo Obrony Narodowej skorzysta z prawa do nabycia strategicznego zakładu.
– To będzie wymagało pełnej synergii, współpracy agencji, urzędów, firm, prywatnych przedsiębiorców, przedstawicieli związków zawodowych i specjalistów. Huta Częstochowa może służyć jako model, aby ta synergia stała się rzeczywistością. Znaczne środki, które Polska przeznacza na zbrojenia, wraz ze znacznymi inwestycjami, jakie Unia Europejska zamierza poczynić w dziedzinie obronności, zaczną w końcu płynąć tutaj, do Polski, do takich zakładów jak Huta Częstochowa. Bo my jako naród na to zasługujemy, a Wy jako firma na to zasługujecie. Możecie śmiało stwierdzić, że jesteście i wkrótce będziecie najlepsi w swojej branży, najbardziej konkurencyjni w Europie. To będzie wymagało dalszych inicjatyw i na pewno będziemy kontynuować te wysiłki. Zarówno na scenie europejskiej, jak i tutaj, w naszych biurach. Dotyczy to Huty Częstochowa, jak i innych wymienionych firm — zauważył premier.
„Odwrócimy to o 180 stopni”
„Nikt nie będzie cierpiał z powodu zagranicznej konkurencji tylko z powodu faworyzowania. Całkowicie odwrócimy tę sytuację. Polskie firmy, takie jak Huta Częstochowa, otrzymają solidne wsparcie państwa od góry do dołu. I będziemy dążyć do powielenia tego modelu, gdziekolwiek będzie to możliwe, w całej Polsce” – zapewnił Tusk.
Podkreślono, że Huta Częstochowa działa przy użyciu pieców elektrycznych i jest najbardziej przyjazną dla środowiska hutą w polskim sektorze stalowym. To powoduje znaczną podatność na panujące wysokie ceny energii elektrycznej, które są kilkakrotnie wyższe niż w USA czy Chinach. Rząd obiecał wsparcie nie tylko dla śląskich hut, ale także dla tych zlokalizowanych w innych regionach kraju.
— Pomoc zostanie udzielona każdemu, kto będzie w stanie wykazać na rynku — i nie mam tu na myśli negocjacji z rządem, ale na rynku — że ta pomoc pomoże nam kolektywnie wrócić na właściwą drogę — zaznaczył premier w odpowiedzi na pytanie dziennikarza dotyczące zakładów Cegielskiego i zamówień od Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
— Zakłady Cegielskiego obejmują kilka branż. PGZ jest tam zaangażowany, a ARP w sektorze kolejowym. Zamówienia od PKP Intercity wynoszą 6 mld zł. Dlatego wszędzie tam, gdzie to daje nam perspektywę, będziemy ściśle współpracować, także z przedstawicielami związków zawodowych. Cegielski zasługuje na to, by trwać, nie tylko dlatego, że ktoś zaoferuje doraźną pomoc, ale by przekształcić Cegielskiego w powód do dumy dla Wielkopolski i całej Polski. Moim celem — i już podjęliśmy decyzję, ale teraz musimy ją wdrożyć — jest, by PGZ i państwo polskie przeszły na kontrakty długoterminowe. Zaopatrzymy się w to, czego potrzebuje polska armia, nie tylko na potrzeby obrony narodowej, ale także w zastosowania podwójnego zastosowania.
Źródło
