Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował swoje najnowsze prognozy wzrostu gospodarki światowej. Wynika z nich, że przewaga USA nad Chinami utrzyma się przynajmniej do końca dekady. A co z Polską? Do USA dzielą nas lata świetlne, ale jest już perspektywa przegonienia Szwajcarii.
- Prognozy MFW wskazują utrzymanie przewagi USA nad Chinami do końca dekady
- Polska ma szansę przegonić Szwajcarię w PKB za około 15 lat
- MFW prognozuje wskaźnik PKB na głowę mieszkańca Polski według parytetu siły nabywczej na 42. miejscu z 51,7 tys. dol. w 2024 r.
- Różnica między gospodarkami Polski i USA ma się zwiększać, a Polska ma zmniejszyć dystans do Szwajcarii, Rosji i Holandii, jednak zwiększyć stratę m.in. względem Turcji
- Inflacja CPI w Polsce według prognozy MFW wyniesie 5,1 proc. na koniec 2024 r. i 3,5 proc. w 2025 r
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
MFW w najnowszej wersji cyklicznego raportu „World Economic Outlook” prognozuje, że PKB Polski w latach 2024-2025 wzrośnie o odpowiednio 3,0 proc. i 3,5 proc. Ponad trzyprocentowa dynamika ma się utrzymać później jeszcze przez dwa lata, a od 2028 r. zejdziemy niżej, aż do 2,9 proc. w 2029 r. Co to oznacza dla pozycji Polski na arenie międzynarodowej?
Obecnie jesteśmy 21. największą gospodarką świata, ale wejście do pierwszej dwudziestki nie będzie tak proste, jak pokonanie dotychczasowej drogi, czyli z 28. miejsca w 2000 r. poprzez 24. w 2010 r. i 22. w 2020 r. Nasz PKB w 2024 r. według prognozy wyniesie 862 mld dol., czyli będzie wyższy o 51 mld dol. niż w 2023 r., a do wyprzedzającej nas bezpośrednio Szwajcarii brakować ma nam 79 mld dol. Wbrew nadziei niektórych publicystów związanej z notowaniami tureckiej liry, najbliżej nam wcale nie do wyprzedzenia Turcji, ale właśnie Szwajcarii — tak przynajmniej ocenia sytuację MFW.
Szwajcaria też ma rosnąć w kolejnych latach i ostatecznie nie przegonimy jej do 2029 r. włącznie. Ale dystans będzie wtedy wynosić już tylko 55 mld dol. Skoro mamy zasypywać lukę w tempie 24 mld dol. w pięć lat, to wychodzi na to, że w pierwszej dwudziestce znaleźć się mamy szanse za lat około 15, czyli pod koniec lat 30.
Siła nabywcza Polaka
Dużo niżej niż cała gospodarka jesteśmy w światowym rankingu PKB na głowę mieszkańca wg parytetu siły nabywczej. Ten wskaźnik obrazuje mniej więcej naszą zamożność na tle innych narodowości.
Według prognozy MFW w 2024 r. mamy zajmować 42. miejsce z 51,7 tys. dol. na głowę rocznie (po korekcie o relacje cen amerykańskich i polskich). Dla porównania w 2000 r. byliśmy na 55. miejscu, w 2010 r. na 56., w 2015 r. na 53., a w 2020 r. już na 43.
Przed nami są obecnie według prognoz: Aruba z 52,9 tys. dol., Nowa Zelandia z 53 tys. dol., Japonia z 53,1 tys., Litwa z 53,6 tys. i Izrael z 54,4 tys. Wyprzedzamy Kuwejt (49,7 tys. dol. na głowę wg PPP), Portoryko (49,6 tys.), Portugalię (49,2 tys.), Chorwację (48,8 tys.) i Estonię (48 tys.).
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo
Neutralna emisyjnie Polska 2050
W 2029 r. mamy przesunąć się o pięć miejsc w górę na 37. pozycję. To oznacza wyprzedzenie: Izraela, Aruby, Japonii, Nowej Zelandii oraz Hiszpanii. Blisko mamy wtedy być już Litwy, Słowenii i Włoch.
Polska inflacja
Zgodnie z prognozą na koniec br. inflacja CPI w Polsce wyniesie 5,1 proc., a na koniec 2025 r. 3,5 proc. MFW prognozuje średnioroczny CPI w tym roku na 3,9 proc., a w 2025 r. na 4,5 proc. Na stałe w celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) mamy znaleźć się od 2026 r., kiedy inflacja średnioroczna wyniesie zgodnie z prognozą 3,4 proc., a od 2028 r. ma już być równo w celu NBP (2,5 proc.).
Fundusz prognozuje obniżenie się salda obrotów bieżących Polski z 0,8 proc. PKB w 2024 r. do 0,0 proc. PKB w 2025 r. i do -1,0 proc. PKB w 2029 r.
USA jeszcze długo przed Chinami
Interesujące jest jeszcze, jak wyglądać będzie pogoń Chin za USA. MFW ocenił, że USA nie oddadzą pozycji lidera gospodarczego świata, a wręcz nie dadzą się Chinom za bardzo zbliżyć.
Czytaj też: Ważny zwrot Chin. „Przyniesie korzyści całemu światu”
Według prognozy różnica między oboma gospodarkami w 2024 r. wynosić ma 10,8 bln dol. i Państwo Środka zmniejszy ją jeszcze do 10,7 bln dol. w 2026 r. Ale to już będzie finisz chińskich możliwości. Potem różnica ma wzrosnąć do 10,9 bln dol. w 2029 r.
Zresztą cały świat, zamiast nadrabiać, ma tracić dystans do USA. Indie z 25,3 bln dol. różnicy w bieżącym roku w 2029 r. mają tracić do USA 28,4 bln dol., Niemcy z 24,5 bln dol. mają tracić 28,9 bln, a w przypadku Japonii z 25,1 bln dol. ma się zrobić 29,1 bln dol. różnicy.
Nie inaczej jest w przypadku Polski. Do USA mamy tracić w bieżącym roku 28,3 bln dol., a w 2029 r. prognozowana różnica ma wzrosnąć do 34,3 bln.
Bliżej Rosji
A względem kogo poza Szwajcarią mamy nadrobić stratę? Zbliżymy się do Rosji, co oznacza spadek przewagi Rosji nad Polską z 1,32 bln dol. w 2024 r. do 1,29 bln w 2029 r. Nominalną różnicą gospodarki zbliżyć się mamy też do Holandii i Szwajcarii, ale np. względem Turcji mamy powiększyć stratę o 160 mld dol.
Czytaj też: Inflacja poza skalą, brak wzrostu gospodarczego. Rosja oskarżona o fałszowanie kluczowych statystyk
Z krajów, które my obecnie wyprzedzamy, nadrabiać dystans do nas będzie jednak tylko Bangladesz i to też bardzo powoli.
Autor: Jacek Frączyk, redaktor Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło