Wynagrodzenia przekroczyły 8,8 tys. zł brutto. Ekonomiści rozczarowani

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r. w porównaniu z grudniem 2023 r. wzrosło nominalnie o 9,8 proc. i wyniosło 8821,25 zł brutto — podał GUS. Jednocześnie poinformowano o znacznym spadku zatrudnienia.

W budownictwie płace rosły w trzecim najszybszym tempie w gospodarce
W budownictwie płace rosły w trzecim najszybszym tempie w gospodarce | Foto: La fotisto / Shutterstock

W porównaniu z grudniem 2023 r. wynagrodzenia w grudniu 2024 r. w przedsiębiorstwach z minimum 10 pracowników wzrosły o 9,8 proc., a w zestawieniu z listopadem 2024 r. były wyższe o 4 proc. — podał GUS w środę. Analitycy spodziewali się wyższego wzrostu, o 11,3 proc. rdr i można mówić o rozczarowaniu.

Skoro inflacja wynosiła w grudniu 4,7 proc., to oznacza, że realne płace poszły w górę o 4,9 proc. rdr, czyli pracownicy większych przedsiębiorstw o tyle więcej niż przed rokiem przeciętnie mogli sobie kupić towarów i usług.

Kwota 8,82 tys. zł brutto oznacza, że przy umowie o pracę pracodawca wydaje na pracownika 10,63 tys. zł w kosztach pracodawcy, a pracownik otrzymuje netto 6,34 tys. zł. Na rękę jest to więcej rok do roku o 9,3 proc., a miesiąc do miesiąca o 3,8 proc. Skoro pensja netto rośnie wolniej niż brutto (+9,8 proc. rdr) to znaczy, że jej opodatkowanie wzrosło, co może wynikać z braku waloryzacji kwoty wolnej od podatku.

Wynagrodzenia grudzień 24
Wynagrodzenia grudzień 24 | GUS / GUS

„Skala wzrostu wynagrodzeń w 2025 r. będzie niższa. […] Na spowolnienie wpływać będzie słabsza kondycja firm oraz mniejsza presja płacowa przy niższej inflacji. Taki obraz potwierdzają badania koniunktury. Według styczniowych danych MIK komponent wynagrodzeń wyniósł 116,6 punktu, co oznacza spadek o 10,2 punktu w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej” — czytamy w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

„Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wolniejszy wzrost płac jest mniejsza podwyżka płacy minimalnej. W styczniu 2025 r. wzrosła ona o 10 proc. rdr, podczas gdy rok wcześniej wzrost wynosił aż 21,5 proc. Płaca minimalna w ostatnich latach obejmuje coraz większe grono osób” — dodano.

Zatrudnienie mocno w dół

Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (minimum 10 osób zatrudnionych) w porównaniu z grudniem 2023 r. było niższe o 0,6 proc. i wyniosło 6453,7 tys. etatów. To o 9,3 tys. mniej niż w listopadzie i o aż 41,3 tys. mniej niż w grudniu ubiegłego roku. Stopa bezrobocia nie rośnie już wyłącznie z powodu coraz większej liczby osób przechodzących na emeryturę.

Największy spadek zatrudnienia nastąpił w przetwórstwie przemysłowym, gdzie w ciągu roku liczba pracowników zmniejszyła się o 35,2 tys. do 2,31 mln. O 9,5 tys. osób mniej (384 tys.) pracowało na koniec grudnia w branży administrowania i działalności wspierającej, co obejmuje m.in. osoby sprzątające i zajmujące się ochroną mienia, a o 9,3 tys. mniej w branży transportowej.

Gdzie płace rosły najszybciej?

Zgodnie z danymi GUS największy przyrost wynagrodzeń nastąpił w działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją, gdzie średnia płaca poszła w górę o aż 14,6 proc. Na kolejnych miejscach była branża administrowania i działalności wspomagającej z +14,3 proc. rdr, budownictwo z 13,5 proc. rdr i obsługa nieruchomości z +12,6 proc. rdr.

W przypadku branży administrowania wpływ na wysoki procentowo wzrost miało podniesienie płacy minimalnej, która od 1 lipca wynosi już 4,3 tys. zł brutto, podczas gdy jeszcze w 2023 r. wynosiła 3,5 tys. zł.

Była jednak branża, w której płace spadły. Chodzi o rolnictwo, leśnictwo i rybactwo, gdzie obniżka pensji wyniosła 14,3 proc. rdr. Mogło to wynikać np. z niższych premii lub przesunięcia ich na styczeń. Najniższy wzrost wynagrodzeń odnotowało natomiast górnictwo, gdzie wzrost nie przekroczył inflacji i wyniósł 3,2 proc.

Wiele wyjaśnia jednak średnia wynagrodzeń w obu wymienionych branżach, dużo wyższa od średniej krajowej. I tak w rolnictwie, leśnictwie i rybactwie płacono w grudniu średnio 13,5 tys. zł, co było czwartą najwyższą stawką wśród wszystkich branż gospodarki. W górnictwie płacono natomiast najwięcej, bo przeciętnie 20,8 tys. zł brutto. Skoro płaci się tam dużo, to może pracodawcom wyszło, że jest to za dużo jak na możliwości finansowe firm. Wysokie płace były jeszcze w branżach: informacji i komunikacji (13,9 tys. zł brutto, informatycy i dziennikarze) oraz energetycznej (13,5 tys. zł).

Górnictwo węgla ma za sobą cięższe chwile, bo ceny węgla spadły do poziomów, przy których wykazuje straty. W ciągu trzech kwartałów ub.r. strata wyniosła aż 6,7 mld zł netto, niwelując z naddatkiem zyski z analogicznego okresu poprzedniego roku (6,4 mld zł).

Autor: Jacek Frączyk, redaktor Business Insider Polska

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *