Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu: ambitne cele dla Polski na rok 2040

Czy „najważniejsza inicjatywa modernizacyjna Polski od 1989 roku” jest już w toku? Ministerstwo Klimatu i Środowiska twierdzi, że tytuł ten należy do niedawno ogłoszonego Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Przewiduje się, że do 2040 roku odnawialne źródła energii będą dominować w 79,8% krajowej produkcji energii elektrycznej, a węgiel ma zostać wyeliminowany. Plan zawiera jednak kontrowersyjne elementy, które wzbudzają powszechną krytykę.

Elektrownie gazowe mają na celu ułatwienie odejścia od węgla. Plan NECP przewiduje, że zużycie gazu osiągnie szczyt między 2025 a 2030 rokiem, a następnie spadnie o połowę do 2040 roku. Na zdjęciu przedstawiono bloki gazowe w Elektrowni Dolna Odra.
Oczekuje się, że nowe elektrownie gazowe pomogą Polsce w przejściu na węgiel. Plan Krajowego Planu Energetyki i Energii (KPEiK) przewiduje, że zużycie gazu osiągnie szczyt w latach 2025-2030, a następnie zmniejszy się o połowę do 2040 roku. Zdjęcie: Bloki gazowe w Elektrowni Dolna Odra | Zdjęcie: Albin Marciniak/East News / East News
  • Po długich opóźnieniach Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało Krajowy Plan Energii i Klimatu, który obecnie wymaga zatwierdzenia przez rząd.
  • Propozycja zakłada, że do 2040 roku prawie 80% energii elektrycznej w Polsce będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych, choć cele na 2030 rok zostały obniżone. Całkowite wycofanie węgla planowane jest do 2040 roku.
  • Eksperci odnotowują spadek ambicji w zakresie energetyki jądrowej, napięte harmonogramy wyeliminowania węgla ze spalania ciepła i minimalne zmniejszenie założeń dotyczących wykorzystania ropy naftowej.
  • Przejście z węgla w energetyce może okazać się wykonalne. Pozostają jednak pytania, czy inwestycje obniżą koszty energii, jak sugeruje NECP.
  • Przedstawiciele branży twierdzą, że zmienione cele dotyczące biogazu i biometanu mogą oznaczać potencjalny krok wstecz dla tego sektora.
  • Poznaj więcej informacji biznesowych na Businessinsider.com.pl

Zaktualizowany projekt Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK), obejmujący okres do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku, wymagał długotrwałego opracowywania. Zgodnie z wymogami UE, Polska musi przedstawić strategie redukcji emisji gazów cieplarnianych i umożliwienia zrównoważonej transformacji, zapewniając jednocześnie przejrzystość dla branż poruszających się po przyszłych ramach energetycznych. Termin składania wniosków w Brukseli upłynął w czerwcu 2023 roku , ale Ministerstwo Gospodarki i Energii udostępniło poprawioną wersję dopiero w zeszłym tygodniu.

Aktualny Plan Energii i Klimatu (NECP) został przekazany Ministerstwu Energii, które ma zarządzać kolejnymi etapami, zgodnie z oświadczeniem minister Pauliny Hennig-Kloskiej z 28 lipca. Przed ostatecznym przyjęciem dokument musi zostać poddany przeglądowi przez komitety doradcze i zatwierdzeniu przez organy rządowe. Bruksela może zignorować opóźnienie po jego złożeniu.

Przeczytaj także: Dekada zmarnowana na zieloną transformację? Projekt NECP pojawi się w czerwcu

„Dostosowane cele dla realizmu”

Urzędnicy ministerstwa tłumaczą opóźnienia niedopatrzeniami poprzednich administracji i przedłużonymi konsultacjami. Treść Planu pozostaje jednak kluczowa. Ujawniono jedynie najważniejsze elementy, pomijając szczegółowe informacje. Transformacja ma na celu obniżenie kosztów zanieczyszczenia powietrza ( 100 mld zł rocznie ), importu paliw ( 1,2 bln zł w latach 2015–2024 ) oraz szkód związanych ze zmianami klimatu ( 6–12 mld zł rocznie ), a jednocześnie ograniczenie liczby zgonów spowodowanych smogiem (do 90 000) . Inwestycje o łącznej wartości 1,1 bln zł do 2030 r. będą ukierunkowane na infrastrukturę odnawialnych źródeł energii, modernizację sieci energetycznych i poprawę efektywności energetycznej budynków.

Ministerstwo podkreśla „działania systemowe” (np. uproszczenie pozwoleń, dynamiczne ceny, infrastrukturę pojazdów elektrycznych) oraz „programy wsparcia” (finansowanie badań i rozwoju, pomoc dla regionów górniczych). Ambitny scenariusz WAM zakłada wycofanie węgla z energetyki do 2040 roku, a z ciepłownictwa do 2035 roku – co wiceminister Zielińska określiła jako największe przedsięwzięcie modernizacyjne Polski od 1989 roku. Cele obejmują redukcję emisji o 53,9% do 2030 roku w porównaniu z 2005 rokiem, jednak istotne zmiany budzą wątpliwości.

Analityk ds. energii, Piotr Maciołek, wiąże obniżone cele w zakresie odnawialnych źródeł energii ( 51,8% w porównaniu z 56% do 2030 r.) z opóźnieniami w reformach regulacyjnych, takich jak ustawa o odległości i opóźnienia w dostępie do sieci. „Cele na 2030 r. zostały dostosowane do obecnych realiów” – wyjaśnia. Oczekuje się, że motorem postępu będzie morska energetyka wiatrowa, przy czym do 2040 r. dominującą rolę będzie odgrywać energetyka wiatrowa na lądzie (91 TWh), słoneczna (47 TWh) i morska (67 TWh).

Przeszkody w sektorze grzewczym

Maciołek podkreśla również ograniczone prognozy dotyczące energii jądrowej ( 27 TWh vs. 58 TWh do 2040 r. ), pokrywające się jedynie z elektrownią Lubiatowo-Kopalino, z wyłączeniem SMR-ów i dodatkowych reaktorów. „Przyszłe aktualizacje mogłyby uwzględniać potencjał SMR” – sugeruje, zauważając, że wycofywanie węgla zależy od rozwoju energetyki gazowej i jądrowej.

Uważa, że odejście od węgla w ciepłownictwie do 2035 roku jest większym wyzwaniem, powołując się na rozdrobnione systemy wymagające pilnych inwestycji. „Przejście na pompy ciepła, magazynowanie i elastyczną kogenerację wymaga natychmiastowych, szczegółowych planów w całym kraju” – dodaje.

Koszty i niepewność przejścia

Odnosząc się do prognozowanych spadków cen energii (11% do 2030 r., 31% do 2040 r.), Maciołek przytacza skąpe dane do oceny. „Bez pełnej przejrzystości dane te pozostają spekulacyjne” – stwierdza, opowiadając się za elastycznym planowaniem opartym na scenariuszach. Krytykuje również umiarkowane redukcje importu ropy naftowej (37% do 2040 r. w porównaniu z 2005 r.) w kontekście działań na rzecz elektryfikacji transportu.

Aleksander Śniegocki z Reform Institute wiąże niższe cele w zakresie odnawialnych źródeł energii na rok 2030 z niską liczbą zatwierdzeń dla lądowych projektów wiatrowych. Niemniej jednak, wyższe cele na rok 2040 sygnalizują zaangażowanie. Jego zdaniem, odejście od węgla jest nieuniknione, biorąc pod uwagę presję na rynku UE, wspieraną przez sześć budowanych elektrowni gazowych. Modernizacja sieci i reformy taryfowe pozostają kluczowe.

Śniegocki kwestionuje optymizm cenowy NECP, podkreślając, że prognozy opierają się na modelach, a nie gwarancjach. „Zakończenie kontroli cen mogłoby lepiej zrównoważyć koszty” – zauważa.

Obawy dotyczące sektora biogazu

Krajowa Izba Gospodarcza czeka na pełny KPEiK przed wydaniem komentarza, podczas gdy przedstawiciele branży biogazu wyrażają swoje niezadowolenie. Lider związku, Artur Zawisza, krytykuje obniżone cele dla biogazu ( 1 GW vs. 2 GW ), nazywając to „polityką wycofywania”, sprzeczną z celami UE w zakresie dekarbonizacji. Jego zdaniem regulacje sieciowe, które zwiększają ryzyko przestoju, „graniczą z sabotażem”.

Dziękujemy za lekturę. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *